WSRÓD PTAKÓW

Mokro i wietrznie, do tego zimno. Zastałam Trzcinkę suszącą skrzydła. Sprzątała dołek, wyrzucała mokrą wyściółkę, stara się bardzo


Tak pięknie przywitała Przepiórka


Stały zmagając się z wiatrem, gdy nagle ni z tego ,ni z owego Przepiórek zaatakował Trzcinkę i wyrzucił ją z gniazda


Wróciła po pewnym czasie i za chwilę znowu ją zaatakował ale ona nie dała wyrzucić się z gniazda


Teraz on pofrunął, Trzcinka została w gnieździe

Nie igraj Przepiórku, nie igraj, żebyś przypadkiem nie został sam

Po powrocie, za jakiś czas znowu próbował ją zaatakować , znowu poleciał a ona znowu go pięknie witała jak wrócił.


Chyba mu fochy minęły co widać na załączonym obrazku

Chyba wszystko wróciło do normy, w gnieździe zapanował spokój.Przepiórek chyba nawet przeprosił Trzcinkę za wczorajsze zachowanie.
Poleciał zapewne na śniadanie, ona została i grzeje dołek, może przygotowuje się do zniesienia jajeczka ?

Po południu Trzcinka broniła gniazda, potem poleżała trochę i poleciała. Długo gniazdo było puste. Najpierw przyleciał Przepiórek za jakiś czas ona.On natychmiast wykorzystał sytuację, czas na jajeczka. Potem znowu poleciał, coś go nosi dzisiaj. Już są w gnieździe, ktoś grzeje dołek ale nie wiadomo kto. Trzcinka dziś za często latała więc raczej jajeczka dzisiaj nie będzie.

Przepiórki odstraszały dzisiaj, jakiś nieproszony gość kręcił się im koło gniazda.

Dzisiaj po południu Trzcinka częściej przebywa w gnieździe a to może o czymś świadczyć. Przygotowuje dołek a właściwie przymierza się do niego ;). Pięknie wita Przepiórka kiedy on wraca , Przepiórek się odwdzięcza ;). Czeszą piórka, szykują się na przyjście jaja

Trudno je dzisiaj było zastać w gnieździe. Teraz Trzcinka wróciła, siadła na dołku, może coś z tego będzie ?

Nie ma jajeczka, gniazdo puste. Może tak być, że w tym roku lęgu nie będzie, to na pewno młoda samica i nie jest jeszcze na to gotowa . Trzeba jeszcze poczekać ze 2-3 dni. Czekamy z niecierpliwością.

Nic nie wskazuje na to aby jajeczko pojawiło się dzisiaj, Trzcinka stoi i chyba nie ma zamiaru zasiąść na dołku

Rano spotkałam Przepiórka, potem gniazdo było puste. Przyleciała Trzcinka i siadła na dołku, otulała się siankiem, póki co siedzi. Czas goni, najwyższa pora na jajko. Może dzisiaj ?

Stoi Przepiórek, stoi Trzcinka

Prawdopodobnie jest jajo, przynajmniej tak się zachowują. Trzcinka siedzi, otula się siankiem. Niestety dół głęboki, nic nie widać

Po południu Trzcinkę zmienił Przepiórek, na pewno jest jajo. Dzisiaj powinno być drugie. Szkoda, że nie widać co jest w dołku ani momentu znoszenia jaj. :(

To nie Trzcinka wietrzy jajeczka, to Przepiórek ślęczy w gnieździe. Trzcinka cały prawie dzień po okolicy się włóczy już kilka dni.
Wylatuje rano, wraca na noc. Przepiórek głodny i spragniony w końcu poleciał. Zostawił jaja, on wie, że sam nie da rady.Lęg już przesądzony, chyba, że cuda się zdarzają.
Od paru dni były godzinne przerwy w ogrzewaniu, dzisiaj aż trzy.
Niedawno jak zwykle Trzcinka wróciła na noc, siadła na jaja.

Co w tym gnieździe się dzieje?
Najpierw wczoraj cały dzień ich nie było na gnieździe. Jajka nie były wysiadywane. Dzisiaj rano kopulują (dwa razy ja widziałam, ale ile było jeszcze?), w trakcie lęgu? Czyszczą ściółkę i drenują dołek, cały czas wysiadują. Ja tutaj już nic nie wiem



Całkiem normalnie, jak przy wysiadywaniu

Jeszcze wczoraj rano kopulowały

Potem były w terenie ponad 4 godziny. Przepiórek wieczorem wrócił do gniazda i od tego momentu wysiaduje z krótka przerwa dzisiaj rano. Trzcińki nie widziałam.
Czyści dołek i spulchnia ale nie widziałam turlania jajek.
Po co one jeszcze siedza?

W ciagu dnia przez wiele godzin nie było ich w gnieździe. Wróciły oba na noc do gniazda.

Rano razem na gnieździe. Razem odstraszały.

Noc tez spędzają razem