WOLA ZABIERZOWSKA - MAŁOPOLSKA

[GAJKA]

WIECZOREM W GNIEZDZIE OBCY BOCIAN .PONOĆ JAK WYCZYTAŁAM NA CZACIE /NIE BYŁO MOŻLIWOŚCI JUŻ COFNĄĆ/ ZAATAKOWAŁ WOLANKĘ I NIE WPUŚCIŁ JEJ NA NOC DO GNIAZDA .OKOŁO 22.45 ODLECIAŁ

[GAJKA]

WOLANKA WRÓCILA DO GNIAZDA PO PÓLNOCY

[GAJKA]

INTRUZ NIE DAWAŁ ZA WYGRANĄ I W CIĄGU DNIA NIEPOKOIŁ WOLANKĘ

WIECZOREM JAK NA RAZIE NIKT JĄ NIEPOKOIŁ I SOBIE SMACZNIE ŚPI.SPOKOJNEJ NOCY WOLANKO

[GAJKA]

Z RANA WOLANKA MIAŁA SPOKÓJ ,NIKT JĄ NIEPOKOIŁ .TUŻ PRZED 12- ą pojawił się znowu intruz I ZNOWU BIEDNA BYŁA WYRZUCONA Z WŁASNEGO DOMKU .POPOLUDNIU BYŁ SPOKÓJ

[GAJKA]

WOLANKA WRÓCILA JUŻ DO GNIAZDA NA ODPOCZYNEK .NIE WIEM CO SIĘ DZIAŁO WCZEŚNIEJ BO NIE MIAŁAM DOSTĘPU DO INTERNETU

[Pia]

Niestety ja też nie obserwowałam, ale wstawię dwa filmiki Hani.
Jedno pokazujące trzecie jajko Wolanki dzisiaj rano.
I drugi filmik, jak przylatuje agresor. Wygania Wolanke i wyrzuca jej to jajko, które tym razem chciała wysiadywać.

Filmiki z YT autorstwa Hania

[GAJKA]

PRZEDPOŁUDNIE AGRESOR ZNOWU WPADŁ DO GNIAZDA I BIEDNA WOLANKA MUSIAŁA RATOWAĆ SIĘ UCIECZKĄ .SAM PO PARU MINUTACH FRUUU Z GNIAZDA .NIE WIEM CO ZA CEL MAJĄ TE ATAKI NA WOLANKĘ

[Pia]

W nocy Wolanka znowu zniosła kolejne jajko 4 .

Rano wysiadywała swoje jajeczko, kiedy po godz. 10 wpadł agresor i ja wypędził z gniazda. Jajko wyrzucił na koronę gniazda i odleciał.

Wolanka powróciła zaraz do gniazda, wtoczyła jajko do dołka i dalej je wysiaduje.

[GAJKA]

PRZEDPOLUDNIEM WOLANKA CAŁY CZAS PILNUJE JAJECZKA

[GAJKA]

PRZED ZAPADNIĘCIEM ZMROKU WPADŁ AGRESOR I WYRZUCIŁ WOLANKĘ .CIEKAWE ŻE ONA SIĘ NIE BRONI .
POTEM DOBRAŁ SIĘ DO JAJECZKA I WYRZUCIŁ TYM RAZEM NA SKRAJ GNIAZDA .DO 22 -ej JESZCZE PRZEBYWAŁ W GNIEZDZIE ,MOZE MYŚLI NOCOWAĆ .BIEDNA TA WOLANKA ,ŻAL MI JEJ

[Pia]

Ja dzisiaj opowiem c.d. za pomocą dwóch pięknych filmików z YT autorstwa Hani. Oglądając jej wszystkie filmiki można poznać historię bocianków z tego gniazda.

[GAJKA]

WOLANKA WRÓCILA NA NOC PRZYWITAŁA SIĘ Z GNIADEM I ODPOCZYWALA .W CIĄGU DNIA TEZ ZAGLĄDALA DO GNIAZDA .GNĘBICIEL JAK NA RAZIE SIĘ NIE POJAWIŁ

[Pia]

Dzisiaj nie obyło się bez agresora. Już jak nadlatuje kładzie się Wolanka na plaskona gnieździe. Pokazuje, że to jaj gniazdo. Ale on wpada wprost do jej szyji i wypędza. On odlatuje po jakim czasie. Ona wraca później samotnie do gniazda.

[GAJKA]

WITAJ WOLANKO SAMOTNICZKO