Dzisiejszy dzień w Jasieniu to ponownie roleekcoster uczuć . Smutek i euforia .
Zaczął się niby normalnie, ale . Młode we trójkę wyleciały z gniazda. Został w nim jedynie wyczerpany Tercjo . Która wyleciał później co widać u góry na zdjęciach dagmy .
Podczas karmienia Tercjo nie wpadał do gniazda razem z pozostałą trójką . I już burza mózgów . Co się dzieje , czy ponownie gdzieś się zgubił .
Oczywiście nie mogłem usiedzieć w tej niepewności i udałem się pod gniazdo .
Gdy podjechałem zobaczyłem Jańcię z trójką Młodych w gnieździe, Jasiek stał na kominie Domu Kultury , a Tercjo w gnieździe zapasowym.
Trochę mnie to uspokoiło . Lecz nie na długo .
Taki obraz który opisałem wyżej utrzymywał się przez dobre pół godziny . Może poza cichym skrzeczeniem Tercja i wielokrotnym odstraszaniem przez Jaśka .
Podrzuciłem serduszka na daszku. I wciąż nic .
Po długim czasie było karmienie i Tercjo nie ruszył do gniazda głównego by wziąć udział w posiłku . Robił gwiazdę, skrzeczał i prosił o jedzenie.
Po karmieniu Jańcia i Jasiek ruszyli na daszek po serduszka. Myślałem że, może ktoś z Nich poleci nakarmić Tercja do gniazda zapasowego . Niestety nie było czegoś takiego .
Jasiek poleciał w świat, Jańcia stała na kominie tuż przy gnieździe zapasowym , Tercjo na zapasowym. A Troje Młodych w gnieździe głównym.
Tercjo co jakiś czas cichutko skrzeczał , ale nie było żadnej reakcji Jańci która stała jak posąg .
Gdy Jasiek wylądował na szczycie dachu stodoły . Młodzież w gnieździe się ożywiła i ożywił się również Tercjo . Trojka podskakiwała, bawiła się gadżetami. Tercjo wykonywał bardzo słabe podskoki .
Trójka z głównego ruszyła na stodołę i gniazdo zostało puste . Wówczas Tercjo zaczął podejmować próby wybicia się i wystartowania do gniazda. Trwało to długo. Około 20 minut, był to bardzo przykry widok .
Gdy w końcu się oderwał i wyruszył, zamarłem. Nie wiedziałem czego się spodziewać. Ale na szczęście udało się. Szczęśliwie dotarł do gniazda głównego . To mnie bardzo uspokoiło .
Jasiek z Młodzieżą z dachu ruszył na łąkę. Jańcia na kominie, Tercjo w gnieździe. Już wyglądało to lepiej . Ale z tego co widziałem to Tercjo jest bardzo słaby
Jasiek z trójką na łące, dołączyła do nich Jańcia, a po chwili dwa obce Bociany . No i się zaczęło odstraszanie i ganianie obcych . Ale Jasiek spisał się bardzo dobrze . Był dzielny . Na łące została Jańcia z Walczakiem, Patem i Matem . Jasiek poleciał na dach szkoły by mieć na oku łąkę a zarazem gniazdo w którym pozostał sam Tercjo .
Wszystkie te wydarzenia mam na zdjęciach i filmach . Jak znajdę kiedyś czas wszystko to znajdzie się na Forum . Ale będzie to już raczej jako historia sezonu 2023 .
Spędziłem pod gniazdem w Jasieniu dzisiaj 4 godziny . I były to 4 godziny które będę pamiętał do końca życia .
Na szczęście gdy wróciłam do domu, na przekazie zobaczyłem że były dwa karmienia i w dwóch uczestniczył Tercjo . I to jest wspaniała wiadomość