Przyznam sie ,że z wielkim strachem i bólem serca zagladam tu do etgo gniuazda z racji warunkow pogodowych jakie tam panuja .Dzis na szczeście trochę przestało ale ściółka przemoczona , bloto sie zrobilo. maluszki żwawe i karmione co widac jak z kuperka strzelaja do tyłu odchodami . Moze cos uda sie boćkom znaleźć suchego .
Trzymajcie sie bocianki,będzie lepiej