WSRÓD PTAKÓW

Betynka składa czwarte jajo




Wszystko się zgadza

Tutaj musi się udać lęg.
Oboje są "po przejściach". Kibicuję tej parze

To będzie zatem duża "rodzina" bo ja jest już pięć

Betynka zawsze kogoś przyciąga za sobą, kiedy wraca na gniazdo.



Ale spokój w końcu musi zapanować.

Chyba poprzestaną na 5 jajkach . Gniazdo pięknie zadbane,najpierw zastalam Betynkę , a potem dyzur objął Bukaczek

Betynka wykąpana - wdzięczy się, susząc skrzydła.

Bukáček staje na wysokości zadania. Rozbudowuje gniazdo, poprawia jego koronę.
Zamieniają się w wysiadywaniu.




Wieczorem zasłużony odpoczynek.

Kiedy został Bukáček zwolniony z pracy przy jajach. Ledwie co wyleciał - już wracał z powrotem.
Oczywiście w roli obrońcy gniazda, Betynki oraz jajek.



Próbował pogonić intruza, ale wrócił i nadal razem odstraszali.



Kiedy nastał spokój, wówczas wyruszył na żer. Ostatnie nocą - obowiązuje już cisza nocna.

Tasiemka zostanie z nimi raczej do klucia.



Jeszcze filmik z dzisiejszego dnia - autorstwa --> Lenka Lá' pt. "Čumenda"

Bukaczek przejmuje opiekę nad 5 pociechami

|grana par .Wymiana w wysiadywaniu godna pochwały
Betynka przynosi ściółkę

Ani dziureczki

Dwie zmokle kury

Wydaje mi sie ,że w jednym jajeczku jest dziurka

Jeszcze nic

Minął 32 dzień inkubacji, nie ma się czym martwić.
Powoli już któryś powinien stukać w skorupkę od środka.
Często wstają i zmiękczają ściółkę pod jajkami, coś jest na rzeczy.

Betynka zdążyła na przywitanie "pierworodnego".
Jest pierwszy pisklaczek.
Kuperek ma jeszcze w skorupce, ale lada moment wyjdzie z niej. A wkrótce będzie drugi.

Już są dwa pisklaki
I kluje się trzeci.

Są już trzy pisklaki
Betynka przed południem zrzuciła jedzenie, ale bardziej pisklętom pod kuperki,
dlatego sama to zjadła z Bukáčkiem.

Bukaczek został ojcem pełną gębą .Czwóreczka.



Chyba chciał je policzyć skoro tak się ustawiły

Zajrzałam i oczy mi sie zaśmiały. Tata Bukaczek opiekuje się dziećmi.Cała piateczka rośnie.Słuchalam z dźwiękiem to jak gadały.Może to same dziewczyny???>??

Jeden jest wyraźnie słabszy ,ten najmniejszy.

Piątka...ufffff....
Od rana paskudziło się i pokropywał deszczyk. Z początku. Pierwszy na łąkę poleciał Bukaczek.Dość długo go nie było. Po trzech godzinach przytachał olbrzymią gałęź , a zamiast dzieciarnię głodną nakarmić to zaczął układać znalezisko. Potem, poleciała ona .Zaczęło na dobre padać i Bukaczek dzieciarnię osłaniał. Trzeba było zobaczyć jak on je osłaniał.Okolo 13-tej dostały obiadek.Wcinały ,że hej ..........
Trudno jest pomieśćić piątke

Cała piątka, oby się udało Bukaczkom wychować. Karmienie ,taki wczesny obiad. Podawała Bukatynka. Dużo było i różnorodnie. Drobnica i spore kąski , każdy znalazł coś dla siebie. Najstarszy załapał się na kreta, najmniejszy także podjadł. Był też ogromny kawał jakiegoś czegoś, małe nie dały rady , a i sama Bukatynka miała problemy z połknieniem

Niestety wieczorem została tylko czwórka, Bukatynka wyrzuciła z gniazda najmłodsze pisklę. Nie wiadomo, co było powodem, bo jedzenia mają raczej pod dostatkiem... Trzymajmy kciuki za pozostałe maluchy!

Prawda....wyrzuciła maluszka najpierw na obrzeże, a potem poza gniazdo..
Po cichu liczę na to, że znalazła się dobra dusza (a takich akurat tam nie brakuje, wiemy o tym) i znalazła pisklę....

Dzisiaj mocno pada od rana. Bukaczek dzielnie chroni swoje potomstwo przed deszczem.

Miejmy nadzieję ,ze już ta czwórka sie wychowa szczęśliwie

Karmienie na dwa dzioby




Maluszki były same podczas burzy

Na stronie gniazda podają, że właśnie dzisiaj zaobrączkowano 4 maluchy i nadano im imiona. Dość wcześnie to zrobili, bo dwa najstarsze wykluły się 24 maja, trzeci 25 maja, a czwarty 27 maja, czyli najmłodszy ma niespełna 4 tygodnie. W Polsce chyba obrączkuje się nieco starsze bociany? Tak przynajmniej wyczytuję w dostępnych publikacjach - między 4 a 6 tygodniem...
Akurat trafiłem na karmienie przez Bukaczka

Wszystko dobrze,niech się "ciocia" Dorotka nie martwi

W dniu 21.06.2022, pan Petr Kafka dokonał obrączkowania czwóreczki Betynki I Bukaczka
Otrzymały obrączki
Myšpulín – CZP CH183
Bobík – CZP CH184
Fifinka – CZP CH185
Pinďa – CZP CH186.


https://youtu.be/m3DMVk-RIR0

Karmi tata Bukaczek.Nazbieral gdzieś drobnicy :pasikoniki , jakieś żuczki .Sporo było ale nie dla dorastających głodomorów.Na koniec tata wyrzucił kreta,.połknął jeden ten z prawej strony
Mają już gustowne pończoszki


Po 21-wszej przyleciala Betynka i coś tam kapnęła dzieciom ale malutko.Buku jak zwykle przylecial i usidl na starym kominie

Leniwa sobota. Same, leżą , łążą.Ale...jak zobaczyły rodzica ruch się zrobił natychmiast i kółeczko. Wiadomo tata będą karmili...

Pierwsze karmienie od mamy.Ale im się podobało,mama dała sporo ,choć zjadłyby chyba dwa razy tyle

LIPIEC

Poranek u Bukaczka i Betynki był pracowity.

Niedzielny ranek rozpoczęły toaletą piór oraz przeszukiwaniem ściółki w poszukiwaniu resztek. A nóż coś umknęło wieczorem ich uwagi.Niestety. Dopiero 0okolo 11 tej tata Bukaczek pojawił się aby nakarmić dzieci. Wszystko znikało błyskawicznie.

Karmi tata/rano. Wyrzucił co miał,dzieci połknęły w mig.Bukaczek myk ...na stary komin

Wypatrują ,wypatrują i wypatrzyły ...catering

Od rana jakieś ospale są .Mało ćwiczą .Tata Bukaczek przyleciał siadł na swoim miejscu czyli starym kominie. Pewnie już chce aby młodzież się usamodzielniła.