JASIEŃ, LUBUSKIE
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
PO ŚNIADANIU JAŚKO WRÓCIL DO DOMKU I CZEKAŁ NA JAŃCIĘ .GDY TYLKO PRZYLECIALA ZACHCIAŁO ŁO MU SOĘ BOCIANIENIA .PO PARU MINUTACH POMIMO SILNEGO WIATRU JAŃCIA FRUUU W PLENER A JAŚKO ZOSTAL W GNIEZDZIE ,PEWNIE JESZCZE JEST ZMĘCZONY DROGĄ POWROTNĄ Z AFRYKI
-
- MODERATOR
- Posty: 258
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Tak jak Gama napisała mamy jajko
Widzę że , zauważyła je szybko , super
Ja przeoczyłem .
W sobotę i w poniedziałek byłem w Jasieniu . I dwa razy przyłapałem Jaśka przy obwodnicy Jasienia .
Wczoraj to serce waliło mi gdy widziałem jak chodzi przy samej szosie . A ruch jest tam naprawdę duży
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
No popatrzcie gdzie ten Jasiek łazi. Miejmy nadzieję, że zna przepisy ruchu drogowego
A to Jańcia
Fot. Grzegorz
A to Jańcia
Fot. Grzegorz
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Mamy dwa jaja
Jańcia znosi je późno albo wcześnie, pokazała tuż po trzeciej i chyba tuż po zniesieniu.
Jańcia znosi je późno albo wcześnie, pokazała tuż po trzeciej i chyba tuż po zniesieniu.
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Jasiek to bardzo pracowity bocian. Od samego rana się uwija, znosi wyściółkę, buduje zasieki. Niedługo nie zobaczymy Jańci. Ona przeważnie wygrzewa jajeczka, wietrzy je, dba o nie, leży i pachnie
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Niestety, nie ma trzeciego jajeczka, czasami tak się zdarza, że znoszą co trzy dni. Czekamy więc dzisiaj.
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Jest trzecie
-
- MODERATOR
- Posty: 258
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Gdy byłem pod gniazdem , były jeszcze dwa jajka .
Jasiek gdy podjechałem pod gniazdo stał na koronie , przyglądał się mi i pozował .
Jestem przekonany że, mnie poznaje .
Wylatywał kilka razy z gniazda po wyściółkę i patyki . Raz wyleciał trochę dalej . Ruszyłem za nim na łąkę . A on wrócił z drugiej strony do gniazda . Więc szybko wracałem pod gniazdo .
A dziś czekamy na jajko nr 4 .
Choć jak dla mnie mogłyby zostać trzy jajka
Jasiek gdy podjechałem pod gniazdo stał na koronie , przyglądał się mi i pozował .
Jestem przekonany że, mnie poznaje .
Wylatywał kilka razy z gniazda po wyściółkę i patyki . Raz wyleciał trochę dalej . Ruszyłem za nim na łąkę . A on wrócił z drugiej strony do gniazda . Więc szybko wracałem pod gniazdo .
A dziś czekamy na jajko nr 4 .
Choć jak dla mnie mogłyby zostać trzy jajka
-
- MODERATOR
- Posty: 258
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
W nocy pojawiło się jajko nr 4.
Jańcia mnie przetrzymała do 1:30 czekałem . Ale nie udało mi się zobaczyć znoszenia i okazania jajka .
Jańcia w tym sezonie znosi jajka naprawdę w środku nocy .
Czy będą kolejne jajka ?
-
- MODERATOR
- Posty: 258
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Mamy trochę zaległości w Jasieniu .
No i Mamy już 5 jajek
Czy będzie 6 jajko w Jasieniu
No i Mamy już 5 jajek
Czy będzie 6 jajko w Jasieniu
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
WIĘCEJ JUŻ JAJECZEK NIE BĘDZIE - PIĄTKA TO I TAK DUZO
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
WRÓCIL PODGLĄD JAŃCIA ZAJĘŁA SIĘ JAJECZKAMI
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
ZMIANA W DYŻURACH ,JAŃCIA OBEJMUJE OPIEKĄ JAJECZKA A JASIEK FRUUU W TEREN
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Jasieniaki na zmianę zajmują sie swoimi skarbami
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Nadszedl czas klucia. Bardzo często wstają i kręcą jajkami. Moze jutro cos się zacznie ?
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Mamy pierwszego ślicznego kiwaczka. Prawie cały czas oboje rodziców na gnieździe. Bardzo się troszczyli o swego pierworodnego.
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Brawo, brawo jest drugi kiwaczek. Akurat się wyklul i jest jeszcze mokry. Jasiek przyleciał do gniazda z prezentem. Chyba dorabia gdzieś na budowie, bo przyniósł rękawice. No i dumny przykrył maluszki. A potem zrobił zrzut jedzonka. Trochę to trwało zanim starszak dotarł do jedzonka. Młodszy jeszcze nie trzyma pionu.
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Kochanie nie pokażemy naszych skarbów. No i udało się. Ale trzeba je nakarmić, mają taki apetyt. Nadal dwa maluszki i pip w trzecim jajku.
-
- MODERATOR
- Posty: 258
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Pia już obwieściła o Kiwaczku nr 3 w Jasieniu .
Malec całkiem dobrze sobie radzi .
Podczas jednego z Karmień chciał zjeść skrzydełko brata
Malec całkiem dobrze sobie radzi .
Podczas jednego z Karmień chciał zjeść skrzydełko brata
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
JASIENIAKI MOGĄ POCHWALIĆ SIĘ CZWÓRECZKĄ PIĘKNYCH KIWACZKÓW
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Dzis w nocy wykluł się piąty maluszek. Prawie go nie widać, jest tak malutki do swojego rodzeństwa. Pierwszy ma dzisiaj już 7 dni. Podczas karmienia był zagubiony z tyłu, ale może będzie lepiej. Trzymamy kciuki.
-
- MODERATOR
- Posty: 258
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Niestety piątego Malucha już nie ma . Odszedł , był za słaby .
Tak więc od trzech dni w Jasieniu Mamy 4 Maluchy .
Dzisiejszy dzień był dniem w którym najstarszy stał sekundę na nogach a dwa najstarsze próbowały polecieć . Machały skrzydełkami
Jeżeli chodzi o karmienia , dzisiaj Maluchy nie były na pewno głodne .
Był to fajny dzień w gnieździe u Jasieniaków .
Tak więc od trzech dni w Jasieniu Mamy 4 Maluchy .
Dzisiejszy dzień był dniem w którym najstarszy stał sekundę na nogach a dwa najstarsze próbowały polecieć . Machały skrzydełkami
Jeżeli chodzi o karmienia , dzisiaj Maluchy nie były na pewno głodne .
Był to fajny dzień w gnieździe u Jasieniaków .
-
- MODERATOR
- Posty: 258
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Kolejny dzień za Bocianami . Dzień w którym wszystko toczyło się tak jak powinno .
Choć po wczorajszych, częstych i obfitych karmieniach i odrobinie deszczu . Spodziewałem się góry jedzenia .
Ale i tak nie było źle
Najmniejszy Jasieniaczek potrafi znaleźć sobie najlepszą miejscówkę podczas karmienia . Dziś wciągnął całkiem sporego kreta .
Wszystkie próbują stawać na nóżki . Włącznie z Maluchem . Starszakom już nawet się to udaje .
Zauważyłem że , w tym sezonie Jańcia i Jasiek inaczej niż poprzednie sezony dokonują zmian w gnieździe . W tym roku zmiany dokonywane są niemalże błyskawicznie .
Podejrzewam że , spowodowane jest to suszą . Trudności ze zdobyciem pokarmu, nie pozwalają na dłuższe przebywanie w gnieździe .
Jak narazie wszystko jest dobrze i tak ma zostać do końca sezonu
Choć po wczorajszych, częstych i obfitych karmieniach i odrobinie deszczu . Spodziewałem się góry jedzenia .
Ale i tak nie było źle
Najmniejszy Jasieniaczek potrafi znaleźć sobie najlepszą miejscówkę podczas karmienia . Dziś wciągnął całkiem sporego kreta .
Wszystkie próbują stawać na nóżki . Włącznie z Maluchem . Starszakom już nawet się to udaje .
Zauważyłem że , w tym sezonie Jańcia i Jasiek inaczej niż poprzednie sezony dokonują zmian w gnieździe . W tym roku zmiany dokonywane są niemalże błyskawicznie .
Podejrzewam że , spowodowane jest to suszą . Trudności ze zdobyciem pokarmu, nie pozwalają na dłuższe przebywanie w gnieździe .
Jak narazie wszystko jest dobrze i tak ma zostać do końca sezonu
-
- MODERATOR
- Posty: 258
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Spadł deszcz , długo wyczekiwany w Jasieniu i okolicach .
Gdy zaczęło padać obficie, Jasiek w swoim stylu chronił Maluchy . Piękny parasol
Będzie jutro fajne jedzonko
Gdy zaczęło padać obficie, Jasiek w swoim stylu chronił Maluchy . Piękny parasol
Będzie jutro fajne jedzonko
-
- MODERATOR
- Posty: 258
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
W ostatnich dniach Bociany w Jasieniu borykały się ze zmienną pogodą .
Kilka dni suchych i dość silny wiatr . I następni dni z deszczem i silnym wiatrem .
Ale nie działo się nic co mogłoby zakłócić spokój w gnieździe .
Z karmieniami było różnie , ale na pewno nie były Maluchy głodne .
W czwartek byłem pod gniazdem , dzisiaj również się wybrałem .
I jak zazwyczaj Jasiek zaskoczył mnie . Po pierwsze, po moim przyjeździe zleciał z gniazda na plac szkolny . A po drugie podjął skrzydełka które w zeszłym sezonie nie były w jego guście .
Bardzo się cieszę , bo w razie potrzeby , nie będzie tylko serduszek .
Kilka dni suchych i dość silny wiatr . I następni dni z deszczem i silnym wiatrem .
Ale nie działo się nic co mogłoby zakłócić spokój w gnieździe .
Z karmieniami było różnie , ale na pewno nie były Maluchy głodne .
W czwartek byłem pod gniazdem , dzisiaj również się wybrałem .
I jak zazwyczaj Jasiek zaskoczył mnie . Po pierwsze, po moim przyjeździe zleciał z gniazda na plac szkolny . A po drugie podjął skrzydełka które w zeszłym sezonie nie były w jego guście .
Bardzo się cieszę , bo w razie potrzeby , nie będzie tylko serduszek .
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości