WSRÓD PTAKÓW

POPOŁUDNIOWA ZMIANA .CZESZKA BDZIE TERAZ OPIEKOWAĆ SIĘ MALUCHEM I GNIAZDEM

WIECZOREM BOLO OPIEKUJE SIĘ JEDYNAKIEM

BOLO ZE SWOJĄ POCIECHĄ .JEDYNAK CHWILAMI ĆWICZY SKRZYDEŁKA

JEST JEDZONKO OD TATKI BOLA ,PRZYDAŁABY SIĘ I TEŻ WODA

BOLO Z MLODYM W GNIEZDZIE

BRAWO MŁODY

Gniazdo puste ,Borys juz lata .

JAK PRZECZYTAŁAM NA FORUM W kLEKUSIOWIE PIERWSZY LOT ODBYŁ WCZORAJ

BORYS W PLENERZE A WIECZOREM W DOMKU

BOLO I CZESZKA POPOŁUDNIU W DOMKU ,BORYS BYĆ MOŻE JUŻ Z INNYMI MŁODYMI - ZOBACZYMY WIECZOREM

Okazuje się, że Borys nie wrócił na noc do gniazda. Wieczorem przeszła tu burza, oby nic mu się nie stało. Na stronie Klekusiowa ostatnia relacja z gniazda została zamieszczona 3 dni temu...

Dzisiaj o 19:55 zobaczyłem w gnieździe zakrwawioną Czesię. Wygląda na to, że jest sprawna, być może stoczyła walkę z intruzem... Borys niestety się nie pojawił, a wczorajszy późny wpis na forum Klekusiowa niczego nie wyjaśnia. Młodzik zniknął, a chyba jest zbyt mało doświadczony na opuszczenie gniazda, bo lata dopiero od ośmiu dni.
Poniżej zdjęcia Czesi z zakrwawionymi piórami.

Zacząłem zaglądać częściej do szczytnickiego gniazda w związku z wyjątkowo wczesnym odlotem samotnego młodzika Borysa. Okazuje się, że jednak nie wrócił i nie wiadomo, co się z nim faktycznie stało... Wczoraj natomiast rozegrała się tu walka o gniazdo między Czesią a dawną wieloletnią jego gospodynią Bubą, która w tym roku pozostała prawdopodobnie bezlęgową samicą. Dzisiaj dzielna i waleczna Czesia odpoczywa wraz z Bolem, a padający deszcz zmył już krew z jej piór. Ciekawy opis całej tej sytuacji wraz z filmowym zapisem brutalnej walki można znaleźć na stronie Klekusiowa w zakładce "Forum".

LEJE I TO PORZĄDNIE BOLO I CZESIA MOKNĄ BIEDAKI

DZISIAJ TEŻ PADA - BOLO I CZESIA ZNOWU MOKNĄ

BOLO I CZESIA NOCUJĄ RAZEM

GOSPODARZE NOCUJĄ W GNIEZDZIE

SPOKOJNEJ NOCY CZESIU I BOLO

WRÓCIŁY NA NOC

DOBREJ NOCY BOCIANKI

WIECZOREM BOLO Z CZESIĄ W GNIEZDZIE .BOLO NAWET PRZEZ CHWILKĘ POTAŃCZYŁ SOBIE

NOCUJĄ I MAJĄ MAŁY PRYSZNIC Z NIEBA

WIECZÓR BOLA I CZESI

DZISIAJ JUŻ W GNIEZDZIE TYLKO BOLO .SPOKOJNEJ NOCKI BEZ BURZY

BOLO PRZYLECIAL NA ODPOCZYNEK

KOLEJNA NOC SAMOTNIE

BOLO WRÓCIL DO DOMKU

BOLO PO POWROCIE ZABRAŁ SIĘ ZA WIECZORNĄ TOALETĘ

BOLO NIE WYBRAŁ SIĘ NA ZIMOWY ODPOCZYNEK

SPOKOJNEJ NOCY BOLO

PADA ,BOLO MOKNIE ,DOBRZE ŻE NIE MA NAWAŁNIC

JESZCZE W SWOIM GNIAZDKU I ZNOWU DESZCZ

SPOKOJNEJ NOCY BOLO

BOLO WRÓCIL NA NOC ,KTÓRĄ SPĘDZI ZNOWU SAM

GNIAZDO PUSTE ,BOLO PO PORANNYM WYLOCIE NIE POKAZAŁ SIĘ W GNIEZDZIE ,STWIERDZIŁ ŻE CZAS NAJWYŻSZY WYBRAĆ SIĘ W DALEKĄ PODRÓŻ .
BOLO POMYŚLNYCH WIATRÓW I SZCZĘŚCIA W DRODZE I NA AFRYKAŃSKIM LĄDZIE .WRÓĆ DO NAS Z WIOSNĄ

Wczoraj rano na gniezdzie pojawila sie Buba. Jednak nie zostala i poleciala do Klekusiowa. Najpierw dolaczyla do Bobka ( rezydenta Klekusiowa) na gniezdzie M3. Jednak pozniej wrocil Oskar, zeszloroczny gospodarz tego gniazda, stoczyl walke z Bobkiem i przejal gniazdo. Buba zostala tam z Oskarem.
Wczoraj w poludnie do Szczytnicy wrocil rowniez Bolo. Niestety czeka samotnie drugi dzien na Bube, ktora nie ma ochoty wrocic z Klekusiowa.
Ciekawe czy wroci do Szczytnicy, kiedy do M3 powroci zeszloroczna partnerka Oskara Klesia.
czy Bolo znajdzie sobie nowa partnerke?
Na razie jest sam

Wczoraj późnym wieczorem po godz. 21 do gniazda wróciła Buba.
Radość była cały dzień. Bolo znosił sianko.

Teraz będziemy czekać na pierwsze jajuszzko

Chyba jeszcze dlugo poczekamy, bo tutaj caly dzien nic nie dopatrzylam

Cos zaczyna sie dziac. Nie wiem ale czy to juz jest tak daleko na pierwsze jajeczko.