ŚWIERKLANIEC- ŚLĄSKIE

[GAJKA]

BRAWO MLODY

[GAJKA]

JESZCZE NIE LATAJĄ ALE COŚ MYŚLĄ O TYM

[GAJKA]

NO I JUŻ JEST LOTNIK ,PIĘKNIE WYSTARTOWAŁ I WRÓCIŁ

[GAJKA]

TYLKO WCZORAJSZY LOTNIK OPUŚCIŁ NA CHWILĘ GNIAZDO

[GAJKA]

DZISIAJ DWÓKA POLECIAŁA I ZOSTAWIŁA NAJMŁODSZEGO .BIEDACZYSKO TEŻ CHCIAŁBY BYĆ Z RODZEŃSTWEM I ZACZĄŁ INTENSYWNIE ĆWICZYĆ

WRÓCILO RODZEŃSTWO

[GAJKA]

JUŻ LATA CALA TROJECZKA

[GAJKA]

PRZEDPOŁUDNIEM MŁODZIEŻ W DOMKU

POPOŁUDNIU W GNIEZDZIE RODZIC ,MŁODE NIE WRÓCIŁY JUŻ NA NOC

[GAJKA]

NIKT NIE NOCUJE

[GAJKA]

DZISIA TEŻ GNIAZDO PUSTE

[GAJKA]

[GAJKA]

[dagma]

Mamy parę , przyleciały dzisiaj

[GAJKA]

WITAJCIE I ODPOCZYWAJCIE PO DŁUUUGIEJ PODRÓŻY

[GAJKA]

PRZEZ POŁUDNIE RAZEM W GNIEZDZIE I WIECZOREM TEŻ

[GAJKA]

WIECZOREM GOSPODARZ ODPOCZYWAŁ A GOSPODYNI SIĘ PIGLOWAŁA . POTOALECIE ZASNĘLI PRZYTULENI DO SIEBIE

[Pia]

Dzisiaj jeden ciagle byl na gniezdzie i grzal juz troche dolek. Na dniach mozemy zobaczyc tutaj pierwsze jajeczko.

[Pia]

Dolek widać już przygotowany i cały czas go grzeją

[Pia]

To chyba będzie dzisiaj wieczorem czas na jajko. Przygotowania na całego.

[Pia]

Maja pierwsze jajeczko. Dolek jest tak głęboki, że widać tylko jak je przewracają.

[GAJKA]

PRACE W DOŁKU PRZY JAJECZKU

[Pia]

Jest drugie jajko. Ale źle je widać. Caly dzień próbowałam je dojrzeć. Moze jutro rano coś więcej pokażą.

[Pia]

Trochę lepiej widać te dwa jajka.

[Pia]

W tym dolku sa prawdopodobnie trzy jajka. Niestety na razei nie udalo mi sie ich zobaczyc, bo dolek jest gleboki

[Pia]

Dzisiaj już mogą być cztery jajka. Niestety nic nie widać. W nocy kiedy mogła chyba składać, był ciemny przekaz

[Pia]

Slabo widać ale są cztery jaja. Dziś wieczorem moze jeszcze dołoży jedno ?

[Pia]

Wyglada ze pozostały przy czterech jajkach.

[Pia]

Bez zmian. „Produkcja” jajek zakończona

[Pia]

Nie jestem pewna czy dzisiaj w dołku nie widziałam 5 jaj? Może miały więcej a nie było widać?

[Pia]

Od 11.4 nie trafiam na zamianę. Nie widzę samicy, tylko cały czas sąmca z obrączką.
Czy ktoś coś widział?

[Kalinka]

Taką sytuację zaobserwowałam kilkanaście minut temu.

Nie mam pojęcia, czy samica próbowała dostać się na gniazdo, czy to był atak intruza.
W każdym razie samiec dziobał i przepędził tego bociana i nadal jest sam i wysiaduje jaja.

[Ewa]

Od 11.4 nie trafiam na zamianę. Nie widzę samicy, tylko cały czas sąmca z obrączką.
Czy ktoś coś widział?


IMG_3519.jpegIMG_3523.jpegIMG_3525.jpegIMG_3526.jpeg

W piątek czyli 12 kwietnia ok 19 samiec nie wpuścił wracającej z kolacji samicy do gniazda. Ponawiała próby jednak noc spędziła poza gniazdem. W sobotę rano ok 6 podlatywała sama, jednak nie była dopuszczana do gniazda. W ciągu dnia kilka razy pojawiały się dwa bociany z których jeden jest atakujący a drugi bierny. Wieczorem prawdopodobnie samica próbuje się dostać do gniazda i wtedy jest sama. Znów jej nie wpuszcza. Dziś rano jeden bocian, prawdopodobnie samica próbuje dostać się do gniazda, jednak nie jest dopuszczona. Ok 8:40 znowu pojawiły się dwa bociany. Kilka minut przed 9 samiec na krótką chwilę wyleciał z gniazda i szybko wrócił. O jajka dba, wietrzy, przewraca, czyści gniazdo ale sam nie jadł i nie pił od piątku. Jest to ta sama para która była w ubiegłym roku i dodam, że w ubiegłym roku była podobna sytuacja że samiec przez ok 2 dni nie wpuszczał partnerki do gniazda

[Pia]

Ewo dziękujemy za Twoje wspaniałe obserwacje i wyjaśnienia co do sytuacji na gnieździe.

[Pia]

Dzisiaj rano dwa razy widzialam, jak bocian chcial wleciec na gniazdo. Tylko raz udalo mi się troche nagrac i zrobic z tego fotki. Nie wiem co sie dzialo przez ostatnie 3 godziny.

[Ewa]

O tej godzinie to wokół gniazda latały dwa bociany, jeden atakował samca w gnieździe. Jeszcze jedna ważna wiadomość, ktoś na Fb wrzucił takie zdjęcia z wczorajszego wieczora

[Kalinka]

Akurat trafiłam na moment, jak nie pozwolił jakiemuś bocianowi wlecieć na gniazdo.

[Kalinka]

Próbowała wlecieć na gniazdo, miała ze sobą patyki.
Niestety wypchnął ją i poleciał za nią, po czym wrócił do wysiadywania.

[Ewa]

Jest samiczka,wykorzystała moment gdy na chwilę wyleciał z gniazda.Siadła i gdy wrócił,pieknie się przywitali.Poleciał,musi wreszcie coś zjesć,oby już było dobrze.

[Kalinka]

Tak, samica sprawuje opiekę, dodam tylko, że próbował samiec wlecieć na gniazdo, ale mu nie pozwoliła.

[Pia]

Nie potrafię podglądać płynnie bo od wczoraj mam tutaj tylko stop klatki.
Przed chwilką widzę, że samiec wrócił. Oboje są na gnieździe. Po chwili samica na jajkach. Mam nadzieję , że odbyło się to bez jakiś przepychanek.

[Kalinka]

Muszę sprostować swój poprzedni ---> post.

Samica odpierała już wówczas atak obcego bociana. Po chwili broniła razem z samcem gniazda.

Zamieszczam kilka fotek, ale niestety podgląd był bardzo spikselizowany.