CZARNA - BIESZCZADY

[GAJKA]

Witaj czwóreczko

[GAJKA]

Wymiana ,jedzonka nie było

[GAJKA]

[GAJKA]

Dzisiaj co chwilę padało ,maluchy były przykryte ,tylko od czasu do czasu na moment się podnosiła i zaglądała do nich

Wieczorem zaś ulewa

[GAJKA]

Zmiana i śniadanko .W gniezdzie są 4 maluszki :3 większe i 1 malutki

[GAJKA]

Tatko po zmianie opiekuje się maluszkami

[GAJKA]

Popoludnie spędzają maluszki pod opieką matuli

[GAJKA]

Pada Bocianki na chwilę zostały odkryte dla przewietrzenia

[GAJKA]

Odkryte na chwilkę

[Pia]

Wczoraj były jeszcze cztery maluszki. Dzisiaj już tylko dwa.
Cały czas od ponad dwóch dni pada deszcz. Rano już nie było jednego. Teraz został wyeliminowany drugi.
Rodzic odsłonił maluszki i jeden leżał tylko, ruszał główka, ale nie potrafił się podnieść
Dorosly przyglądał się chwile i złapał za główkę. Mały już sie nie bronił. To była bardzo szybka akcja.

Filmik
https://youtu.be/Iqi66DvBJ2c

Właśnie rodzic wyciągnął z dołka martwego małego maluszka z rana i próbował go zjeść i zmiękczyć ale mu się nie udało. Dalej wsadził do dołka na potem i przykrył maluszki

[GAJKA]

Przed paroma minutami były dwa ,jeden maluszek nawet się wypróżnił

[GAJKA]

PRZESTAŁO PADAĆ I BOCIANKI PRZEZ CHWILĘ MOGŁY ZAŻYĆ ŚWIEŻEGO POWIETRZA ,A RODZIC ROZPROSTOWAĆ NOGI .
OD RANA NIKT NIE WIDZIAŁ DRUGIEGO RODZICA ,W NOCY TEŻ Z MALUSZKAMI BYŁ TYLKO JEDEN .

[GAJKA]

POD WIECZÓR WRÓCIŁ DRUGI RODZIC.ZMIANY NIE WIDZIAŁAM BO COŚ PODGLĄD MI STAŁ W MIEJSCU . TERAZ PISZĄ ZE SĄ KŁOPOTY ZE SERWEREM

[GAJKA]

Dwa bocianki przeżyły falę deszczów

[dora]

Popołudniu rodzic czesze swoje pióra a maluchy odpoczywają.

[GAJKA]

W południe dostały coś do dzioba

[GAJKA]

W południe zmiana w gniezdzie i karmienie

[GAJKA]

W poludnie wymiana i karmienie oraz dostawa nowego sianka

[GAJKA]

Maluchy jeszcze są pod opieką rodzica.Próbują też stać na prostych nogach ,z różną skutecznością

[GAJKA]

Czekają na tatkę z cateringiem

[GAJKA]

Mama Bocianowa zabrała się za porządki w gniezdzie

[GAJKA]

Maluchy z ponad godzinę albo i więcej były same.Mama Bocianowa musiała polecieć uzbierać coś na kolację .Przyleciała gdy już sie ściemnilo i podała im kolację .Drugiego rodzica nie widać było dzisiaj


Kolacja

[GAJKA]

Jest i drugi rodzic

[dora]

A tu pogodnie, choć słońca brak, nie pada, maluchy leżakują mama lub tata zajęta/y urodą.

[GAJKA]

Popoludnie.Zmiana ,Tatko zostaje i karmi dzieci

[GAJKA]

Maluchy dostaly jedzenie

[Pia]

Powitanie na gnieździe i śniadanko dla maluszków.

[GAJKA]

Popołudniu z rodzicem w gniezdzie

[GAJKA]

Wymiana w opiece

[GAJKA]

Z rana obowiązkowo toaleta

[GAJKA]

W południe

[GAJKA]

PRZYLECIAŁA MATUŚ Z CATERINGIEM

[dora]

Tu pewnie też padało, wody w gnieździe nie ma, błotka również, maluchy mają się dobrze.

[GAJKA]

Moruski z rodzicem ,pewnie czekają na wieczorny catering

[dora]

Ulewa

[GAJKA]

Znowu pada ,rodzic jako parasol

[GAJKA]

Deszcz ustał małe przemoczone

[GAJKA]

Młode w calkiem dobrej formie ,tak trzymajcie i nie dajcie się deszczom

[dora]

Dziś niestety ulewa

[dora]

Przed 13-tą gdy zajrzałam chyba wyjadały resztki, bidulki bardzo mokre, jeszcze pada.