WSRÓD PTAKÓW

Bociany dorosłe dbają o jedynaka .Rośnie maleństwo
Tylko w gnieździe sporo śmieci

Bociusiu, dlaczego jesteś taki słabiutki ?

Karmienie, tylko kogo karmi bocian, kto się tutaj naje ??? Na pewno nie maluszek !!!

Tatko pieści swojego bocianka a mama nakarmiła.
Maluszek jest dzisiaj już w lepszym stanie.

Maluszek wrócił do sil, dba o piórka, ćwiczy skrzydełka.

I znowu Ma wyjada jedzonko maluszka !

Bociuś coś by zjadł, ale wypluwka to nie jedzenie.

Tatko, to było jedzonko a szyjka jaka gruba.

Gorąco dzisiaj.

Rośnie jedynaczek.

Taki duży już jestem.

27.6.
Zajęcia klekotka.

Karmienie przez Ma. Ostatniego kawałka nie oddała. :(

Maluszek z Ma

Tatko przyleciał z jedzonkiem.
Mam skorzystała jak zwykle. :(
Dobrze, że klekotek jest coraz to szybszy i zjada coraz to więcej.

F.1 Bocianica wpadła do gniazda i odstraszała. Karmienia nie było.
F.2 Bocian pojawił się pierwszy, za nim zaraz bocianica. Długo oboje odstraszali.
F.3 Tatko karmi Klekotka. Bocianica też się jak zwykle załapała. Potem jej wylot.
F.4 Bocianica wróciła i był zrzut dla Klekotka.

Karmienie Klekotka, tym razem bez bocianicy.

Karmienie mamy,Mały zjadl nawet grubszy kawałek mu sie trafił. Mama i tak mu część skonsumowała.

Chodzić umiem. Stać na jednej nodze, ćwiczę.
Machać skrzydłami, o to już mi całkiem dobrze wychodzi.
Podrapać się na stojąco… no chyba będę musiał jeszcze poćwiczyć.
A teraz muszę sobie troszkę odpocząć.

Mały zaczął być cwany, podczas karmienia od Ma nauczył się wyrywać jej jedzenie z dzioba

Dorotko
Brawo Klekotku, nie daj się .

Wczorajszy dzień.

Dziś było różnie.Było karmienie od mamy zjadł młody , mama czekała .Było wspólne leżenie z mamą w gnieździe,mama miziała jedynaka. Ale podczas karmienia od taty , mama walczyła o pokarm z młodym i zabrała mu żabę . Tata dał ponownie pokarm i młody wygrał. Już się nauczył jak zdobywać jedzenie.Ciekawe zachowanie bocianicy.Jest chyba młodziutka to widać bo jest filigranowa , a może nie umie zdobyć pokarmu w wystarczającej ilości. Odchody mamy skąpe.

Dziś karmienie było tylko od taty jak do godziny 17-tej.Drugi posiłek był obfity pojadł mały i rodzice także wydziobywali

Młody ma sporą szyjkę

Mama nakarmiła i nawet nic nie podebrała.

Mama z tatką odstraszali, potem Ma poleciała a Pa zrzucił parę kasków.
Trzeba przyznać, że Klekotek zrobił się przy jedzeniu błyskawiczny.

Jedzonko od mamy i od taty.

11.7.

To było jedzonko ! .................................................Przeciąganie skrzydełek

Tatko zadbał, Klekotek ze dwie godziny siedział na baczność.

Tym razem jedzonko od mamy.

14.7. ...............

Klekotek ćwiiiiczy. .... ......

Rodzice odstraszali, Klekotek dostał jedzonko no i tyćkę poćwiczył.

I.....nic. ....................................................Jeden kąsek i to wszystko ???

Odstraszanie.........................................................Nareszcie coś na dziób ! Tylko dlaczego oni jedzą ze mną ???

Troszkę poćwiczę.

Klekotek pokazał co już umie i w nagrodę dostał przekąskę.

Klekotek był bardzo pracowity.
Ćwiczył i ćwiczył, tańczył i podskakiwał. Stara się ptaszyna.

Po wielu ćwiczeniach zasłużone jedzonko, od obydwu rodziców.

Wzmocniony, wypoczęty – uciął sobie po obiedzie drzemkę – zaczął dalej ćwiczyć.

Troszkę przekładał patyki, troszkę ćwiczył.Karmienia widziałam dwa , przez tatę.Przy jednym mama ukradła male kąski. Wcześniej m,am,a przyleciała ,mały prosił ,tak bardzo prosił ale mama odleciała
Niedlugo potem przyleciał tata i zrzucił malutkie co nieco

Maluch o poranku...Troszeczkę podskoków .A tak by się chciało myknąć za mamą.A tu ...no cóż...trochę trzeba poćwiczyć.
No i niestety mimo wielkiej prośby.Posiłku mały nie dostał...

NIESPODZIANKA

Przespał samotnie noc.Rano poskakał i poleciał tak od niechcenia...

W dzień z rodzicem .Jednak w nocy jest jeden.

Powodzenia na dziś piękny

.