Dorotko, raczej nie. W walce uczestniczyły trzy bociany. Widać to na zdjęciach.
Wiem to z relacji Ankibiz, która wczoraj obserwowała ten nalot.
Najpierw przyleciał jeden bocian, a później nadleciały dwa.
Widać to na poniższym zdjęciu w powiększeniu. Na gnieździe stoi bocian bez obrączki,
natomiast ten, który nadlatuje z prawej ma obrączkę na lewej nodze, a trzeci bocian jest widoczny z lewej strony nad dachem.
Bocian bez obrączki został wyrzucony z gniazda przez samicę z obrączką,
Po czym nadleciał trzeci i wyrzucił tę zaobrączkowaną.
W każdym razie dzisiaj nocuje tylko jeden na gnieździe, może to prawowity gospodarz.
Na pewno jest to bocian bez obrączki. A tak miło się zapowiadało...