WSRÓD PTAKÓW

JAJECZKA SĄ POD OPIEKĄ

Zima nie odpuszcza ,znowu napadało .Dobrze że jajeczka są przykryte

Zima nie odpuszcza ,szkoda mi jej ,średnia przyjemność w takich warunkach siedzieć

Śnieg jeszcze lezy .Jackie szybko się tylko obrócila

Szybka wymiana poza gniazdem .Jajeczka przez kilkanaście sekund byly bez opieki

Ależ pogoda ,wiatr i mokry śnieg

Jackie na swoim dyżurze

Bieliki na zmianę opiekują się jajeczkami .Właśnie Jackie przyleciała zmienić Shadow

Wymiana w opiece. W dołku widać tylko jedno jajeczka ,a co z drugim ?

Na Fb znalazłam wyjaśnienie

Zmiana ale nie można było zobaczyć jajeczka .Zasłonił sobą ''cały świat''

Jajko jeszcze całe.

Dziś bez zmian, jajko całe.

Zima jeszcze ''dokazuje''ale to już będą jej ostatnie podrygi.Większy problem z kluciem ,wciąz nie widać żadnych oznak a już dawno po terminie

Jajeczko cale ,pewnie z niego nic nie będzie .Szkoda tylko i ch trudu i poświęcenia

Bieliki jak widzimy nie rezygnują z inkubacji ,chociaz i z tego jajeczka nic się nie wykluje .

Silny wiatr i śnieg, a jajko troskliwie ogrzewane

Zmiana w ogrzewaniu jajka, z którego niestety nie wykluje się pisklaczek.

Ciąg dalszy ogrzewania jajka.

A tu bez zmian po posiłku ciąg dalszy ogrzewania jajka.

Zamieniły się w ogrzewaniu jajka.

Jeszcze zajmują się jajeczkiem

Jeszcze trwa opieka nad jajeczkiem

Wygrzewa w dalszym ciągu

OBYDWOJE WCIĄŻ NA ZMIANĘ OPIEKUJĄ SIĘ JAJECZKIEM

Rano przez godzinę jajko było nie ogrzewane, w południe również zostało bez opieki.

Po 08:00 Jackie wpada do gniazda z grubą gałęzią, rozpycha się, Shadow opuszcza gniazdo, Jackie ułożył gałąź, popatrzył na jajko i fruuu. Po 10:00 pojawiła się Shadow i przystąpiła do ogrzewania jajka.

Już sobie odpuścily opiekowanie się jajeczkiem .Od rana jajeczko samotnie lezy w gniezdzie

W nocy jajko było ogrzewane, wylot o świcie a powrót dopiero po 13:00.

Jajko już nie jest w zainteresowaniu bielików.

WITAJCIE JACKIE I SHADOW
ZACZĘŁY REMONT GNIAZDA A TYM SAMYM PRZYGOTOWANIA DO LĘGU .ŻYCZMY IM SZCZĘŚCIA W TYM SEZONIE

JACKIE PRZYLECIAŁA Z RANA DO GNIAZDA ,JEDNAK NIE PODJĘLA ŻADNYCH PRAC .MARTWI MNIE KREW NA OGONIE ,SKĄD SIĘ ONA WZIĘLA .

ZIMA ZAWITAŁA ,NIE WIDAĆ ŚLADÓW ODWIEDZIN

W GNIEZDZIE OD PARU DNI NIC SIĘ NIE DZIEJE

W KOŃCU DZISIAJ PRZYLECIAŁ NA PARE MINUT I POPRAWIAŁ PATYKI

POMIMO ŚNIEGU JACKIE I SHADOW PRZEDPOŁUDNIEM ZAJĘLI SIĘ URZĄDZANIEM GNIAZDA

PRZEDPOŁUDNIEM NIE MA ŚLADOW POBYTU W GNIEZDZIE

JACKIE I SHADOW W KOŃCU ZABRAŁY SIE ZA PRACE .DZISIAJ POSTANOWIŁY PRZEPROWADZIĆ GENERALNY REMONT
.JACKIE PRZYTARGAŁ WIELGACHĄ GAŁĄŻ Z KTÓRĄ NIE MOGL SOBIE DAĆ RADĘ