JASIEŃ, LUBUSKIE
-
- MODERATOR
- Posty: 254
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
A to Nasza ZGUBA.
Serduszkowe Bociany w komplecie
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Tak wczoraj 20-go lipca wracał do gniazda po pięciu dniach nieobecności nasz Tercjo
Nie rób nam więcej takich niespodzianek Tercjo, wracaj do gniazda bo tu jest twój dom
Dzisiaj nie poleciał razem z braćmi na śniadanie, odpoczywał, spał. Dopiero po pewnym czasie wyfrunął z gniazda i on.Nie rób nam więcej takich niespodzianek Tercjo, wracaj do gniazda bo tu jest twój dom
-
- MODERATOR
- Posty: 254
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Dzisiejszy dzień w Jasieniu to ponownie roleekcoster uczuć . Smutek i euforia .
Zaczął się niby normalnie, ale . Młode we trójkę wyleciały z gniazda. Został w nim jedynie wyczerpany Tercjo . Która wyleciał później co widać u góry na zdjęciach dagmy .
Podczas karmienia Tercjo nie wpadał do gniazda razem z pozostałą trójką . I już burza mózgów . Co się dzieje , czy ponownie gdzieś się zgubił .
Oczywiście nie mogłem usiedzieć w tej niepewności i udałem się pod gniazdo .
Gdy podjechałem zobaczyłem Jańcię z trójką Młodych w gnieździe, Jasiek stał na kominie Domu Kultury , a Tercjo w gnieździe zapasowym.
Trochę mnie to uspokoiło . Lecz nie na długo .
Taki obraz który opisałem wyżej utrzymywał się przez dobre pół godziny . Może poza cichym skrzeczeniem Tercja i wielokrotnym odstraszaniem przez Jaśka .
Podrzuciłem serduszka na daszku. I wciąż nic .
Po długim czasie było karmienie i Tercjo nie ruszył do gniazda głównego by wziąć udział w posiłku . Robił gwiazdę, skrzeczał i prosił o jedzenie.
Po karmieniu Jańcia i Jasiek ruszyli na daszek po serduszka. Myślałem że, może ktoś z Nich poleci nakarmić Tercja do gniazda zapasowego . Niestety nie było czegoś takiego .
Jasiek poleciał w świat, Jańcia stała na kominie tuż przy gnieździe zapasowym , Tercjo na zapasowym. A Troje Młodych w gnieździe głównym.
Tercjo co jakiś czas cichutko skrzeczał , ale nie było żadnej reakcji Jańci która stała jak posąg .
Gdy Jasiek wylądował na szczycie dachu stodoły . Młodzież w gnieździe się ożywiła i ożywił się również Tercjo . Trojka podskakiwała, bawiła się gadżetami. Tercjo wykonywał bardzo słabe podskoki .
Trójka z głównego ruszyła na stodołę i gniazdo zostało puste . Wówczas Tercjo zaczął podejmować próby wybicia się i wystartowania do gniazda. Trwało to długo. Około 20 minut, był to bardzo przykry widok .
Gdy w końcu się oderwał i wyruszył, zamarłem. Nie wiedziałem czego się spodziewać. Ale na szczęście udało się. Szczęśliwie dotarł do gniazda głównego . To mnie bardzo uspokoiło .
Jasiek z Młodzieżą z dachu ruszył na łąkę. Jańcia na kominie, Tercjo w gnieździe. Już wyglądało to lepiej . Ale z tego co widziałem to Tercjo jest bardzo słaby
Jasiek z trójką na łące, dołączyła do nich Jańcia, a po chwili dwa obce Bociany . No i się zaczęło odstraszanie i ganianie obcych . Ale Jasiek spisał się bardzo dobrze . Był dzielny . Na łące została Jańcia z Walczakiem, Patem i Matem . Jasiek poleciał na dach szkoły by mieć na oku łąkę a zarazem gniazdo w którym pozostał sam Tercjo .
Wszystkie te wydarzenia mam na zdjęciach i filmach . Jak znajdę kiedyś czas wszystko to znajdzie się na Forum . Ale będzie to już raczej jako historia sezonu 2023 .
Spędziłem pod gniazdem w Jasieniu dzisiaj 4 godziny . I były to 4 godziny które będę pamiętał do końca życia .
Na szczęście gdy wróciłam do domu, na przekazie zobaczyłem że były dwa karmienia i w dwóch uczestniczył Tercjo . I to jest wspaniała wiadomość
Zaczął się niby normalnie, ale . Młode we trójkę wyleciały z gniazda. Został w nim jedynie wyczerpany Tercjo . Która wyleciał później co widać u góry na zdjęciach dagmy .
Podczas karmienia Tercjo nie wpadał do gniazda razem z pozostałą trójką . I już burza mózgów . Co się dzieje , czy ponownie gdzieś się zgubił .
Oczywiście nie mogłem usiedzieć w tej niepewności i udałem się pod gniazdo .
Gdy podjechałem zobaczyłem Jańcię z trójką Młodych w gnieździe, Jasiek stał na kominie Domu Kultury , a Tercjo w gnieździe zapasowym.
Trochę mnie to uspokoiło . Lecz nie na długo .
Taki obraz który opisałem wyżej utrzymywał się przez dobre pół godziny . Może poza cichym skrzeczeniem Tercja i wielokrotnym odstraszaniem przez Jaśka .
Podrzuciłem serduszka na daszku. I wciąż nic .
Po długim czasie było karmienie i Tercjo nie ruszył do gniazda głównego by wziąć udział w posiłku . Robił gwiazdę, skrzeczał i prosił o jedzenie.
Po karmieniu Jańcia i Jasiek ruszyli na daszek po serduszka. Myślałem że, może ktoś z Nich poleci nakarmić Tercja do gniazda zapasowego . Niestety nie było czegoś takiego .
Jasiek poleciał w świat, Jańcia stała na kominie tuż przy gnieździe zapasowym , Tercjo na zapasowym. A Troje Młodych w gnieździe głównym.
Tercjo co jakiś czas cichutko skrzeczał , ale nie było żadnej reakcji Jańci która stała jak posąg .
Gdy Jasiek wylądował na szczycie dachu stodoły . Młodzież w gnieździe się ożywiła i ożywił się również Tercjo . Trojka podskakiwała, bawiła się gadżetami. Tercjo wykonywał bardzo słabe podskoki .
Trójka z głównego ruszyła na stodołę i gniazdo zostało puste . Wówczas Tercjo zaczął podejmować próby wybicia się i wystartowania do gniazda. Trwało to długo. Około 20 minut, był to bardzo przykry widok .
Gdy w końcu się oderwał i wyruszył, zamarłem. Nie wiedziałem czego się spodziewać. Ale na szczęście udało się. Szczęśliwie dotarł do gniazda głównego . To mnie bardzo uspokoiło .
Jasiek z Młodzieżą z dachu ruszył na łąkę. Jańcia na kominie, Tercjo w gnieździe. Już wyglądało to lepiej . Ale z tego co widziałem to Tercjo jest bardzo słaby
Jasiek z trójką na łące, dołączyła do nich Jańcia, a po chwili dwa obce Bociany . No i się zaczęło odstraszanie i ganianie obcych . Ale Jasiek spisał się bardzo dobrze . Był dzielny . Na łące została Jańcia z Walczakiem, Patem i Matem . Jasiek poleciał na dach szkoły by mieć na oku łąkę a zarazem gniazdo w którym pozostał sam Tercjo .
Wszystkie te wydarzenia mam na zdjęciach i filmach . Jak znajdę kiedyś czas wszystko to znajdzie się na Forum . Ale będzie to już raczej jako historia sezonu 2023 .
Spędziłem pod gniazdem w Jasieniu dzisiaj 4 godziny . I były to 4 godziny które będę pamiętał do końca życia .
Na szczęście gdy wróciłam do domu, na przekazie zobaczyłem że były dwa karmienia i w dwóch uczestniczył Tercjo . I to jest wspaniała wiadomość
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Do słownej relacji Grzesia wstawię dwa filmik jego autorstwa
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Po przylocie Tercja do gniazda na lewym skrzydle dało się zauważyć coś, co przypomina postrzał z wiatrówki?
Pamiętamy, że rana na nodze Jańci wyglądała podobnie. Czy po okolicy grasuje jakiś zwyrodnialec i strzela do bocianów? Jeśli tak to bezpieczeństwo bocianów jest zagrożone.
Na szczęście debilu nie masz cela i życzę ci abyś przez nieuwagę przestrzelił sobie paluchy, tak w nagrodę!!!
Dzisiaj też Tercjo nie poleciał z braćmi na pola, został sam w gnieździe.Widocznie jeszcze nie czuje się na tyle silny aby wyruszyć dalej poza gniazdo. Teraz w domku jest cała czwórka.On siedzi, odpoczywa.
Pamiętamy, że rana na nodze Jańci wyglądała podobnie. Czy po okolicy grasuje jakiś zwyrodnialec i strzela do bocianów? Jeśli tak to bezpieczeństwo bocianów jest zagrożone.
Na szczęście debilu nie masz cela i życzę ci abyś przez nieuwagę przestrzelił sobie paluchy, tak w nagrodę!!!
Dzisiaj też Tercjo nie poleciał z braćmi na pola, został sam w gnieździe.Widocznie jeszcze nie czuje się na tyle silny aby wyruszyć dalej poza gniazdo. Teraz w domku jest cała czwórka.On siedzi, odpoczywa.
-
- MODERATOR
- Posty: 254
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
To jeszcze wydarzenia z 21 lipca .
Odnośnie Tercja , wygląda lepiej . Wciąż będę Jego obserwował . Ale jestem dobrej myśli .
Jeżeli Jańcia doszła do siebie to i Tercjo tego dokona
Najważniejsze że, jest
-
- MODERATOR
- Posty: 254
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Dzisiaj gdy podjechałem czwórka Młodych w gnieździe, na zapasowym Jańcia i Jasiek .
Było duszno, zaczęło wiać . Jasiek jako pierwszy ruszył . Na początku poleciał na daszek, wziął kilka serduszek . Później ruszył na łąkę za nim poleciały dwa Młode i Jańcia . Po paru minutach dołączył trzeci młody . Tercjo został w gnieździe.
Młode na łące spędziły około godziny pod czujnym okiem Jaśka i Jańci.
Tercjo wygląda nieźle , Ale coś mu dolega . Nie mam pojęcia co . Obserwowałem go bardzo długo. Nie mam pojęcia o co chodzi .
-
- MODERATOR
- Posty: 254
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Część druga z dzisiejszej wyprawy pod gniazdo . Byłoby super gdyby był z nami na łące Tercjo .
Mam nadzieję że, już niedługo zobaczę tam również Tercja
-
- MODERATOR
- Posty: 254
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Dzisiejszy dzień w Jasieniu to kolejny dzień po którym nie można się spokojnie położyć do łóżka i zasnąć
Od rana wypatrywanie Tercja .
Wrócił do gniazda głównego 5:44 . Wypatrywałem karmień, bo nie jadł bardzo długo .
Na szczęście było kilka karmień . Głównie serduszka, ale to zawsze coś .
Pozostałe Młode z rodzicami przebywały na łące kilkukrotnie . A Tercjo w dzisiejszym dniu nie opuścił gniazda ani razu . Wieczorem trochę się ożywił . Myślę że, stan Tercja się poprawia . Ale tak na prawdę co może Jemu dolegać, nie mam pojęcia . Choć obserwuję Tercja i na przekazie i na żywo .
Ale dzisiejszy dzień był dla niego dniem gdzie nie był głodny . Jego wypróżnianie wieczorem wyglądało całkiem nieźle .
Ale w Jasiniu oczywiście nie może być w tym sezonie normalnie .
Jest teraz 23:18 a w gnieździe brakuje jednego Młodego Bociana . Nie ma dziś Mata .
Mat lubi dominować i być szefem w gnieździe . Nie sądzę że jest na zapasowym gnieździe .
Jeżeli już to na dachu Domu Kultury . Ale czy Młody spędza noc poza gniazdem na dachu ?
Zaczęło się od nogi Jańci , później nieobecność Tercja przez 5 dni ( szczęście że, zdołał wrócić do gniazda ) .
Niemożność latania przez Tercja i problem z wyżywieniem. A teraz na Noc nie wraca kolejny Młody Bocian , Matt
Od rana wypatrywanie Tercja .
Wrócił do gniazda głównego 5:44 . Wypatrywałem karmień, bo nie jadł bardzo długo .
Na szczęście było kilka karmień . Głównie serduszka, ale to zawsze coś .
Pozostałe Młode z rodzicami przebywały na łące kilkukrotnie . A Tercjo w dzisiejszym dniu nie opuścił gniazda ani razu . Wieczorem trochę się ożywił . Myślę że, stan Tercja się poprawia . Ale tak na prawdę co może Jemu dolegać, nie mam pojęcia . Choć obserwuję Tercja i na przekazie i na żywo .
Ale dzisiejszy dzień był dla niego dniem gdzie nie był głodny . Jego wypróżnianie wieczorem wyglądało całkiem nieźle .
Ale w Jasiniu oczywiście nie może być w tym sezonie normalnie .
Jest teraz 23:18 a w gnieździe brakuje jednego Młodego Bociana . Nie ma dziś Mata .
Mat lubi dominować i być szefem w gnieździe . Nie sądzę że jest na zapasowym gnieździe .
Jeżeli już to na dachu Domu Kultury . Ale czy Młody spędza noc poza gniazdem na dachu ?
Zaczęło się od nogi Jańci , później nieobecność Tercja przez 5 dni ( szczęście że, zdołał wrócić do gniazda ) .
Niemożność latania przez Tercja i problem z wyżywieniem. A teraz na Noc nie wraca kolejny Młody Bocian , Matt
-
- MODERATOR
- Posty: 254
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
W Jasieniu na chwilę obecną 3 Młode Bocianki .
Mat wciąż się nie pokazał .
Wygląda na to że, już poleciał swoją drogą .
Natomiast Tercjo wygląda coraz lepiej i widać wielkie postępy . Dzisiaj wraz z rodzeństwem spędził ponad 6 godzin poza gniazdem .
Wszystko powoli się układa .
Choć jest jeszcze wycofany i daje się dręczyć braciom .
Ale mam nadzieję że jutro się postawi
Niestety rodzeństwo wykorzystuje jego uległość i czasami wygląda to bardzo nieładnie .
Najważniejsze że, Tercjo będąc poza gniazdem może zjeść coś eko . A serduszka są dodatkiem do diety i służą czasami do zabawy
Mat wciąż się nie pokazał .
Wygląda na to że, już poleciał swoją drogą .
Natomiast Tercjo wygląda coraz lepiej i widać wielkie postępy . Dzisiaj wraz z rodzeństwem spędził ponad 6 godzin poza gniazdem .
Wszystko powoli się układa .
Choć jest jeszcze wycofany i daje się dręczyć braciom .
Ale mam nadzieję że jutro się postawi
Niestety rodzeństwo wykorzystuje jego uległość i czasami wygląda to bardzo nieładnie .
Najważniejsze że, Tercjo będąc poza gniazdem może zjeść coś eko . A serduszka są dodatkiem do diety i służą czasami do zabawy
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Mat nie poleciał w swoją pierwszą podróż i już nie poleci. . Mat zginął porażony prądem, tak przynajmniej stwierdził lek. wet.
Mata odnalazła pani będąca na spacerze z psem. Często rozmawiała z Grzesiem, kiedy był pod gniazdem, robił zdjęcia i nagrywał filmiki. Powiadomiła dyrektora Domu Kultury a ten udał się w miejsce gdzie Mat został odnaleziony. Przewieziono go do lek. wet. Stan w jakim znajdował się padły bocian wskazywał, że wypadek mógł się wydarzyć właśnie ze trzy dni temu. Mat nie wrócił do gniazda 25-go lipca po popołudniowym wylocie.
Był najstarszym i najsilniejszym bocianem z całej czwórki.
Mat, bocianku, szybuj szczęśliwie za Tęczowym Mostem
Fot. Grzegorz D.
Mata odnalazła pani będąca na spacerze z psem. Często rozmawiała z Grzesiem, kiedy był pod gniazdem, robił zdjęcia i nagrywał filmiki. Powiadomiła dyrektora Domu Kultury a ten udał się w miejsce gdzie Mat został odnaleziony. Przewieziono go do lek. wet. Stan w jakim znajdował się padły bocian wskazywał, że wypadek mógł się wydarzyć właśnie ze trzy dni temu. Mat nie wrócił do gniazda 25-go lipca po popołudniowym wylocie.
Był najstarszym i najsilniejszym bocianem z całej czwórki.
Mat, bocianku, szybuj szczęśliwie za Tęczowym Mostem
Fot. Grzegorz D.
-
- MODERATOR
- Posty: 254
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Dużo zawirowań podczas tegorocznego sezonu w Jasieniu .
Nie będę już wymieniał wszystkich przykrych i smutnych sytuacji z Jasienia .
Ale są też cudowne chwile i zdarzenia .
Wczoraj gdy byłem w Jasieniu widziałem szybujące Jasieniaki . Serduszkowe Bociany około 10 minut pokazały niesamowite loty . Trójka Młodych pod czujnym okiem Jaśka i Jańci unosiła się wysoko, wysoko .
Było to dla mnie niesamowite przeżycie .
Widziałem Jasieniaki już w różnych sytuacjach . Ale to wczorajsze szybowanie na wysokości naprawdę która robiła wrażenie, było czymś niesamowitym .
Myślę że , trwało to by znacznie dłużej . Ale zjawiły się 4 obce Bociany na Ich niebie i Jasieniaki wróciły do gniazda .
W piątek byłem również w Jasieniu . Widziałem poraz pierwszy Tercja na łące .
Wciąż wydaje się wycofany .
Ale widać również postępy .
Wracając jeszcze do Mata który zginął porażony .
Jest to bardzo przykre, wręcz tragiczne . Stało się to około 170 m od gniazda
Niedzielne Jasieniaki
Nie będę już wymieniał wszystkich przykrych i smutnych sytuacji z Jasienia .
Ale są też cudowne chwile i zdarzenia .
Wczoraj gdy byłem w Jasieniu widziałem szybujące Jasieniaki . Serduszkowe Bociany około 10 minut pokazały niesamowite loty . Trójka Młodych pod czujnym okiem Jaśka i Jańci unosiła się wysoko, wysoko .
Było to dla mnie niesamowite przeżycie .
Widziałem Jasieniaki już w różnych sytuacjach . Ale to wczorajsze szybowanie na wysokości naprawdę która robiła wrażenie, było czymś niesamowitym .
Myślę że , trwało to by znacznie dłużej . Ale zjawiły się 4 obce Bociany na Ich niebie i Jasieniaki wróciły do gniazda .
W piątek byłem również w Jasieniu . Widziałem poraz pierwszy Tercja na łące .
Wciąż wydaje się wycofany .
Ale widać również postępy .
Wracając jeszcze do Mata który zginął porażony .
Jest to bardzo przykre, wręcz tragiczne . Stało się to około 170 m od gniazda
Niedzielne Jasieniaki
-
- MODERATOR
- Posty: 254
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
W Jasieniu nie kończące się perypetie
Tym razem nie wiem co i jak . Mam nadzieję że, wszystko będzie dobrze .
We wtorek około godziny 16:48 zatrzymał się przekaz . Była awaria i wyłączono prąd w szkole z której zasilany jest przekaz do gniazda .
Rano w środę nie mogąc wytrzymać w niewiedzy zatelefonowałem do Domu Kultury i otrzymałem informację że w gnieździe głównym są dwa Młode Bocianki a Jasiek i Janicia stoją na dachach .
Gdy wrócił przekaz w środę około południa widywanie były tylko dwa Młode . Nasz Bidulka Tercjo i najmłodszy Walczak . Nie było drugiego z bliźniaków Pata . Po niedawnych tragicznych wydarzeniach z Matem i jego śmiercią na lini elektrycznej nie mogąc spokojnie wyczekiwać na powrót Pata ( tym bardziej że, nie wiedzieliśmy od kiedy go nie ma )
, ruszyłem do Jasienia .
Przeszukując w dość dokładny sposób trakcję elektryczną na której zginął Mat, nic nie znalazłem. Z czego bardzo się cieszę .
Do tej pory pat nie wrócił do gniazda .
W gnieździe zostały dwa Młode Bocianki najmłodsze Tercjo i Walczak .
Ale też są wspaniałe wiadomości . Patrząc na Tercja który był wystraszony, wycofany i wycieńczony . Widać jak w Tego Bociana który przeżył coś strasznego , wstępuje na powrót pewność siebie i radość Młodego Bociana . Jest to naprawdę cudowny widok
Tym razem nie wiem co i jak . Mam nadzieję że, wszystko będzie dobrze .
We wtorek około godziny 16:48 zatrzymał się przekaz . Była awaria i wyłączono prąd w szkole z której zasilany jest przekaz do gniazda .
Rano w środę nie mogąc wytrzymać w niewiedzy zatelefonowałem do Domu Kultury i otrzymałem informację że w gnieździe głównym są dwa Młode Bocianki a Jasiek i Janicia stoją na dachach .
Gdy wrócił przekaz w środę około południa widywanie były tylko dwa Młode . Nasz Bidulka Tercjo i najmłodszy Walczak . Nie było drugiego z bliźniaków Pata . Po niedawnych tragicznych wydarzeniach z Matem i jego śmiercią na lini elektrycznej nie mogąc spokojnie wyczekiwać na powrót Pata ( tym bardziej że, nie wiedzieliśmy od kiedy go nie ma )
, ruszyłem do Jasienia .
Przeszukując w dość dokładny sposób trakcję elektryczną na której zginął Mat, nic nie znalazłem. Z czego bardzo się cieszę .
Do tej pory pat nie wrócił do gniazda .
W gnieździe zostały dwa Młode Bocianki najmłodsze Tercjo i Walczak .
Ale też są wspaniałe wiadomości . Patrząc na Tercja który był wystraszony, wycofany i wycieńczony . Widać jak w Tego Bociana który przeżył coś strasznego , wstępuje na powrót pewność siebie i radość Młodego Bociana . Jest to naprawdę cudowny widok
-
- MODERATOR
- Posty: 254
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Wczoraj byłem w Jasieniu pożegnać się z Serduszkowymi Bocianami
Niestety nie będę mógł do końca sezonu pojechać do Jasienia . Więc wczoraj spędziłem tam sporo czasu .
Jadąc obwodnicą Jasienia zauważyłem Bociany na łące, udałem się prosto tam gdzie żerowały .
Jasiek z Jańcią rozstawieni byli na dwóch brzegach łąki, a Walczak i Tercjo blisko siebie chodzili po łące .
Zachowanie Tercjo jest już dużo pewniejsze . Gdy podchodzi do niego Walczak nie kładzie się na ziemi .
Z moich obserwacji wynika że, trauma którą przeżył nie ustąpiła w 100% , ale jest już naprawdę bardzo dobrze .
Obawiałem się tego że, gdy zbiorą się sejmiki , Tercjo będzie mocno zdominowany przez inne Młode Bociany . Teraz jestem dużo spokojniejszy o Niego i wiem że sobie poradzi . Przy dużej dawce szczęścia pokona najtrudniejszą podróż swojego życia.
Spędziłem z Jasieniakami na łące blisko dwie godziny . Około 20 minut padał deszcz, mogę napisać że, lało . Podczas deszczu stały dalej na łące . Gdy przestało padać , Jańcia po chwili poleciała w inne miejsce . Jasiek wskoczył na belę siana i obserwował żerujące Młode.
Oczywiście na deser w dalszym ciągu będą podawane serduszka , do ostatniego dnia , do wylotu . Bo jakbym mógł zostawić Serduszkowe Bociany bez serduszek
Niestety nie będę mógł do końca sezonu pojechać do Jasienia . Więc wczoraj spędziłem tam sporo czasu .
Jadąc obwodnicą Jasienia zauważyłem Bociany na łące, udałem się prosto tam gdzie żerowały .
Jasiek z Jańcią rozstawieni byli na dwóch brzegach łąki, a Walczak i Tercjo blisko siebie chodzili po łące .
Zachowanie Tercjo jest już dużo pewniejsze . Gdy podchodzi do niego Walczak nie kładzie się na ziemi .
Z moich obserwacji wynika że, trauma którą przeżył nie ustąpiła w 100% , ale jest już naprawdę bardzo dobrze .
Obawiałem się tego że, gdy zbiorą się sejmiki , Tercjo będzie mocno zdominowany przez inne Młode Bociany . Teraz jestem dużo spokojniejszy o Niego i wiem że sobie poradzi . Przy dużej dawce szczęścia pokona najtrudniejszą podróż swojego życia.
Spędziłem z Jasieniakami na łące blisko dwie godziny . Około 20 minut padał deszcz, mogę napisać że, lało . Podczas deszczu stały dalej na łące . Gdy przestało padać , Jańcia po chwili poleciała w inne miejsce . Jasiek wskoczył na belę siana i obserwował żerujące Młode.
Oczywiście na deser w dalszym ciągu będą podawane serduszka , do ostatniego dnia , do wylotu . Bo jakbym mógł zostawić Serduszkowe Bociany bez serduszek
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Czekając na filmik z ostatniego spotkania Grzesia z Tercjem i Walczakiem kilka Jego fotek z tego pożegnania.
-
- MODERATOR
- Posty: 254
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
W Jasieniu cały dzień padało. Były momenty że, lało . Bociany wyglądają jak mokre kury. Wylatywały na łąki . I wracały , taki monotonny dzień .
Pogoda przez najbliższe dni nie bard będzie sprzyjała temu by wybrały się z gniazda na dobre . To akurat mnie cieszy . Mimo tego że, byłem się w piątek 04.08 pożegnać . To może poczekają na mnie jeszcze kilka dni
Pogoda przez najbliższe dni nie bard będzie sprzyjała temu by wybrały się z gniazda na dobre . To akurat mnie cieszy . Mimo tego że, byłem się w piątek 04.08 pożegnać . To może poczekają na mnie jeszcze kilka dni
-
- MODERATOR
- Posty: 254
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Dzisiaj a właściwie wczoraj 07.08.2023 .
Tercjo i Walczak opuściły gniazdo na zawsze . Choć pocichu liczę że, jutro się pokażą , ale to tylko moje chciejstwo .
Bardzo ciężko mi jest dziś opisać ten dzień. Może jak trochę ochłonę i przyzwyczaję się do tego że, Serduszkowe Bocianki już odleciały i ich nie zobaczę. Postaram się napisać więcej .
Żegnajcie
Tercjo i Walczak opuściły gniazdo na zawsze . Choć pocichu liczę że, jutro się pokażą , ale to tylko moje chciejstwo .
Bardzo ciężko mi jest dziś opisać ten dzień. Może jak trochę ochłonę i przyzwyczaję się do tego że, Serduszkowe Bocianki już odleciały i ich nie zobaczę. Postaram się napisać więcej .
Żegnajcie
-
- MODERATOR
- Posty: 254
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
No i nie ma już Młodych Jasieniaków.
Tercjo i Walczak już na sejmiku . Od rana Jańcia i Jasiek sporo czasu spędzali w gnieździe , jakby wyczekując na powrót dzieci .
Nawet podtrzmywane były Bocianie więzi
Na noc oboje w gnieździe głównym , mokną w Jasieniu pada deszcz .
A to druga część mojego pożegnania z Jasieniakami
Tercjo i Walczak już na sejmiku . Od rana Jańcia i Jasiek sporo czasu spędzali w gnieździe , jakby wyczekując na powrót dzieci .
Nawet podtrzmywane były Bocianie więzi
Na noc oboje w gnieździe głównym , mokną w Jasieniu pada deszcz .
A to druga część mojego pożegnania z Jasieniakami
-
- MODERATOR
- Posty: 254
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
W Jasieniu wciąż mamy jeszcze Jańcię i Jaśka. Sporą część dnia spędziły Bociany wspólnie w gnieździe .
Jeżeli powtórzy się scenariusz z zeszłego roku , to odlecą około 16 sierpnia .
Ale jak będzie to zobaczymy?
Jeżeli powtórzy się scenariusz z zeszłego roku , to odlecą około 16 sierpnia .
Ale jak będzie to zobaczymy?
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Dzisiaj również wróciły na noc, mają czas do 16-go
Spędzają sporo czasu poza gniazdem ale również odpoczywają, zacieśniają więzi więc wiosną na pewno wrócą do nas
Spędzają sporo czasu poza gniazdem ale również odpoczywają, zacieśniają więzi więc wiosną na pewno wrócą do nas
-
- MODERATOR
- Posty: 254
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Ten wpis miał być z robiony wczoraj i miał brzmieć zupełnie inaczej . Być wesoły i pełen optymizmu .
Ale jak to bywa w tym sezonie w Jasieniu, nie może być normalnie zbyt długo
12.08 rozpoczął się zupełnie fajnie .
Pilnowanie gniazda, porządki, leżakowanie, odstraszania i podtrzymywanie więzi .
Sporo czasu Jańcia i Jasiek spędzały na łąkach, ale również pokazywały się co jakiś czas w gnieździe .
Tak jakby chciały pokazać się Nam, jesteśmy jeszcze , nigdzie się nie wybieramy .
W nocy gdy przewijałem przekaz trafiłem na coś , co nie bardzo mogłem zidentyfikować , a wyglądało bardzo przerażająco .
Rozważałem kilka hipotez .
Alarm w szkole , bądź w domu kultury .
Sygnał świetlny pogotowia , Choć to mało prawdopodobne bo nie pasuje do terenu .
No i coś co mnie najbardziej przeraziło, że to jakiś debilny wyczyn .
Liczę na to że, sprawa się wyjaśni.
Ale jak to bywa w tym sezonie w Jasieniu, nie może być normalnie zbyt długo
12.08 rozpoczął się zupełnie fajnie .
Pilnowanie gniazda, porządki, leżakowanie, odstraszania i podtrzymywanie więzi .
Sporo czasu Jańcia i Jasiek spędzały na łąkach, ale również pokazywały się co jakiś czas w gnieździe .
Tak jakby chciały pokazać się Nam, jesteśmy jeszcze , nigdzie się nie wybieramy .
W nocy gdy przewijałem przekaz trafiłem na coś , co nie bardzo mogłem zidentyfikować , a wyglądało bardzo przerażająco .
Rozważałem kilka hipotez .
Alarm w szkole , bądź w domu kultury .
Sygnał świetlny pogotowia , Choć to mało prawdopodobne bo nie pasuje do terenu .
No i coś co mnie najbardziej przeraziło, że to jakiś debilny wyczyn .
Liczę na to że, sprawa się wyjaśni.
-
- MODERATOR
- Posty: 254
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Odnośnie do wcześniejszego wpisu .
Już wiem na 100% że, to były fajerwerki .
Z jednej strony trochę mnie to uspokoiło , bo wiem że, to nie celowe straszenie Bocianów . Aczkolwiek jest to bardzo przykra sprawa i bardzo groźna dla Bocianów . Taka bezmyślność może doprowadzić do tragedii .
Dlatego świat , ludzie potrzebują edukacji i jeszcze raz edukacji !!!
Już wiem na 100% że, to były fajerwerki .
Z jednej strony trochę mnie to uspokoiło , bo wiem że, to nie celowe straszenie Bocianów . Aczkolwiek jest to bardzo przykra sprawa i bardzo groźna dla Bocianów . Taka bezmyślność może doprowadzić do tragedii .
Dlatego świat , ludzie potrzebują edukacji i jeszcze raz edukacji !!!
-
- MODERATOR
- Posty: 254
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Gajka wstawiła super emotkę z tancerzem
Która idealnie pasuje do wyczynów Jaśka
A ja wstawiam 3 część mojego pożegnania z Serduszkowymi Bociankami
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Dzisiejszą noc spędziły w gnieździe. Rano poleciały na śniadanie, wróciły. Trochę odpoczywały, czyściły pióra. Z gniazda najpierw wyfrunęła Jańcia. Po godzinie przeleciała obok gniazda i wtedy Jasiek ruszył za nią. Wrócą? mogłyby jeszcze poczekać dzień, dwa. Grzegorz zrobiłby pożegnalny filmik z Jaśkami ale to tylko nasze chciejstwo. One zrobią to co będzie najlepsze dla nich - odpowiednia pogoda.
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Wróciły nasze Jaśki, być może uda się jutro Grzegorzowi spotkać je rano w gnieździe.
Trzymają się razem, odlatują razem, wracają razem. Jasiek nie odpuszcza i zawiązuje te więzy, chce mieć pewność, że Jańcia nie wybierze innego kandydata na ojca swoich dzieci
PS. każde gniazdo swoją Teklę ma, Jaśki mają też 🕸
Trzymają się razem, odlatują razem, wracają razem. Jasiek nie odpuszcza i zawiązuje te więzy, chce mieć pewność, że Jańcia nie wybierze innego kandydata na ojca swoich dzieci
PS. każde gniazdo swoją Teklę ma, Jaśki mają też 🕸
-
- MODERATOR
- Posty: 254
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Chciejstwo się spełniło .
Byłem dzisiaj w Jasieniu , czekały na mnie
Gdy podjechałem pod gniazdo Jańcia była na daszku , Jasiek w gnieździe głównym .
Miałem dla Nich serduszka, bo obiecałem że, jak poczekają to będą serduszka
Gdy tylko serduszka wylądowały na daszku Jasiek zleciał z gniazda na daszek i w towarzystwie Janci częstował się serduszkami .
Po chwili Jańcia i Jasiek spacerowali po dachu .
Jańcia odleciała na jedno z ulubionych miejsc do patrolowania terenu , czyli szczyt stodoły który widać na przekazie .
Jasiek pobawił się ze mną w chowanego , ukrywał się za kominem .
Po chwili poleciał na komin i na kominie odtańczył dla mnie piekny taniec który skończył na gnieździe .
Później było odstraszanie, oczywiście Jańcia obrończyni gniazda szybko wróciła wesprzeć Jaśka .
Stałem pod gniazdem i cały czas obserwowałem te Piękne Ptaki . Byłem bardzo szczęśliwy i wzruszony , dziękowałem Im za to że, poczekały na mnie . Byśmy mogli się pożegnać .
I myślę że, to pożegnanie nastąpiło że to jest ten dzień .
Pierwszy ruszył z gniazda Jasiek, chwilę po nim wystartowała Jańcia .
Bociany krążyły nad gniazdem wznosząc się coraz wyżej i wyżej zataczając coraz to większe koła . Wyglądało to niesamowicie, wspaniały widok . Gołym okiem już ich nie było widać . Aparat dałem na największy zoom i do momentu w którym zniknęły mi w obłokach na niebie próbowałem je śledzi .
Bardzo bym chciał by jeszcze Nam się pokazały . Ale to co widziałem raczej nie wskazuje na to .
Choć na daszku zostało jeszcze trochę serduszek , może wrócą, bo to przecież Serduszkowe Bociany
Byłem dzisiaj w Jasieniu , czekały na mnie
Gdy podjechałem pod gniazdo Jańcia była na daszku , Jasiek w gnieździe głównym .
Miałem dla Nich serduszka, bo obiecałem że, jak poczekają to będą serduszka
Gdy tylko serduszka wylądowały na daszku Jasiek zleciał z gniazda na daszek i w towarzystwie Janci częstował się serduszkami .
Po chwili Jańcia i Jasiek spacerowali po dachu .
Jańcia odleciała na jedno z ulubionych miejsc do patrolowania terenu , czyli szczyt stodoły który widać na przekazie .
Jasiek pobawił się ze mną w chowanego , ukrywał się za kominem .
Po chwili poleciał na komin i na kominie odtańczył dla mnie piekny taniec który skończył na gnieździe .
Później było odstraszanie, oczywiście Jańcia obrończyni gniazda szybko wróciła wesprzeć Jaśka .
Stałem pod gniazdem i cały czas obserwowałem te Piękne Ptaki . Byłem bardzo szczęśliwy i wzruszony , dziękowałem Im za to że, poczekały na mnie . Byśmy mogli się pożegnać .
I myślę że, to pożegnanie nastąpiło że to jest ten dzień .
Pierwszy ruszył z gniazda Jasiek, chwilę po nim wystartowała Jańcia .
Bociany krążyły nad gniazdem wznosząc się coraz wyżej i wyżej zataczając coraz to większe koła . Wyglądało to niesamowicie, wspaniały widok . Gołym okiem już ich nie było widać . Aparat dałem na największy zoom i do momentu w którym zniknęły mi w obłokach na niebie próbowałem je śledzi .
Bardzo bym chciał by jeszcze Nam się pokazały . Ale to co widziałem raczej nie wskazuje na to .
Choć na daszku zostało jeszcze trochę serduszek , może wrócą, bo to przecież Serduszkowe Bociany
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Kilka fotek Grzegorza z pożegnania z Jasieniakami.
I jeszcze "mój" odlot Jańci
Odleciały 16-go tak, jak w ub. roku. Lećcie bezpiecznie kochane, niech wam wiatry sprzyjają, omijajcie złych ludzi. Wracajcie do nas wiosną.
Gniazdo puste
I jeszcze "mój" odlot Jańci
Odleciały 16-go tak, jak w ub. roku. Lećcie bezpiecznie kochane, niech wam wiatry sprzyjają, omijajcie złych ludzi. Wracajcie do nas wiosną.
Gniazdo puste
-
- MODERATOR
- Posty: 254
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Pierwszy filmik z ostatnich dwóch godzin Jańci i Jaśka w gnieździe i w Jasieniu .
Chciałem zacząć na wesoło .
Jasiek chwilę po zjedzeniu kilku serduszek dał pokaz
Przyjaciele mówią że, to specjalnie dla mnie.
Choć wiem że, to nie do końca tak . Ale byłem szczęśliwy że, poczekał wraz z Jańcią do 16 sierpnia i mogłem się osobiście z Nami pożegnać .
-
- MODERATOR
- Posty: 254
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Mija już kilka dni od odlotu Jańci i Jaśka, więc pora na filmiki z ostatnich chwil które spędziłem z Nimi pod gniazdem .
Poprzedni filmik z tańcami Jaśka był preludium do kolejnych .
Jestem bardzo szczęśliwy że, mogłem być w tym dniu z Nimi do samego końca
Poprzedni filmik z tańcami Jaśka był preludium do kolejnych .
Jestem bardzo szczęśliwy że, mogłem być w tym dniu z Nimi do samego końca
-
- MODERATOR
- Posty: 254
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Druga cześć z pożegnania Jańci i Jaśka. Były to dosłownie ostatnie minuty ich obecności w gnieździe.
Jańcia wpadła do gniazda wesprzeć Jaśka w odstraszaniu .
-
- MODERATOR
- Posty: 254
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Ostatnia część ze spotkania i pożegnania z Jańcią i Jaśkiem.
Ich szybowanie było naprawdę piękne . Wzbiły się tak wysoko że aparat na największym zoomie ledwo ściągał Bociany .
Gołym okiem nie było możliwości ich zobaczenia .
Widać trzeciego ptaka, jest to Kania Ruda która towarzyszyła Jaśkom przez cały sezon .
Teraz czekamy na powrót Jańci i Jaśka do gniazda na wiosnę. Niech szczęśliwie wracają do domu w Jasieniu
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Najważniejsze wydarzenia sezonu 2023
27-go marca przylot Jaśka
30-go marca przylot Jańci
Jaja
4 kwietnia- 1-sze jajo
6 kwietnia 2-gie jajo
8 kwietnia 3-cie jajo
10 kwietnia 4-te jajo
13 kwietnia 5-te jajo
15 kwietnia 6-ste jajo
Klucie
8-go maja 2 maluszki- Pat i Mat
9-go maja trzeci maluszek - Tercjo
10-go maja czwarty maluszek- Walczak
14-go maja piaty maluszek, który odszedł 16-go maja, eliminacji nie było
18/19 do gniazda nie wraca Jańcia, po dwóch dniach powraca z kontuzją prawej nogi. Na szczęście noga wygoiła się i odławianie nie było potrzebne.
Pierwsze loty
9 lipca swój pierwszy lot odbył Mat i Tercjo
10 lipca -Pat
12 lipca Walczak
14-go lipca po południowym wylocie do gniazda nie powrócił Tercjo. Wraca po pięciu dniach, wycofany i wystraszony.
25-go lipca do gniazda nie wraca Mat. 29-go lipca został odnaleziony martwy pod linią energetyczną porażony prądem.
Odloty
3-go sierpnia odlot Pata
7-go sierpnia odlot Tercja i Walczaka
16-go sierpnia odlot Jańci i Jaśka.
Powodzenia kochane Serduszkowe Bociany.
Będzie jeszcze filmik Grzegorza z całego sezonu ale musimy poczekać jakiś czas ☺
27-go marca przylot Jaśka
30-go marca przylot Jańci
Jaja
4 kwietnia- 1-sze jajo
6 kwietnia 2-gie jajo
8 kwietnia 3-cie jajo
10 kwietnia 4-te jajo
13 kwietnia 5-te jajo
15 kwietnia 6-ste jajo
Klucie
8-go maja 2 maluszki- Pat i Mat
9-go maja trzeci maluszek - Tercjo
10-go maja czwarty maluszek- Walczak
14-go maja piaty maluszek, który odszedł 16-go maja, eliminacji nie było
18/19 do gniazda nie wraca Jańcia, po dwóch dniach powraca z kontuzją prawej nogi. Na szczęście noga wygoiła się i odławianie nie było potrzebne.
Pierwsze loty
9 lipca swój pierwszy lot odbył Mat i Tercjo
10 lipca -Pat
12 lipca Walczak
14-go lipca po południowym wylocie do gniazda nie powrócił Tercjo. Wraca po pięciu dniach, wycofany i wystraszony.
25-go lipca do gniazda nie wraca Mat. 29-go lipca został odnaleziony martwy pod linią energetyczną porażony prądem.
Odloty
3-go sierpnia odlot Pata
7-go sierpnia odlot Tercja i Walczaka
16-go sierpnia odlot Jańci i Jaśka.
Powodzenia kochane Serduszkowe Bociany.
Będzie jeszcze filmik Grzegorza z całego sezonu ale musimy poczekać jakiś czas ☺
-
- MODERATOR
- Posty: 254
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
dagma zrobiła podsumowanie sezonu. Daty wydarzeń które miały miejsce w Gnieźnie Jasieniaków.
Wstawiam ostatnią część z mojego pożegnania z Tercjo i Walczakiem
A co do filmiku o którym wspomniała dagma, będzie i to nie będzie jedyny .
Materiału z wizyt pod gniazdem w Jasieniu jest sporo . Będzie fajna historia sezonu
Wstawiam ostatnią część z mojego pożegnania z Tercjo i Walczakiem
A co do filmiku o którym wspomniała dagma, będzie i to nie będzie jedyny .
Materiału z wizyt pod gniazdem w Jasieniu jest sporo . Będzie fajna historia sezonu
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Jeeest, wrócił Jasiek!!!
Faktycznie, musi dobrze deptać tę trawę ale da radę
Faktycznie, musi dobrze deptać tę trawę ale da radę
-
- MODERATOR
- Posty: 254
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Jest , Jest , Jasiek jest .
No to zaczynamy w Jasieniu sezon na dobre
Oby był szczęśliwy
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Okazuje się, że to dzisiaj wrócił Jasiek . To Jańcia wróciła wczoraj, była szybsza od Jaśka.
Dzisiaj stale odstraszała, prawie nie wylatywała z gniazda a jeśli już to na króciutko.Została poczęstowana serduszkami, chętnie skorzystała bo głodna bidulka była stale pilnując gniazda. Przyniosła też kawał patyka i czekała na swojego Jaśka. Doczekała się, zjawił się o 15.18.42.
Urządzają gniazdo, próbują wyrywać trawę
Nad jajeczkami pracują też
Dzisiaj stale odstraszała, prawie nie wylatywała z gniazda a jeśli już to na króciutko.Została poczęstowana serduszkami, chętnie skorzystała bo głodna bidulka była stale pilnując gniazda. Przyniosła też kawał patyka i czekała na swojego Jaśka. Doczekała się, zjawił się o 15.18.42.
Urządzają gniazdo, próbują wyrywać trawę
Nad jajeczkami pracują też
-
- MODERATOR
- Posty: 254
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Tak jak dagma napisała dziś wrócił Ulicznik Jasiek . Więc możemy się cieszyć z sytuacji w Jasieniu .
Co do zdjęć które wstawiła dagma . Na przedostatnim jest Jasiek z zeszłego sezonu . Zdjęcie robiłem osobiści . A na zdjęciu ostatnim jest Jańcia z dzisiejszego dnia . Jeszcze przed przylotem Jaśka . Zdjęcie wykonane przez pracownika Domu Kultury w Jasieniu .
I to zdjęcie dało mi do myślenia. Okazało się że , myślałem dobrze . Choć nie byłem pewien czy to Jańcia .
Ale najważniejsze że, są a kolejność przylotu nie ma znaczenia
Co do zdjęć które wstawiła dagma . Na przedostatnim jest Jasiek z zeszłego sezonu . Zdjęcie robiłem osobiści . A na zdjęciu ostatnim jest Jańcia z dzisiejszego dnia . Jeszcze przed przylotem Jaśka . Zdjęcie wykonane przez pracownika Domu Kultury w Jasieniu .
I to zdjęcie dało mi do myślenia. Okazało się że , myślałem dobrze . Choć nie byłem pewien czy to Jańcia .
Ale najważniejsze że, są a kolejność przylotu nie ma znaczenia
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości