WSRÓD PTAKÓW

Jajka niby całe, ale z zachowania bocianów tak jakby coś czuły i słyszały. Można zaobserwować jak samica nasłuchuje siedząc na jajkach. Również podczas czyszczenia dołka to już inna opieka. Nasłuchuje i ogląda, dotyka poszczególne jaja. Samiec znosił rano duże ilości siana i patyki, poprawiał koronę gniazda.

Jajka jeszcze całe, ale już je oglądają i nasłuchują. Coś jest już w drodze. Dołek jest pięknie przygotowany. Będą miały mięciutko i cieplutko maluszki.

ZMIANA NA DOLKU ,JAK WIDZIMY JAJECZKA JESZCZE BEZ OZNAK WYRAZNEGO KLUCIA

Gajko dziury są już od 2 dni

Ale jakoś nic się nie kluje

Wykluło się właśnie pierwsze pisklę

W nocy wykluł się drugi maluszek. Na razie nie widzę żadnych oznak klucia na kolejnych jajkach. Może za godzinę jak przewróci jajka, coś będzie

Od wczoraj wieczora są trzy maluszki. Ciekawe czy jeszcz coś się wykluje?

Tak, są cztery

Fajna czworeczka kiwaczkow. Tym razem karmienie sie nie powiodlo.

Wyklul się piąty maluszek. Starszaki już ciągną go za skrzydełka. Oby dał radę.

Jest cała piątka, ale najmłodszy w opłakanym stanie. Podczas karmienia został z przodu na tył przeciśnięty. Nic nie jadł. Maluszki są mokre, bo cały czas pada deszcz. Nie widzę tego optymistycznie dla skrzacika. Trudno go tez dojrzeć w tej ciemnej masie.

Nadal dołek bardzo mokry. Rodzic często wyrzuca mokra ściółkę. Było karmienie. Najmłodszy był z tylu po lewej stronie. Nagle nabrał sił i wcisnął się przed wszystkie starszaki. Czy coś tam zjadł nie wiem, ale się stara i nie daje się wykiwać. Trzymamy za niego kciuki.

Zostaly już tylko cztery kiwaczki. Najmłodszego już nie ma. Nadal wszystko mokre. Nawet dorosłe są bardzo przemoczone. Dostały jedzonko, dużo drobnicy.

Zamiana i catering. Niestety tylko dla trzech starszaków. Najmniejszy był z tylu i tym razem nie dostał nic. Próbował się przecisnąć pod braćmi, jednak nie dał rady.

Trzy starszaki i jeden ciemny skrzacik. Rano mu się udał. Stał całkiem z przodu wiec dostał jedzonko. Trzymamy kciuki za najmłodszego.

RODZINKA W KOMPLECIE

Słabiutko wyglada czwarty maluszek. Trzy są już ładnie obrośnięte.

Nadal bez zmian. Trzy starszaki ładne bialutkie. Czwarty skrzacik mokry i malutki. Tak bardzo bym chciała by się utrzymał.

Sa cztery. Malutki nadal ma ten brudny kolor. Jakoś daje sobie radę.

Nie wiem co tutaj się dzieje. Jutro musze to dokładniej poobserwować. Nie spotykam drugiego bociana, również wieczorem. Dzisiaj zastałam te małe bocianki same na gnieździe. Dlaczego? Czyżby był tylko jeden bocian? Na noc tez jest jeden.

Nie widziałam zamiany dorosłych, ale trafiłam na karmienie.
Kilka razy zrzucał młodym pokarm. Jedno z piskląt trochę wcześniej się wypróżniło.
Wygląda, że są najedzone.

Nie trafiłam na zamianę, ale wieczorem są dwa dorosłe na gnieździe.

Trzeba mieć czas i cierpliwość by dobrze obserwować. Dziś tego nie miałam wiec nic nie zobaczyłam

Dzisiaj maluchy były dwie godziny same na gnieździe. W tym czasie z białych pięknych „kluseczek”, przekształciły się w brudaski.

Jakie już spore? jeden bohatersko usiluje utrzymac sie na prostych nogach.No i udało mu sie przejść na brzeg gniazda i jak dorosły bocian ( no prawie) załatwił sie poza brzeg . Ale potem zrobił klap na dziób .Przecież do tego ma się dziób aby sie nim podpierać

Od wczoraj południa są tylko trzy młode. Nie wiem co się stało. Szkoda, bo to już duze maluchy.

Pytałam na FB w grupie, ale nikt nie wie, co tam się stało!
Podejrzewam dwie możliwości
- wypadł z gniazda
- zjadł coś niedobrego, a z usunięciem z gniazda nie ma chyba kłopotu, gdyż widziałam, jak tu straż wyjeżdżała spod gniazda na sygnale...
Dziś popołudnie spędzają same - przechodzą mnie dreszcze, jak to widzę!

Dziekuje Gama za info. Myśle tez ze jakies zatrucie albo ze wypadł z gniazda. Niestety tutaj często małe już są same na gnieździe. Oby ta trójeczka im się uchowała.

Juz były takie piękne suchutkie. I znowu są mokre kury.

SAME W ''CHACIE'' DOSTAJĄ ŁDNE CZERWONE PODKOLANÓWKI

Rano była jakaś impreza w SP.
Cały dzień podglądałam gniazdo i nie udało mi się zaobserwować karmienia

POPOLUDNIU I WIECZORKIEM

MALUCHY

WSPANIAŁA TRÓJKA ,WYROSNĄ Z NICH PIĘKNE BOCIANY

RODZIC Z DZIEĆMI UDAL SIĘ NA NOCNY ODPOCZYNEK

WIECZORNE ĆWICZENIA MŁODEGO

WIECZOREM MŁODZIEŻ SIĘ OŻYWIŁA

MŁODZIEŻ JEST JUŻ ZAOPATRZONA W ''PLECACZKI'' CZYLI JEST PRZYGOTOWANA DO DROGI .TERAZ OD NICH ZALEZY KIEDY RUSZA W PODRÓŻ .NA RAZIE JEDNAK WOLĄ JESZCZE SWOJE GNIAZDKO I KARMIĄCYCH RODZICÓW