WICINA - LUBUSKIE

Link do podglądu
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 789
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Dzisiaj udało mi się zaobserwować tylko dwie zmiany bocianich rodziców - wcześnie rano i po południu. Pisałem już we wcześniejszych postach, że wicińska para mało czasu spędza teraz razem w gnieździe, a zmiany w opiece nad pisklętami odbywają się niemal niepostrzeżenie dla obserwatorów. To często może budzić niepokój, bo ma się wrażenie, że maluchami zajmuje się tylko jeden bocian. W każdym razie Wicia i Jadzia spisują się wspaniale i cała piątka potomstwa wygląda na dobrze odżywioną. W taką pogodę jak dzisiaj rodzice często je odkrywają i regularnie czyszczą dołek
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 789
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Dzisiaj prawdziwie upalny dzień, tak że pisklęta chronią się w cieniu rodziców. Zmianę Wici i Jadzi zaobserwowałem przed południem. Maluchy dostały solidną porcję jedzenia, a najmniejszy z piątki rodzeństwa okazuje się bardzo łakomy - próbował połknąć sporą zdobycz (prawdopodobnie padalca), ale nie dał rady i ostatecznie sprawę rozwiązała Jadzia, wyrywając mu z dzióbka wystającego płaza...
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 789
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Obserwując wicińskie bociany, dochodzę do wniosku, że Wicia i Jadzia to bardzo doświadczeni bociani rodzice, co mogłoby potwierdzać, że to ta sama para, która gniazdowała tutaj w ubiegłych sezonach. Kiedy widzę skulone pisklęta, tulące się do siebie, z obawą sprawdzam, czy jest wśród nich jeszcze najmłodszy maluch. Okazuje się, że chowa się w samym środku tej puszystej gromadki i radzi sobie całkiem nieźle. On wraz z czwartym z kolei pisklęciem są najmniejsi z całego rodzeństwa, co już wyraźnie rzuca się w oczy, gdyż trójka najstarszych jest dwa razy większa. Poza tym dwóm maluchom trudno dopchać się do dostarczanego pokarmu. Zauważyłem jednak, że rodzice starają się tak sterować karmieniem, żeby pokarm znalazł się jak najbliżej tej najmniejszej dwójki. Dobrze, że teraz pogoda dopisuje, więc może obędzie się bez eliminacji i bocianiej parze uda się odchować całą piątkę
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 789
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

A jednak chyba się pospieszyłem z nadzieją co do najmłodszego pisklęcia i muszę dodać korektę do poprzedniego posta. O godz. 10:11 zauważyłem próbę eliminacji malucha. Szamotał się w dziobie rodzica, po czym wypadł i schronił się w gromadce rodzeństwa. No cóż, zobaczymy, jak będzie. Teraz jednak już nie jestem optymistą co do jego dalszego losu
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 789
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

To smutny dzień dla mnie jako obserwatora tutejszego gniazda. Właśnie byłem świadkiem najokrutniejszej eliminacji pisklęcia, jaką dotąd widziałem. Najpierw była próba wyrzucenia malucha z gniazda tuż po godz. 10:00, o czym pisałem wyżej. Po równo godzinie rodzic postanowił dokończyć to, co zaczął. Maluszek bronił się i starał schronić wśród rodzeństwa, które jednak przyłączyło się do dziobania go. Ostatecznie został zjedzony przez rodzica. Takiej okrutnej sceny kanibalizmu u bocianów jeszcze dotąd nie widziałem. No cóż, wiele osób to właśnie przeraża w tych ptakach. Mam nadzieję, że pozostałe pisklęta wyrosną i żadnego nie spotka już taki los...
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 789
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Po wczorajszej eliminacji piątego malucha obserwuję wicińskie bociany z nadzieją, że pozostała czwórka piskląt wychowa się bez tak dramatycznych historii. Wśród tej czwórki jest wprawdzie jedno pisklę wyraźnie mniejsze od pozostałych, ale być może ta różnica niebawem zniknie...
Dzisiaj trochę popadało, ale jest ciepło i wyściółka szybko wysycha. Karmienie jest tutaj rzeczywiście przykładne, a zmiany rodziców odbywają się tak błyskawicznie, że z trudem udaje się zauważyć ich razem w gnieździe...
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 789
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Zastanawiają mnie nocne zachowania wicińskich bocianów. Zauważyłem, że ostatnio rzadko przebywają razem w gnieździe w ciągu nocy. Być może drugi czuwa gdzieś w pobliżu... W każdym razie dzisiaj ptak przebywający poza gniazdem przyleciał ok. 3:30. Może bociany żerują również w nocy, choć to raczej ptaki dzienne. Poza tym w życiu bocianiej rodziny bez zmian. Trwa troskliwe odchowywanie czwórki piskląt, a zmiany rodziców jak zwykle przebiegają niemal niepostrzeżenie dla obserwatorów
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 789
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Do wcześniejszego posta dodam jeszcze 3 zdjęcia z południowego karmienia, kiedy to jedno z piskląt połknęło w całości upolowanego przez rodzica szczura wodnego - sporego jak na tak mały dziobek
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 789
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Pisklęta są coraz sprawniejsze, już powoli przemieszczają się po gnieździe i starają się siadać w pozycji pionowej. Ponieważ w Wicinie dzisiaj jest dość słonecznie, przez większość dnia są odkryte i wygrzewają się leniwie
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 789
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Poniżej kilka obrazków z dzisiejszego ranka i przedpołudnia. Widać, że pisklęta rosną i już - choć jeszcze niezdarnie - wędrują po gnieździe. Pogoda na razie dopisuje, a rodzice wykazują się ogromną troskliwością
Awatar użytkownika
dagma
MODERATOR
Posty: 510
Rejestracja: 03 cze 2019, 19:25

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: dagma »

Stanisławie, w nawiązaniu do Twojego postu z 24 maja chcę pokazać fotkę Grzegorza. Ona pewnie rozwiąże tajemnicę gdzie nocuje drugi bocian. Obok komina, na którym gniazdują jest drugie gniazdo, które same zbudowały. Nigdy tam nie miały lęgu, to pewnie taka "letnia rezydencja"
wici5.JPG
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 789
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Dziękuję Dagmie i Grzegorzowi za rozwiązanie zagadki nocnych nieobecności w gnieździe jednego z rodziców. Podejrzewam, że jak pisklęta podrosną, to Jadzia z Wiciem będą razem nocować w tej "rezydencji". Tak zapewne też było w zeszłym sezonie, co budziło niepokój obserwatorów, podejrzewających, że młode zostały bez rodziców. Wtedy Grzegorz przeprowadzał nawet w Wicinie "wywiad środowiskowy", by uspokoić nasze obawy
A poniżej kilka obrazków z dzisiejszej pogodnej soboty w gnieździe wicińskich bocianów.
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 789
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Niestety kolejna eliminacja. Podczas porannego karmienia były jeszcze wszystkie cztery pisklęta. O godz. 9:06 najmniejsze z nich zostało wyrzucone, a rodzic sfrunął z gniazda, by dokończyć to, co zaczął
Grzegorz D
MODERATOR
Posty: 248
Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Grzegorz D »

Dzisiejszy dzień w Wicinie jest dniem smutnym .
Nie wchodziłem zbyt często na przekaz z Wiciny obawiając się że zobaczę to co się dzisiaj stało . Choć szczerze, przepuszczałem że, tak może się stać. Czwartaczek odstawał od pozostałych .

Byłem dziś pod gniazdami w Jasieniu i Wicinie . Choć Wicinę długo rozważałem po tym jak dowiedziałem się o dzisiejszej eliminacji . Ale pojechałem . Zrobiłem kilka zdjęć które prześlę do dagmy by wstawiła . Udało mi się uchwycić Maluchy choć jeszcze nie bardzo chcą pozować .

Ale za to byłem świadkiem odstraszania. Jadźka odstraszała, zacząłem rozglądać się po niebie i po pewnym czasie zauważyłem bardzo wysoko lecące dwa ptaki . Wydawało mi się że, to żurawie , robiłem zdjęcia na oślep na największym zoomie . Dopiero w domu gdy przeglądałem zdjęcia zobaczyłem że, to dwa Bociany .
Gdy przeleciały te dwa niby żurawie leciał za nimi Bocian .
Widząc zdjęcia i składając wszystko do kupy to pewnie był Wicia który przeganiał intruzów .
Oczywiście to tylko moje domysły .

I jeszcze sprawa zdjęcia które wstawiła dagma na forum . Pewnie ze względu na to że, zasypuję dagme mnustwem zdjęć , zaszła pomyłka . To zdjęcie jest z Jasienia .
Zdjęcie Komina na którym nocuje Wicia postaram się wysłać dagmie by mogła je wstawić . Ja niestety z telefonu nie mam takiej możliwości.
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 789
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Grzegorz opisuje moment, kiedy nad gniazdem przelatywały obce bociany. Być może wtedy Jadzia usiadła przy trójce piskląt, osłaniając je, co widać na drugim zdjęciu poniżej.

Miejmy nadzieję, że w tym gnieździe już nic złego się nie stanie. W ubiegłym sezonie tutejsza bociania para odchowała trzy młode, a dwa lata temu dwa. Więc może takie są tych bocianów rodzicielskie możliwości na tym terenie... Z moich obserwacji wynika, że tylko tam, gdzie bociany są dokarmiane, jak np. w Klekusiowie czy w Pasiece, możliwe jest wykarmienie całego lęgu.
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 789
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Poniżej kilka obrazków z gniazda w godzinach przedpołudniowych i tuż po południu. Widać, że trójka piskląt jest niemal tej samej wielkości. Po wyrzuceniu "czwartaczka" żadne już nie odstaje od pozostałych, więc może uda się im przetrwać... W każdym razie w dzisiejszy słoneczny dzień wyglądają na syte i leniwie odpoczywają w cieniu zmieniających się rodziców
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 789
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

O godz. 13:33 maluchy zostały same na 2 minuty. Wyglądało na to, że rodzic (Jadzia?) wyleciał po wodę... Niestety nie widziałem od dłuższego czasu zmiany rodziców na gnieździe. W każdym razie pozostający z pisklętami bocian wydawał się po godz. 14:00 czymś wyraźnie zaniepokojony...

O godzinie 14:55 ponowny wylot Jadzi z gniazda - pisklęta same na krótko... Co dzieje się z drugim rodzicem?
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 789
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Okazuje się, że niepotrzebnie spanikowałem. Najwidocznie bociani rodzice uznali, że pisklęta mogą już zostawać na krótko same. Tak też było w ubiegłym roku, kiedy zostawały już po kilkunastu dniach od wyklucia
Awatar użytkownika
dagma
MODERATOR
Posty: 510
Rejestracja: 03 cze 2019, 19:25

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: dagma »

Maluszki już na dłużej zostają same w gnieździe. Jadzia zostawiła je o20.29. Po ponad godzinie wróciła najpierw ona, za chwilę wrócił Wicia. Jeden z maluchów zaczął atakować rodziców, nie poznały ich widocznie i najodważniejszy bronił gniazda.
Wicia postał chwilę i fruuu poleciał na swoje własne "bocianie gniazdo" skąd będzie miał oko na dom.
Maluszki leżały dłuższy czas bez ruchu, dopiero, kiedy Jadzia schyliła dziób ożywiły się i zaczęły klekotać. Dostały kolację od mamy i ułożyły się do snu.

w29.0.jpg
w29.00.jpg
w29.4.jpg
w29 wicia fru.jpg
w29 ruch.jpg
w29.5.jpg
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 789
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Po wczorajszym dniu musimy się przyzwyczajać do widoku samych piskląt w gnieździe. Na razie zostawiane są na krótko (wczoraj ponad godzinę, dzisiaj rano 30 min), ale z czasem pewnie nieobecności rodziców będą dłuższe, bo szybko rosnące "maluchy" mają coraz większe żołądki i trzeba im dostarczać więcej pokarmu
Poniżej kilka obrazków od wczesnego rana do południa, kiedy to miało miejsce intensywne odstraszanie (tuż przed godz. 12:00), a cień intruza był widoczny na trawie po lewej stronie ekranu.
Awatar użytkownika
dagma
MODERATOR
Posty: 510
Rejestracja: 03 cze 2019, 19:25

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: dagma »

Rano też intruz kręcił się w pobliżu gniazda, przeleciał całkiem blisko. Jadzia przykryła dzieci. W pewnym momencie widać było dwa bociany, ten drugi to pewnie Wicia, który przegonił niechcianego gościa.
Nie chcemy tu takich odwiedzających, tym bardziej, że maluchy zostają już same w gnieździe.

w30.5.jpg
w30.6.jpg
w30.8.jpg
w30.3.jpg
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 789
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Wieczorem odnotowałem karmienie o 18:35 i drugie o 21:31. Podczas tego pierwszego w trakcie regurgitacji jeden z maluchów został ochlapany ciemną wydzieliną. Później był czyszczony dziobem przez rodzica, ale raczej na niewiele się to zdało.
Drugie karmienie było zapewne już ostatnim dzisiaj. W ciągu całego dnia dwa razy widziałem pozostawianie młodych samych, wydaje mi się, że trwało to krócej niż wczoraj, być może z powodu intruza
Awatar użytkownika
dagma
MODERATOR
Posty: 510
Rejestracja: 03 cze 2019, 19:25

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: dagma »

Dzisiaj Dzień bociana białego. Życzymy im wszystkim udanych lęgów, tyle powrotów co odlotów, niech na waszej drodze w czasie wędrówki ominą was niebezpieczeństwa i źli ludzie.

Fotki z wizyty Grzegorza pod gniazdem 28-go maja, jest też fotka z komina, na którym nocuje Wicia a ja błędnie wyżej wstawiłam komin Jaśka z Jasienia
w1.JPG
w2.JPG
w3.JPG
w4.JPG
w5.JPG
w6.JPG
w7.JPG
w8.JPG
komin wicina.jpg
w9.jpg
wicia goni intruza.jpg
wicia goni intruza.jpg (7.67 KiB) Przejrzano 2620 razy

Na dwóch ostatnich zdjęciach to bociany, które krążą nad gniazdem i Wicia w pogoni za nimi.
Załączniki
w4.JPG
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 789
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Pierwszy posiłek piskląt zanotowałem przed godz. 6:00. Później widziałem, że maluchy były zostawiane dwa razy na krótko. Przy drugim wylocie rodzica zauważyłem, że Jadzia poleciała na łąkę tuż za mostkiem, czyli bardzo blisko gniazda (zaznaczyłem żółtą strzałką na trzecim zdjeciu). Wróciła dość szybko ze sporą kępą darni. W południe maluchy kryły się przed słońcem w cieniu rodzica (chyba już Wicia?)...


PS
Nawiązując do postu Dagmy i zaskakujących zdjęć Grzegorza, ja też nie zorientowałem się od razu, że chodzi o pomylone zdjęcia (niestety nigdy nie byłem ani w Jasieniu, ani w Wicinie) i nawet się ucieszyłem, że wiciniaki mają taką "nocną rezydencję"...
Warto dodać przy okazji, że to drugie gniazdo na kominie w Jasieniu stało się niedawno znane w całej Polsce, kiedy pokazywano je w telewizji jako to, gdzie jasieniaki nie chcą zamieszkać i wolą swoją obecną siedzibę, która pewnego kwietniowego dnia została kompletnie zadymiona zdaje się z powodu próbnego uruchomienia pieca w kotłowni. To dymienie trwało krótko, ale ktoś wrzucił zdjęcie na Twitterze i zrobił się wtedy szum na całą Polskę, a stacje telewizyjne podchwyciły temat. Wypowiadały się w tej sprawie nawet władze Jasienia, które uspokajały dziennikarzy, że jasieńskim bocianom nie stała się krzywda i że był to tylko incydent..
Natomiast w kwestii nocnego przebywania Wicia poza gniazdem Grzegorz już w ubiegłym sezonie specjalnie wypytywał okolicznych mieszkańców, by rozwikłać tę zagadkę
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 789
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Dzisiaj skoro świt zastałem maluchy same od godz. 4:49. Rodzic pojawił się z posiłkiem o 5:47. Jedzenia było nawet sporo. Drugie pozostawienie piskląt samych, ale już na krótko, było o 7:21, a rodzic wrócił niemal po minucie z kępą darni i zrzucił trochę jedzenia. Zastanawiam się, czy to był tylko taki krótki wylot, czy też "mijanka" z drugim rodzicem, który dłużej przebywał na żerowisku...
Od godz. 10:00 słońce grzeje coraz mocniej, wiec pisklęta chronią się w cieniu rodzica
Awatar użytkownika
dagma
MODERATOR
Posty: 510
Rejestracja: 03 cze 2019, 19:25

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: dagma »

Dzisiaj Wiciniaczki miały piękny Dzień Dziecka. Karmień było bardzo dużo, było tez pojenie. No i Grzegorz je również odwiedził.
Na gnieździe z maluchami zastał Jadzię. Potem zobaczył Wicię lecącego z siankiem i zmianę na gnieździe.

jadzia.jpg
wi2.JPG
wi4.JPG
wi5.JPG
zmiana w Wicinie.jpg
wi1.jpg
wi.3.JPG
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 789
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Doskonałe zdjęcia Grzegorza z otoczenia wicińskiego gniazda oraz zbliżenia bocianów widzianych z dołu zamieściła wczoraj Dagma. Ja z kolei dzisiaj do południa zaobserwowałem trzykrotne zostawianie maluchów w gnieździe przez rodziców. Pierwsze miało miejsce od 7:06 do 8:22, drugie od 10:39 do 11:03 i trzecie, już krótkie od 11:04 do 11:20. Po pierwszym i drugim powrocie rodzica było karmienie, a po trzecim już nie - wtedy powrócił do gniazda chyba Wicio z badylami i zabrał się za majstrowanie przy koronie gniazda, mimo że pisklęta spodziewały się raczej czegoś do jedzenia. Dzisiaj nie ma już upału i taka pogoda pisklętom wyraźnie bardziej odpowiada
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 789
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Dzisiejszy dzień pokazuje, że zostawianie piskląt samych w gnieździe stało się już rutynowym postępowaniem bocianich rodziców. W ciągu dnia do późnego popołudnia sytuacji tych było tyle, że przestałem już je liczyć... Jedna z dłuższych nieobecności miała miejsce przed wysłaniem tego posta, tj. między godz. 15:20 a 17:00. Każdy przylot wiąże się z karmieniem, chociaż nie każde jest tak samo obfite. Niemniej jednak trzy maluchy wyglądają na dobrze odżywione👍
Grzegorz D
MODERATOR
Posty: 248
Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Grzegorz D »

Chciałbym dodać do tego co napisał Stanisław tylko tyle . Podsumowanie karmień -14
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 789
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Grzegorz jest niezawodny w obserwacji wicińskich (i nie tylko) bocianów, a robi to z wytrwałością godną pozazdroszczenia
Ja w dzisiejszy niedzielny ranek, południe i wczesne popołudnie odnotowałem kilka karmień. Jest podobnie jak wczoraj, przy czym maluchy wydają się coraz bardziej ciekawe świata poza gniazdem😊
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 789
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Wicińskie maluchy zostawiane są same już od wczesnych godzin rannych, dzisiaj już po godz. 4:00 nie było w gnieździe rodziców. Ale za to śniadanie "przyleciało" niemal skoro świt. W późniejszych godzinach też cierpliwie czekały na dostawę pożywienia. A przed południem zauważyłem, że Jadzia w końcu postanowiła odpocząć, przycupując w gnieździe
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 789
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Dzisiaj już trochę popadało, to bardzo dobrze dla wszystkich i dla bocianów też👍
Dyżurujący rodzic bardzo wcześnie, bo już po 4:00, zostawił trójkę młodych w gnieździe. Dzięki temu pierwsze karmienie było niemal skoro świt. Te sytuacje z wylotami po jedzenie i kolejnymi karmieniami zapewne będą się powtarzać wielokrotnie w ciągu dnia🙂
Awatar użytkownika
dagma
MODERATOR
Posty: 510
Rejestracja: 03 cze 2019, 19:25

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: dagma »

Do poprzedniego postu Stanisława chcę dodać, że wczoraj było 12 urozmaiconych karmień. W jednym ze zrzutów były krety ale o jednego zaciekle walczyły.
Nagrałam swój debiutancki filmik dla forum. Na początku brat chce pożreć paluszki brata/siostry lub na odwrót

https://www.youtube.com/watch?v=zFNGblEDN5w
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 789
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Trzeba podziękować Dagmie za wspaniały dokument filmowy z wczorajszego karmienia. Okazuje się, że taka filmowa dokumentacja jest zdecydowanie bardziej emocjonująca niż same zrzuty ekranu, które tutaj zamieszczam. A dzisiejsza sytuacja w gnieździe w godzinach rannych i przedpołudniowych odzwierciedla ten sam schemat bocianich zachowań co wczoraj. Tuż o świcie młode zostały same i doczekały się wczesnego śniadania. Później były kolejne posiłki, przy czym od ok. 8:30 musiały czekać na rodziców aż do 11:04, ale za to zjawili się wtedy obydwoje razem. To zostawianie młodych bocianów w gnieździe staje się coraz częstsze, a czas nieobecności rodziców jest coraz dłuższy. Zapewne Jadzia z Wicią wkrótce przestaną również nocować z szybko rosnącym potomstwem, tak przynajmniej było w ubiegłym sezonie...
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 789
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Dzisiaj młode bociany zostały same już o świcie. To dla rodziców chyba najlepsza pora na żerowanie. Później było oczywiście śniadanie i kilka kolejnych dostaw jedzenia. Mam wrażenie, że wczoraj wicińskie maluchy zostawały same na dłużej. Może w okolicy krążą obce bociany lub inne duże ptaki, więc Wicia i Jadzia wolą mieć potomstwo na oku
Przed 15:30 zaobserwowałem solidne pojenie i prawdziwy prysznic z dzioba rodzica.
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 789
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Dzisiaj młode bociany zostały same już o świcie. To dla rodziców chyba najlepsza pora na żerowanie. Później było oczywiście śniadanie i kilka kolejnych dostaw jedzenia. Mam wrażenie, że wczoraj wicińskie maluchy zostawały same na dłużej. Może w okolicy krążą obce bociany lub inne duże ptaki, więc Wicia i Jadzia wolą mieć potomstwo na oku
Przed 15:30 zaobserwowałem solidne pojenie i prawdziwy prysznic z dzioba rodzica.
Awatar użytkownika
dagma
MODERATOR
Posty: 510
Rejestracja: 03 cze 2019, 19:25

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: dagma »

Dorzucę fotki Grzegorza z odwiedzin Wiciniaków

w8.G.6.JPG
w8.G1.JPG
w8.G2.JPG
w8.G4.JPG
w8.G5.JPG
w8.G7.JPG
w8.gG3.JPG
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 789
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Wczorajsze zdjęcia Grzegorza potwierdzają, że jest on prawdziwym aniołem stróżem bocianów zarówno w Wicinie, jak i w Jasieniu. Ja mogę tu tylko relacjonować to, co widzę z oddali dzięki kamerce, a Grzegorz to wszystko zna namacalnie.
Dzisiejszy dzień zaczął się dla wicińskich bocianów bardzo wcześnie, jak zwykle zresztą. Pierwsze śniadanie było o 5:22. Do południa zaobserwowałem jeszcze kilka karmień i z pewnością bociani rodzice będą dbali o następne posiłki aż do końca dnia
Awatar użytkownika
DOROTA
MODERATOR
Posty: 3994
Rejestracja: 03 cze 2019, 21:45

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: DOROTA »

Migawki
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 789
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Po rannych migawkach Doroty załączam kilka obrazków z późniejszych pór dzisiejszego upalnego dnia. Zauważyłem, że młode bociany nauczyły się już sprawnie pić z dziobów rodziców i skończyło się wylewanie wody na głowy
ODPOWIEDZ

Wróć do „WICINA”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość