WSRÓD PTAKÓW

No i koniec lęgów monitorowanych G 1 pozostało na 3 jajeczkach.Chyba że jeszcze dziś dojdzie jajo.Znając życie oby te były zalężone po takich stresujących walkach.

A więc w G1 zaprzestały na 3 jajeczku .

A jednak zniosła jeszcze jajeczko.Brawo piękna.Są już 4

.

Dawno nie widziane jajeczka Jimmy i jajeczka Nowej w G1

G5 Jimmy

G 1 Nova

G 1

W G 6 pokazała jajeczka .No i rzut okiem na gniazdo 1 i dwa pozostałe w tle.Wszędzie siedzą i grzeją.

Spokojne wysiadywanie.

To dopiero anomalia.Całą zimę tu tyle nie na padało co dziś w Kwietniu.O wy biedaki.Trzymajcie się.Może zaraz stopnieje.

Spokojny poranek u Knittelsów..sloneczko świeci.Jajeczka ogrzewane...

Spokojne wysiadywanie,

Tu 16 Marca pierwsze jajeczko.A więc za 2 dni może Knittelka będzie witała maluszka na świecie.

Gdzie duże skupisko bocianów to i o harmider nie trudno.co chwilę jakiś tam zakłóca spokój.

Odsłona skarbów u Knitelsów

W Niedzielę wielkanocną może będzie ,maluszek

Nic tu się nie dzieje Jajka całe.

.

Skoro bocie wysiadują 32 dni to dziś jest już 34 dzień.Czy zaczynać się niepokoić o los jajeczek Jimmy.

Minął już trzeci dzień po terminie klucia jajeczek Jimmy ... więc dziś z ciekawości w pierwszej kolejności zajrzałam do nich.
Tak dla przezorności włączyłam nagrywanie no i czekam.A od pewnej chwili tu w gniazdach trwa wielki rwetes.Wszystkie bocie rozklekotane.
No i siedzę i czekam aż wstanie i pokaże co dzieje się z jajeczkami aż tu nagle ..buch atak na gniazdo Jimmy.No byłam w wielkim szoku.
Atak odparła Jimmy z partnerem.Ale dalej intruz nie odpuszcza i siedzi na gałęzi blisko gniazda i czai się na drugi atak.W międzyczasie zauważyłam prawie w każdym jajeczku dziurki...W tym czasie w duchu prosiłam Boga o to by jak najszybciej pojawił się gospodarz . Minuty mijały aż tu wreszcie Jimmy i gniazdo uratowane...właśnie przez gospodarza.

O godz.15-tej jednego już mają.

Pisklęta Jimmy karmienie

Powodzenia w wysiadywani u i karmieniu nowonarodzonych.

Piękne maluszki u Knittelki i Jeden maluszek u sąsiadów.

Tu bardzo rozpadało się.Jimmy nie wstaje ..i dobrze.Na chwilę wstał bociek z nr 6.Mają 3 maleństwa.

Chyba wszystkie maluszki u Jimmy a w
G 6 są trzy i plus jajo.

Dzieci Jimy na kolacji i przy okazji dzieci z g 6.
Martwi mnie najmłodsze Jimmy bo jeszcze nie umie znaleźć źródła pokarmu a starszaki wszystko pałaszują.Jest 6 dni różnicy ...więc to dużo.

Maluchy z G5 Jimmy

Maluchy z G 5

.

Sielankowy widok o poranku.

Migawki ze wszystkich 3 gniazd.Już są nawet maluszki w G1.
Para z G 1 a właściwie pan boć wielki zdobywca cudzego gniazda mają już też maluszki.
Na razie 2 maluszki.

Maluszki ze wszystkich gniazd mają się dobrze.Nawet malutka Calineczka od Jimmy radzi sobie z konkurencją .

Wow jaka radość we mnie jest....Jest Calineczka maleńka..Właśnie Jimmy ...pewnie przez przypadaek zrzuciła mu rybki...prawie pod sam dziób...Mały ledwo je połyka.A niezorientowane starszaki drzemią sobie.
To mi się podoba.

Wszystkich maluszków z tych 3 gnizd mamy 12
Życzę szczęścia i dobrych warunków do odchowania.

W G1 mamy już 4 maluchy.

U Knittelki dalej trzyma się dzielnie piąty.W G1 cała czwórka na świecie .Bardzo tu mokro.Padał deszcz
Rodzice w G1 sami dalipożywienie i czym prędzej sami skonsumowali.Maluchy głodne.

G 1 4 maluchy
G 5 5 maluszków
G 6 3 maluchy

: G 1

: G 5

: G 6

W G1 jeden maluch nie rusza się.Pewnie nie żyje.
W G 6 wszystko po staremu.
W G 5 Maluszek daje radę i leżakuje sobie na starszaku .

Migawki z 3 gniazd.

W G5 niestety znikła kruszynka..Szkoda.W G1 chyba tylko 2 są żywe.W G 6 bez zmian.

W G1 odeszły lub ulotniły się świeżowyklute 3 maluszki.Został tylko jeden.
W G6 odszedł najstarszy pisklak.Miał już ponad 10 dni.U Jimmy też jeden ulotnił się.Cztery są i rosną.

W G1 marnie udał im się lęg.Zdobywca z partnerką mają tylko jednego maluszka.
W G 6wygląda,ze jeden maluszek nie żyje.
W G 5 u Jimmy 4 maluszki mają się zdrowo.Szkoda,że jednego wyeliminowali.