Rankiem zastałam pana na dołku. Siedział bardzo dostojnie ,łypał tylko okiem od czasu do czasu na boki. Pani przyleciała i wymienili się .Równie dostojnie wstał, ziewnął i otrzepał się . Ona z niesmakiem spojrzała i...zabrała się za porządki. Równie dostojnie postanowił polecieć.
W dalszym ciągu nie wiadomo ile jest jajeczek