JASIEŃ, LUBUSKIE
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
JASIEK W KOŃCU ZDECYDOWAŁ SIĘ NA OPUSZCZENIE DOŁKA I PRZEJĘCIE NAD NIM OPIEKI JAŃCI
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
OJ MAJĄ SIĘ CZYM OPIEKOWAĆ A CO BĘDZIE ZA 4- 5 DNI JAK ZACZNIE SIĘ KLUCIE .BĘDĄ MIEĆ PEŁNE DZIOBY ROBOTY
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
ROŚNIE NAPIĘCIE W ZWIĄZKU KLUCIEM PIERWSZEGO KIWACZKA
-
- MODERATOR
- Posty: 248
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Tak jak Gajka napisała. Napięcie rośnie, oczekujemy na pierwszego malucha .
W Jasieniu bardzo wieje , oby nie zerwało przekazu . Bo gdyby się tak stało to, najprawdopodobniej przekaz wróciłby dopiero w poniedziałek rano
A kiwaczek może zjawić się w każdej chwili . Choć ja obstawiam poniedziałek .
Pożytek z dzisiejszego silnego wiatru był taki że, wywiał trochę śmieci z gniazda .
Więc czekamy, by wiatr ustał i nie zerwało przekazu. No i oczywiście czekamy na Pierwszego Kiwaczka
W Jasieniu bardzo wieje , oby nie zerwało przekazu . Bo gdyby się tak stało to, najprawdopodobniej przekaz wróciłby dopiero w poniedziałek rano
A kiwaczek może zjawić się w każdej chwili . Choć ja obstawiam poniedziałek .
Pożytek z dzisiejszego silnego wiatru był taki że, wywiał trochę śmieci z gniazda .
Więc czekamy, by wiatr ustał i nie zerwało przekazu. No i oczywiście czekamy na Pierwszego Kiwaczka
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Tutaj już coś się kluje. Wydaje mi się ze w dwóch jajkach są dziurki.
Kiedy jeden wysiaduje, drugi „czyści kamerkę” i podskakuje.
Kiedy jeden wysiaduje, drugi „czyści kamerkę” i podskakuje.
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Moze jednak to brud, a ja już tak bardzo czekam na klucie, ze widziałam dziurki. Jednak chyba coś się dzieje. Bocian ogląda jajka i nasłuchuje. Zobaczymy co będzie dalej.
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Są, są bliźniaki
-
- MODERATOR
- Posty: 248
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
dagma wstawiła zdjęcia , Gajka zdjęcia i filmik , ja opiszę krótko dzisiejszy dzień.
Mamy dwa Kiwaczki .
Jańcia i Jasiek cały czas doglądają maluchów.
W południe trzykrotne odstraszanie . Za trzecim razem było widać cień intruza który przeleciał tuż nad gniazdem.
Gdy tylko jest jakiekolwiek zagrożenie rodzic który jest na łące, natychmiast wraca do gniazda i odstraszają wspólnie .
Czekamy na kolejne Kiwaczki , niech w Jasieniu dalsza część sezonu będzie szczęśliwa
Mamy dwa Kiwaczki .
Jańcia i Jasiek cały czas doglądają maluchów.
W południe trzykrotne odstraszanie . Za trzecim razem było widać cień intruza który przeleciał tuż nad gniazdem.
Gdy tylko jest jakiekolwiek zagrożenie rodzic który jest na łące, natychmiast wraca do gniazda i odstraszają wspólnie .
Czekamy na kolejne Kiwaczki , niech w Jasieniu dalsza część sezonu będzie szczęśliwa
-
- MODERATOR
- Posty: 248
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Jest TRZECI . Jańcia pokazała 7:03
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Cos nie kluje się nic z tych dwóch jajNadal czekamy. Cztery skarby rosną cudnie i maja super opiekę.
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Wczoraj, 14-go maja wykluł się piąty maluszek. Czy ma szansę?, jest o sześć dni młodszy od bliźniaków. Zostało jeszcze jedno, szóste jajo.Czy się wykluje? Między pierwszym a szóstym jajem było 11 dni różnicy.
Wczoraj Grzegorz odwiedził gniazdo w Jasieniu. Jasiek jak zwykle pozował do zdjęć, robił też porządki w dołku.
Potem pomachaliśmy sobie z Grzesiem wzajemnie
Wczoraj Grzegorz odwiedził gniazdo w Jasieniu. Jasiek jak zwykle pozował do zdjęć, robił też porządki w dołku.
Potem pomachaliśmy sobie z Grzesiem wzajemnie
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Jest piąty. Tak Dagma tez się boje ze ten malutki ma małe szanse przy takich „olbrzymach”. Śliczne są te fotki Grzegorza.
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Niestety długo nie pożył maluszek. Dzisiaj leży już martwy w dołku. Zostały cztery młode.
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Myślę, że ta" Historia bocianiego gniazda" powinna się znaleźć na naszym forum
http://www.mgokjasien.naszgok.pl/pliki/ ... 214029.pdf
http://www.mgokjasien.naszgok.pl/pliki/ ... 214029.pdf
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Mamo, wstań! Filmik Grzegorza
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Najmłodszy Jasieniaczek to Wielki Wojownik. Świetnie daje sobie radę. Kiedy jest karmienie on pierwszy przy dziobie. Dzisiaj w menu były m.innymi zaskrońce. Pojadł najpierw drobniejszych kęsków a potem zabrał się za naprawdę dużego jak na niego zaskrońca. Dzielnie walczył, nie dał sobie go przez dłuższy czas odebrać. W końcu, chyba już zmęczony poddał się na szczęście i odebrał mu go starszak. Dobrze się stało, na takiego zaskrońca musisz jeszcze trochę poczekać maluchu .
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Rozkoszne są te Jasieniaczki. Najedzone- są, zaopiekowane -są, grzane- są, wietrzone -są. Jak na razie wszystko tu wygląda dobrze, oby tak dalej.
A i ciekawskie też są
A i ciekawskie też są
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Wczorajsza walka o zaskrońca, film Grzegorza
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Jasieniaczki rosną jak na drożdżach. Jedzą, śpią, jedzą,śpią i tak w kółko. One wieczorem są większe niż były rano.
Czasami ucinają sobie pogaduchy z rodzeństwem i rodzicem.
Dzisiaj była dłuższa jak nigdy przerwa w karmieniu. Małego zaczepił starszak a u niego, chyba z głodu wyzwoliła się agresja. Atakował starsze rodzeństwo, okładał je dziobem. Starszaki nie wiedząc o co chodzi położyły się cichutko.Na szczęście było zaraz karmienie i agresja minęła wraz z napełnieniem szyjki. On zawsze pierwszy jest przy dziobie, świetnie sobie radzi, w kaszę nie da sobie nadmuchać.Tylko niech już nie atakuje rodzeństwa bo rodzic mu się przyglądał.
Widocznie - Bocian głodny, bocian zły .
A serduszka smakowały wybornie .
Czasami ucinają sobie pogaduchy z rodzeństwem i rodzicem.
Dzisiaj była dłuższa jak nigdy przerwa w karmieniu. Małego zaczepił starszak a u niego, chyba z głodu wyzwoliła się agresja. Atakował starsze rodzeństwo, okładał je dziobem. Starszaki nie wiedząc o co chodzi położyły się cichutko.Na szczęście było zaraz karmienie i agresja minęła wraz z napełnieniem szyjki. On zawsze pierwszy jest przy dziobie, świetnie sobie radzi, w kaszę nie da sobie nadmuchać.Tylko niech już nie atakuje rodzeństwa bo rodzic mu się przyglądał.
Widocznie - Bocian głodny, bocian zły .
A serduszka smakowały wybornie .
-
- MODERATOR
- Posty: 248
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Oto sytuacja która opisała dagma .
Bójka i karmienie .
Mały Walczak nie pozwoli sobie w kaszę dmuchać .
Bójka i karmienie .
Mały Walczak nie pozwoli sobie w kaszę dmuchać .
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Dzisiaj już awantur nie było, dzisiaj rodzeństwo było zgodne bo najedzone .
Jasiek stale coś donosi do gniazda, dzieciarnia już opuszcza dołek aby załatwić swoje potrzeby .
Szczęśliwa, bociania rodzina.
Jasiek stale coś donosi do gniazda, dzieciarnia już opuszcza dołek aby załatwić swoje potrzeby .
Szczęśliwa, bociania rodzina.
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Jak one mają nie rosnąć jak są mega karmione. Od 6.30 do 20.00 było 10 karmień. Przypuszczamy, że rano są jeszcze przynajmniej dwa bo tam przez 4 godz. nie ma przekazu.
Maluchy już próbują stawać na nóżki, różnie z tym bywa, raz dziób w tym pomocny, raz skrzydełka ale stoją chwilkę.
Rodzice dbają, czyszczą piórka, choć i one same już potrafią. Są naprawdę silne i duże jak na swój wiek, odziedziczyły to pewnie genetycznie po swoich wspaniałych rodzicach. I z nich będą kiedyś wspaniali rodzice, wdrukowują to co je spotyka w rodzinnym gnieździe.
jpg[/attachment] .6.jpg[/attachment]
Maluchy już próbują stawać na nóżki, różnie z tym bywa, raz dziób w tym pomocny, raz skrzydełka ale stoją chwilkę.
Rodzice dbają, czyszczą piórka, choć i one same już potrafią. Są naprawdę silne i duże jak na swój wiek, odziedziczyły to pewnie genetycznie po swoich wspaniałych rodzicach. I z nich będą kiedyś wspaniali rodzice, wdrukowują to co je spotyka w rodzinnym gnieździe.
jpg[/attachment] .6.jpg[/attachment]
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Jasiek suchą wyściółkę przynosi z podwórka po lewej stronie. Przypuszczam, że celowo jest tam dla nich wykładana, często też widać je tam spacerujące.
Przyniósł tę wyściółkę i rzucił dzieciom w śniadanie.
Potem popadało trochę, przykrył tatko dzieci ale wiadomo, w czasie deszczu dzieci się nudzą. Tak się wierciły, że wstał i zrobił im parasol. Brawo Jaśku, dbasz wzorowo o swoje potomstwo.
Przyniósł tę wyściółkę i rzucił dzieciom w śniadanie.
Potem popadało trochę, przykrył tatko dzieci ale wiadomo, w czasie deszczu dzieci się nudzą. Tak się wierciły, że wstał i zrobił im parasol. Brawo Jaśku, dbasz wzorowo o swoje potomstwo.
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Wczoraj po południu zaczęło mocniej padać w Jasieniu. Jak tu przykryć taką gromadkę, grubiutkich maluchów. Najpierw został jeden, jak ten wszedł to wyszedł drugi i w pogaduchy się wdał z trzecim, który też miał ochotę spod skrzydeł taty wyjść. W końcu po kilku podejściach udało się przykryć wszystkie dzieci.
Dzisiaj Jasiek od rana jak zwykle znosi do gniazda wyściółkę i patyki. Czasami rodzice staną dumne obok dzieci jak straż przyboczna ale nie ma czasu, trzeba lecieć za jedzonkiem. Póki co, młode nie głodują, wręcz przeciwnie. Nie łapią rodzica za dziób po powrocie do gniazda, nie skrzeczą, czekają aż rodzic zrobi zrzut.
Dzisiaj w menu był całkiem spory ptaszek :( , może młody bażant? Oczywiście poradził sobie z nim najmłodszy nazwany przez nas Walczak. Tercjo nie dał rady. Zanika różnica między trzecim a czwartym maluchem, on może sobie zjeść, na zdrowie
A w siedzibie Stowarzyszenia wygląda przez okno Jasiek wydziergany przez Anię B. wylicytowany na bazarku i podarowany Jasieniakom przez Grzegorza.Kalendarz też wydaje się być znajomy ;)
Dzisiaj Jasiek od rana jak zwykle znosi do gniazda wyściółkę i patyki. Czasami rodzice staną dumne obok dzieci jak straż przyboczna ale nie ma czasu, trzeba lecieć za jedzonkiem. Póki co, młode nie głodują, wręcz przeciwnie. Nie łapią rodzica za dziób po powrocie do gniazda, nie skrzeczą, czekają aż rodzic zrobi zrzut.
Dzisiaj w menu był całkiem spory ptaszek :( , może młody bażant? Oczywiście poradził sobie z nim najmłodszy nazwany przez nas Walczak. Tercjo nie dał rady. Zanika różnica między trzecim a czwartym maluchem, on może sobie zjeść, na zdrowie
A w siedzibie Stowarzyszenia wygląda przez okno Jasiek wydziergany przez Anię B. wylicytowany na bazarku i podarowany Jasieniakom przez Grzegorza.Kalendarz też wydaje się być znajomy ;)
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Dzisiaj pierwszy raz na chwilę maluchy zostały w gnieździe same. Dla nich to nowość ale kiedyś musi być ten pierwszy raz. Popatrzyły zdziwione za mamą a kiedy wróciła uznały ją chyba za wroga bo przylgnęły do dołka. Dopiero, kiedy dotknęła dziobem główki jednego z nich poznały ją i powitały klekotem. Poza tym tu wszystko przebiega w najlepszym porządku.
Bywa, że nie wszystkie jedzą w czasie karmienia, są najedzone po dziób.
Do godz. 17.10 było 10 karmień, na pewno było jedno rano zanim przekaz zaczął działać. Zresztą wystarczy popatrzeć na ich grubiutkie kuperki, które przeszkadzają im w samodzielnym staniu na nóżkach
Bywa, że nie wszystkie jedzą w czasie karmienia, są najedzone po dziób.
Do godz. 17.10 było 10 karmień, na pewno było jedno rano zanim przekaz zaczął działać. Zresztą wystarczy popatrzeć na ich grubiutkie kuperki, które przeszkadzają im w samodzielnym staniu na nóżkach
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Jasiek stale znosi do gniazda patole i umacnia zasieki. Znosi też ogromne ilości siana, dzisiaj przyniósł takiego ciuka, że aż Jańcia się zdziwiła
Maluchy solidnie karmione, do godz. 19-stej 13 karmień a to jeszcze na pewno nie koniec. Tereny zasobne w zaskrońce, zjadają ich w dużych ilościach.Wystarczy popatrzeć na nie, są grubiutkie i silne. Bliźniaki stoją już bez użycia dzioba czy skrzydełek. Młodszym różnie to wychodzi.
Maluchy solidnie karmione, do godz. 19-stej 13 karmień a to jeszcze na pewno nie koniec. Tereny zasobne w zaskrońce, zjadają ich w dużych ilościach.Wystarczy popatrzeć na nie, są grubiutkie i silne. Bliźniaki stoją już bez użycia dzioba czy skrzydełek. Młodszym różnie to wychodzi.
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Starszaki już zaczynają spacerować po gnieździe i nawet próbują stojąc machać skrzydełkami. Młodsze stoją już pewnie, no czasami skrzydełko jako podpórka się przydaje.
Dzisiaj miała miejsce zabawna sytuacja. W gnieździe z młodymi była Jańcia. Zaczęła odstraszać, za chwilę wpadł Jasiek. Bliźniak widocznie nie poznał ojca i zaczął go atakować, zuch z niego, bronił gniazda.
Teraz już śpią, rodzice czuwają.
Dzisiaj miała miejsce zabawna sytuacja. W gnieździe z młodymi była Jańcia. Zaczęła odstraszać, za chwilę wpadł Jasiek. Bliźniak widocznie nie poznał ojca i zaczął go atakować, zuch z niego, bronił gniazda.
Teraz już śpią, rodzice czuwają.
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Tutaj wszystko toczy się poprawnie. Jasiek stale donosi siano, poprawia i umacnia zasieki.
Jest sucho ale młode są dobrze karmione. Z dzioba lecą nie tylko zaskrońce ale i serduszka.
Dobrze, że są ludzie, którym leży na sercu los bocianów, dziękujemy w imieniu bocianów i nas bocianolubów.
Czasami na kilka minut zostają same w gnieździe, bocian będący w gnieździe widzi chyba nadlatującego drugiego i wtedy wylatuje. Po chwili zjawia się drugi, taka wymiana poza gniazdem.
Kiedy rodzic położył się z dziećmi, jeden ciekawski zaglądał mu stale pod skrzydło, może tam zaskrońca szukał?
Jasiek odpoczywał z dziećmi, Jańcia zrobiła zrzut tak, aby nie przeszkadzać mężowi w leżingu.
Jest sucho ale młode są dobrze karmione. Z dzioba lecą nie tylko zaskrońce ale i serduszka.
Dobrze, że są ludzie, którym leży na sercu los bocianów, dziękujemy w imieniu bocianów i nas bocianolubów.
Czasami na kilka minut zostają same w gnieździe, bocian będący w gnieździe widzi chyba nadlatującego drugiego i wtedy wylatuje. Po chwili zjawia się drugi, taka wymiana poza gniazdem.
Kiedy rodzic położył się z dziećmi, jeden ciekawski zaglądał mu stale pod skrzydło, może tam zaskrońca szukał?
Jasiek odpoczywał z dziećmi, Jańcia zrobiła zrzut tak, aby nie przeszkadzać mężowi w leżingu.
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Z samego rana maluchy dostały na śniadanie serduszka,oprócz nich dostają też takie normalne, bocianie jedzenie. Czasami o kreta trzeba zawalczyć, czterech na krecika.Zdarza się też karmienie na dwa dzioby, co za radość dla łakomczuchów.
Dzisiaj było odstraszanie, jakiś intruz latał po ich niebie. Jadzia chciała chronić dzieci ale jak tu przykryć takie grubaski. Najpierw wydostał się spod skrzydeł jeden a za nim cała reszta
Lubią w słoneczku poleżeć z rodzicem, postać trochę z rodzicem no i skrzydełka też lubią ćwiczyć
Dzisiaj było odstraszanie, jakiś intruz latał po ich niebie. Jadzia chciała chronić dzieci ale jak tu przykryć takie grubaski. Najpierw wydostał się spod skrzydeł jeden a za nim cała reszta
Lubią w słoneczku poleżeć z rodzicem, postać trochę z rodzicem no i skrzydełka też lubią ćwiczyć
-
- MODERATOR
- Posty: 248
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
W zasadzie to dagma wszystko napisała odnośnie dzisiejszego, a właściwie już wczorajszego dnia . Myślę że, te dwa Bociany które latają po Jaśkowym niebie od początku sezonu . Będą cały czas zakłócać spokój w gnieździe . Zresztą najprawdopodobniej te same Bociany burzą spokój w gnieździe w Wicinie .
Ale Jasieniaki są cały czas w gotowości , choć na pewno nie pozwala im to na spokojne zdobywanie pokarmu dla Młodych .
Jasieniaki to wspaniała Bociania rodzina , na którą patrzy się z wielką przyjemnością .
Ale Jasieniaki są cały czas w gotowości , choć na pewno nie pozwala im to na spokojne zdobywanie pokarmu dla Młodych .
Jasieniaki to wspaniała Bociania rodzina , na którą patrzy się z wielką przyjemnością .
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Dzisiaj Dzień bociana białego. Życzymy im wszystkim udanych lęgów, tyle powrotów co odlotów, niech na waszej drodze w czasie wędrówki ominą was niebezpieczeństwa i źli ludzie.
Fotki z wizyty Grzegorza pod gniazdem 28-go maja
Fotki z wizyty Grzegorza pod gniazdem 28-go maja
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Trochę pogorszyła się sytuacja z karmieniami bo wcześniej było ich po 14 dziennie ale źle nie jest. Do tego jeszcze stale krążące obce bociany, jeden z rodziców stale pilnuje młodych, boją się zostawić je same. W czasie odstraszania próbują chronić dzieci ale przykryć ich już nie dają rady. Bliźniak nawet przez chwilę pomagał w odstraszaniu ale kiedy rodzic zaklekotał przylgnął do podłogi . Zabawne są już te maluchy, już przekładają patyczki, ścielą ściółkę a czasami siądą " za czym kolejka ta siedzi"
Teraz już coraz trudniej dostrzec co rodzic przyniesie do papu bo robią "gwiazdę" i nic już nie widać. W jednym z karmień był duży szczur wodny, którego sobie wyrywały ale w sumie zjadł go jeden z bliźniaków.
Teraz już coraz trudniej dostrzec co rodzic przyniesie do papu bo robią "gwiazdę" i nic już nie widać. W jednym z karmień był duży szczur wodny, którego sobie wyrywały ale w sumie zjadł go jeden z bliźniaków.
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
W gnieździe sielanka, tfu, tfu odpukałam. Karmienia są, rodzice opiekują się wzorowo swoimi pociechami, oby tak dalej.
Dzisiaj Grzegorz również odwiedził gniazdo w Jasieniu. Miał wyjątkowe szczęście bo i Jaśka na kominach spotkał, i Jańcę spacerującą po dachach, i Jańcię zaglądającą w okno Domu Kultury, w którym akurat przebywał Grzegorz.
Jańcia dachowiec
I Jasiek kominiarz
Dzisiaj Grzegorz również odwiedził gniazdo w Jasieniu. Miał wyjątkowe szczęście bo i Jaśka na kominach spotkał, i Jańcę spacerującą po dachach, i Jańcię zaglądającą w okno Domu Kultury, w którym akurat przebywał Grzegorz.
Jańcia dachowiec
I Jasiek kominiarz
-
- MODERATOR
- Posty: 248
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Dzisiejszy mój wyjazd pod gniazda do Jasienia i Wiciny był wyjazdem pełnym wrażeń. Miałem super dzień z wieloma niespodziankami . Uzyskałem informacje gdzie mogą żerować Jasieniaki więc postanowiłem że, nim udam się pod gniazdo spróbuję namierzyć to miejsce . Jadąc obwodnicą Jasienia w kierunku bagien gdzie prawdopodobnie spotykane są Jańcia i Jasiek, spostrzegłem Bociana i na 100% był to Nasz Bocian. Bo tylko Nasze są takie brudne . Nie byłem pewien który to z Jasieniaków . Okazało się że, była to Jańcia. Niestety nie miałem możliwości zatrzymania się i zrobienia kilku zdjęć . Zostawiłem auto dalej i biegiem w stronę gdzie widziałem Jańcię . Niestety tylko się zmęczyłem, Bociana już nie było . Ale i tak byłem szczęśliwy że, miałem okazję zobaczyć jednego z Jasieniaków poza gniazdem . A przy każdym wyjeździe polowałem na takie spotkanie .
Ale los był dla mnie łaskawy i miałem bardzo dużo szczęścia . Bo widziałem młode w gnieździe . Wymianę rodziców i do tego wszystkiego Jaśka chodzącego po dachach, siedzącego na kominie i gnieździe zapasowym
Jańcia również była na dachu. A będąc w Ośrodku kultury , Jańcię widziałem z odległości 1metra
Przy okazji pobytu w Domu Kultury spotkałem bardzo sympatycznych ludzi którym na sercu jest dobro Bocianiej Rodziny z Jasienia .
Jasieniaki mają się dobrze i oby tak dalej. Jutro kolejna wizyta pod gniazdem .
Postaram się zdać relację .
Ale los był dla mnie łaskawy i miałem bardzo dużo szczęścia . Bo widziałem młode w gnieździe . Wymianę rodziców i do tego wszystkiego Jaśka chodzącego po dachach, siedzącego na kominie i gnieździe zapasowym
Jańcia również była na dachu. A będąc w Ośrodku kultury , Jańcię widziałem z odległości 1metra
Przy okazji pobytu w Domu Kultury spotkałem bardzo sympatycznych ludzi którym na sercu jest dobro Bocianiej Rodziny z Jasienia .
Jasieniaki mają się dobrze i oby tak dalej. Jutro kolejna wizyta pod gniazdem .
Postaram się zdać relację .
-
- MODERATOR
- Posty: 248
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
A to Jasiek spacerowicz
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość