WSRÓD PTAKÓW

Dostawa sianka, spulchnianie dołka i trochę seksiku na początek dnia a potem wylot na śniadanie.

Dziób w dziob razem urządzają dołek.Może już coś jest na rzeczy?

Harriet dostala na obiadek rybkę od Marka

JEDNO NOCUJE,PEWNIE PILNUJĄ GNIAZDA

Brawo !!!

Harriet zniosła pierwsze jajeczko.

Nad ranem było wietrzenie jajeczka

Przewietrzenie jajeczka i powrót do ogrzewania

W dalszym ciągu jedno jajeczko ,może dzisiaj Harriet się namyśli i będzie drugie

Hurra ! Harriet zniosła drugie jajeczko

Dumna mama

Poranna zmiana.
Mark przyleciał z nową dostawą sianka, przejął dyżur a Harriet zajęła się pielęgnacją piórek.

Jajeczka się dotleniały a Harriet prostowała kości .Po paru minutach wszystko wróciło do normy - jajeczka zostały schowane

Z rana mała przerwa w wysiadywaniu

Jedno siedzi nad gniazdem a drugie opiekuje się jajeczkami

Wymiana po za gniazdem w opiece nad jajeczkami

Jajeczka wietrzone i pokazane.
Było też chyba krótkie odstraszanie.

Dorzucę jeszcze tylko zrzut z odstraszania z 20-go listopada.

Mark przyniósł nowy materiał, rozłożył go na gnieździe i objął dyżur nad jajeczkami.

..........Dyżur Marka dobiegł końca. ..........

Jajeczka przewietrzone, dołek spulchniony.

Harriet na dołku, Mark przytargał kolejną „cegłę” i zabrał się do poprawiania gałęzi na koronie gniazda. Harriet opuściła dołek i na jajeczkach zasiadł Mark.
Harriet w tym czasie zajęła się poranną toaletą.

Dostawa sianka (Harriet ), jajeczka i zmiana na dołku.

Wysiadują jajeczka.

Ranek, wietrzenie jajeczek, dostawa sianka i pierwsza zmiana.

Mark zajęty poranną toaletą, Harriet na jajeczkach.

Mark przyleciał z nowym siankiem.

JAJECZKA MAJĄ DOBRĄ OPIEKĘ ZA JAKIEŚ 10 DNI MOŻE JUŻ BĘDZIE PIERWSZE MALEŃSTWO

POŁUDNIE ,HARRIET OBEJMUJE OPIEKĘ NAD JAJECZKAMI

Mglisty poranek. Na zmianę opiekują się jajeczkami.

Gorąco dzisiaj.

Pada deszcz, ale jajeczka są bezpieczne.

Już pozostały tylko cztery dniu do klucia pierwszego bieliczka.

Mama dzielnie siedzi na jajeczkach. Chyba tam jest bardzo gorąco

14.12
Tak Dorotko, koło południa pogoda poprawiła się i wyszło słoneczko, bo...
...bo rano padał deszcz. a super tata Mark siedział na jajeczka i tak wyglądał. :(
Cały mokry a jego plecach powstała mała kałuża.

Kiedy po zmianie Harriet na moment podniosła kuperek, operator kamerki dał super zbliżenie jajeczek.

14.12. c.d.
Zajrzałam wieczorem i zastałam odkryte jajeczka.
Po chwili okazało się, że przyszli rodzice korzystali właśnie z ostatnich dni samotności we dwoje.
Za chwilkę Harriet była już na gnieździe i przejęła nocny dyżur.