Mamy 4 jajko
Choć jest to radość to ,wczorajszy wieczór był pełen obaw i niepokoju .
Tak jak napisała Pia . Oślepienie i wystraszenie Jańci laserem , która wylatuje z gniazda na chwilę i wraca . Poczym ponownie coś się wydarzyło . Dwa Bociany podrywają się do ucieczki . Jasiek podczas ucieczki zahacza o kamerkę .
Po kilku minutach Jasiek wraca do gniazda i opiekuje się jajkami które na kilka minut zostały bez opieki .
Lecz świadomość że , powinno być 4 jajko a Jańci nie ma , powodowała narastający niepokój i coraz to większe zdenerwowanie .
Po ponad dwóch godzinach wróciła do gniazda . Trochę mnie to uspokoiło , lecz wciąż jestem zły i zastanawiam się czy , kretyn który spowodował to całe zdarzenie, nie powróci .
Jasieniaki nie należą do płochliwych Bocianów , więc to zdarzenie budzi we mnie bardzo duży niepokój
Na szczęście dobrze się skończyło , ale ... .