WICINA - LUBUSKIE

Link do podglądu
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 948
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Dzisiaj w wicińskim gnieździe doszło do kolejnej brutalnej eliminacji, tym razem najmniejszego, czwartego z piskląt. Zdarzenie to miało miejsce pomiędzy 9:35 a 10:05. Takie zachowania bocianich rodziców sprawiają, że ptaki te budzą skrajne emocje, tym bardziej że nie jesteśmy w stanie zrozumieć, czym się właściwie kierują: stanem zdrowia piskląt, ich wielkością, dostępnością pożywienia czy innymi przyczynami, których nie rozumiemy...
Teraz pozostają w gnieździe trzy pisklęta, wszystkie mniej więcej tej samej wielkości. Co ciekawe, między godz. 14:19 a 14:22 zostały pozostawione już same w gnieździe przez samca, który sfrunął na łąkę pod gniazdem, by przynieść w dziobie wodę z rowu (strumyka?) widocznego przy drodze po lewej stronie ekranu. Myślę, że wkrótce coraz częściej będą pozostawiane same, bo ich wykarmienie będzie wymagało jeszcze większego wysiłku ze strony rodziców...
Załączniki
IMG_0852.jpeg
IMG_0856.jpeg
IMG_0858.jpeg
Tutaj widać, że wąż przyniesiony przez samicę okazał się za duży do połknięcia przez pisklęta...
Tutaj widać, że wąż przyniesiony przez samicę okazał się za duży do połknięcia przez pisklęta...
IMG_0870.png
IMG_0904.jpeg
IMG_0909.jpeg
IMG_0910.jpeg
IMG_0912.jpeg
IMG_0916.jpeg
IMG_0922.jpeg
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 948
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Z mojej obserwacji w ciągu ostatniej doby wynika, że minionej nocy samiec przebywał poza gniazdem i pojawił się w nim dopiero tuż przed godziną 6:00. Późniejsze zachowania bocianów obejmowały pilnowanie trójki piskląt i karmienia, których było sporo. Coraz częściej przynoszone są do gniazda jako pożywienie spore węże i gryzonie, np. karczowniki, z połknięciem których pisklęta mają problem. Wówczas tego rodzaju pokarm jest zjadany przez rodziców.
Wczoraj młode na krótko zostały same, gdyż rodzic wyfrunął po wodę dla nich. Dzisiaj podobna sytuacja zdarzyła się trzykrotnie. Nieobecność rodzica w gnieździe trwała każdorazowo nie dłużej niż 2-3 minuty, ale są to zapewne pierwsze zapowiedzi pozostawiania młodych bocianów w gnieździe na dłużej. Takie samo zachowanie obserwowaliśmy tutaj w ubiegłym sezonie - trzeba się do tego przyzwyczajać i nie panikować :tak:
Załączniki
IMG_0950.jpeg
IMG_0959.jpeg
IMG_0961.jpeg
IMG_0980.jpeg
IMG_0994.jpeg
IMG_1056.jpeg
IMG_1053.jpeg
IMG_1055.jpeg
IMG_1060.png
IMG_1130.jpeg
IMG_1131.jpeg
IMG_1136.png
IMG_1138.png
IMG_1144.png
Grzegorz D
MODERATOR
Posty: 265
Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Grzegorz D »

Do opisu wczorajszego dnia mi pozostaje dołączyć filmik .

Sytuacja z karmienia :stres:

Oj Bociany z Wiciny potrafią w tym sezonie doprowadzić do obgryzania paznokci.

Stanislaw
MODERATOR
Posty: 948
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Tak jak pisze Grzegorz, wicińskie bociany nie pozwalają wyciszyć naszych emocji. Dzisiaj niewątpliwie najważniejszym wydarzeniem w tym gnieździe była wizyta strażaków. Okazało się, że o 9:54 jeden z rodziców przyniósł z pobliskiej łąki darń ze sporym kawałkiem sznurka. Sytuacja zaczęła się robić niebezpieczna, bo sznurek znalazł się po pewnym czasie w dołku między nogami piskląt. Na szczęście nasza moderatorka Dagma skontaktowała się z właściwymi instytucjami i ostatecznie dzięki Urzędowi Gminy w Jasieniu tamtejsza Straż Pożarna przybyła z błyskawiczną fachową interwencją tuż przed godziną 14. W czasie, kiedy Strażacy wyjmowali sznurek, jeden z bocianich rodziców krążył nad gniazdem. Cała akcja trwała zaledwie kilka minut i po chwili pisklęta znalazły się pod opieką rodzica. Panom Strażakom należą się ogromne podziękowania i uznanie ze strony wszystkich miłośników bocianów :oklasky:.
Załączniki
Tutaj widać sznurek przyniesiony do gniazda z kępą darni
Tutaj widać sznurek przyniesiony do gniazda z kępą darni
Sznurek był przemieszczany po gnieździe
Sznurek był przemieszczany po gnieździe
W końcu sznurek trafił do dołka pod nogi piskląt
W końcu sznurek trafił do dołka pod nogi piskląt
IMG_1324.jpeg
IMG_1337.jpeg
IMG_1347.jpeg
IMG_1349.jpeg
IMG_1350.jpeg
Grzegorz D
MODERATOR
Posty: 265
Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Grzegorz D »

Ja tradycyjnie do tego o czym napisał Stanisław , dorzucę filmik .

Nie będę się rozpisywał, w opisie jest wszystko co chcę powiedzieć na temat zdarzenia i podziękowań

Stanislaw
MODERATOR
Posty: 948
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Wczoraj głównym zmartwieniem obserwatorów wicińskich bocianów był sznurek w gnieździe, gdzie niezbędna była interwencja, którą doskonale udokumentował Grzegorz w swoim filmiku :okok: .
Dzisiaj natomiast powodem do niepokoju było częste zostawienie piskląt samych, podczas gdy rodzice wylatywali na żerowanie. Zaczęło się to już wczesnym rankiem, a najdłuższa taka sytuacja miała miejsce od 15:27 do 18:05 z krótkim przylotem rodzica z pokarmem o 17:02-17:05. W ubiegłym sezonie wicińskie bociany też zaczynały pozostawiać młode same już po dwóch tygodniach od wyklucia. Zapewne ma to związek z koniecznością sprostania coraz większym potrzebom potomstwa i z dostępnością pożywienia na żerowiskach. Z tym ostatnim może być problem w związku z panującą suszą w tym rejonie. W każdym razie musimy się przyzwyczajać do takich widoków w tym gnieździe :tak:.
Załączniki
IMG_1408.jpeg
IMG_1409.png
IMG_1412.png
IMG_1415.jpeg
IMG_1479.jpeg
IMG_1517.jpeg
IMG_1518.jpeg
IMG_1522.jpeg
IMG_1543.jpeg
IMG_1549.jpeg
IMG_1560.jpeg
IMG_1565.jpeg
IMG_1568.jpeg
IMG_1571.jpeg
IMG_1572.jpeg
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 948
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

W obserwacji tego gniazda głównym tematem jest teraz pozostawianie trójki młodych samych, podczas gdy obydwoje rodzice wylatują po pokarm na żerowisko. W wypadku wicińskich bocianów takie zachowania powtarzają się w każdym sezonie i zawsze wywołują spore emocje u obserwatorów, szczególnie na początku, kiedy pisklęta mają nieco ponad dwa tygodnie...
Dzisiaj zostały same skoro świt, później rodzice wracali i zapewniali karmienia. Oczywiście zostawianie samych piskląt jest na razie okresowe i trwa jednorazowo nie dłużej niż 2 godziny. Rodzice zmieniają się bardzo szybko, bywa, że jeden wylatuje i mija się w locie z rodzicem wracającym z pokarmem lub wodą z pobliskiego strumyka.
O godz. 18:09 widziałem ostatnie karmienie przed zamieszczeniem tej relacji. Po paru minutach zaczęło padać, tak że pisklęta znalazły się od skrzydłami rodzica. Deszcz nie trwał długo, ale dobrze, że padał, bo to wpłynie na dostępność pożywienia :tak:.
Załączniki
IMG_1582.jpeg
IMG_1583.jpeg
IMG_1585.jpeg
IMG_1668.jpeg
IMG_1679.png
IMG_1722.png
IMG_1724.png
IMG_1692.png
IMG_1746.jpeg
IMG_1747.jpeg
IMG_1750.jpeg
IMG_1756.jpeg
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 948
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Po wieczornym deszczu pisklęta zostały same na kilkadziesiąt minut. Rodzic wrócił o 20:50 z pokarmem niemal na ostatnią chwilę przed drugą falą opadów i zdołał jeszcze nakarmić młode. Po zmroku już obydwoje rodzice przebywali w gnieździe razem z potomstwem, które trzeba było chronić przed deszczem :tak:.
Załączniki
IMG_1772.jpeg
IMG_1768.jpeg
IMG_1771.jpeg
IMG_1781.jpeg
IMG_1785.jpeg
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 948
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Po wczorajszym wieczornym deszczu obydwoje rodzice spędzili noc z pisklętami. Nad ranem jednak wróciły typowe zachowania z ostatnich dni. Niemniej jednak młode bociany nie były zostawiane już na dłużej, co być może miało związek z pojawieniem się intruza w okolicy gniazda, o czym świadczy energiczne odstraszanie tuż po godzinie 10. Dłuższą nieobecność rodziców odnotowałem dopiero wieczorem - od 18:48 do 20:13. Zauważyłem też, że karmienia młodych odbywają się częściej do południa. W późniejszej porze dnia są już rzadsze.
Załączniki
IMG_1793.jpeg
IMG_1796.jpeg
IMG_1798.jpeg
IMG_1817.jpeg
IMG_1821.png
IMG_1823.jpeg
IMG_1862.png
IMG_1876.jpeg
IMG_1883.jpeg
IMG_1884.jpeg
IMG_1957.jpeg
IMG_1967.jpeg
IMG_1974.jpeg
IMG_1982.jpeg
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 948
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Ostatnią noc wicińskie pisklęta spędziły pod opieką bocianiej mamy. Bardzo wcześnie zostały zostawione same w gnieździe (o 3:54), gdyż Jadzia wyleciała na żerowanie. Miało to pewnie swoje uzasadnienie, bo po wczorajszym deszczu pojawiło się sporo pożywienia...
W ciągu dnia zmiany rodziców i karmienia przebiegały rytmicznie, ale pozostawianie młodych w gnieździe było rzadsze niż w poprzednich dniach i ograniczało się głównie do krótkich wylotów po darń na ściółkę i wodę ze strumyka widocznego po lewej stronie ekranu poniżej gniazda. Wieczorem (po godz. 19) padał deszcz, podczas którego pisklęta były chronione pod skrzydłami mamy :tak:.
Załączniki
IMG_1991.jpeg
IMG_1993.jpeg
IMG_1994.jpeg
IMG_2005.png
IMG_2042.png
IMG_2037.jpeg
IMG_2105.jpeg
IMG_2109.jpeg
IMG_2150.jpeg
IMG_2151.jpeg
IMG_2155.jpeg
IMG_2161.jpeg
IMG_2165.jpeg
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 948
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Dzisiejszy dzień dostarczył nam znowu sporą porcję emocji - po raz kolejny z powodu sznurka, który został przyniesiony o 7:46 z kępą darni. Za sprawą szybkiej reakcji Grzegorza nastąpiła niezwykle sprawna interwencja w gnieździe funkcjonariuszy Straży Pożarnej, dzięki którym sznurek został usunięty :okok:.
Miejmy nadzieję, że w Wicinie uda się zorganizować jakąś akcję usuwania tego rodzaju odpadów niebezpiecznych dla bocianów, a także innych ptaków.
Po interwencji pisklęta dłużej niż w ostatnich dniach pozostawały pod czujnym okiem dyżurującego rodzica. Później jednak wszystko wróciło do normy, czyli do rutynowego pozostawienia młodych samych, tym razem nawet mimo deszczu (np. od 15:38 do 17:40). Ten zwyczaj wychowu piskląt (mają już prawie trzy tygodnie) jest charakterystyczny właśnie dla bocianów z Wiciny, które obserwuję od kilku sezonów. W innych gniazdach na ogół któryś z rodziców pozostaje w gnieździe do czasu aż młode będą całkowicie opierzone...
Załączniki
Właśnie z tą kępą darni został przyniesiony sznurek
Właśnie z tą kępą darni został przyniesiony sznurek
IMG_2249.jpeg
Sznurek znalazł się pomiędzy nogami piskląt
Sznurek znalazł się pomiędzy nogami piskląt
IMG_2271.jpeg
IMG_2321.jpeg
IMG_2320.png
IMG_2315.png
IMG_2324.png
IMG_2341.jpeg
IMG_2364.jpeg
IMG_2435.png
IMG_2439.jpeg
IMG_2445.jpeg
IMG_2461.jpeg
IMG_2464.jpeg
IMG_2468.jpeg
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 948
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Dzisiaj już zdecydowanie spokojniejszy dzień u wicińskich bocianów. Po wczorajszej historii ze sznurkiem wszystko wróciło do normalnego bocianiego rozkładu zajęć. Samiec pojawił się w gnieździe przed trzecią nad ranem, a wylot na żerowanie też zaczął się bardzo wcześnie. Rano i przed południem było więcej karmień, a dłuższe nieobecności obydwojga rodziców w gnieździe odnotowałem w drugiej połowie dnia, ostatnią przed zamieszczeniem tego posta od 17:49 do 19:11. Podobnie jak wczoraj pokarm dostarczany przed południem składał się głównie z robaków, natomiast później były to drobne gryzonie, płazy i gady...
Załączniki
IMG_2503.jpeg
IMG_2505.jpeg
IMG_2508.jpeg
IMG_2538.png
IMG_2624.jpeg
IMG_2628.png
IMG_2608.png
IMG_2630.png
IMG_2647.jpeg
IMG_2649.jpeg
IMG_2654.jpeg
IMG_2655.jpeg
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 948
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Dzień w gnieździe zaczął się jak zwykle wcześnie, bo wylotem rodzica na żerowanie już o 4:10. Pierwsze karmienie piskląt było o 5:03. Kwadrans później pojawił się drugi rodzic i nastąpiła akcja odstraszania intruza. Przyłączył się do tego także jeden z trójki bocianków, który jednak zaczął atakować Wicię :oczko:.
Później sytuacja wróciła do normy. W ciągu dnia było sporo karmień i pojeń wodą z pobliskiego strumyka. W godzinach południowych i wczesnym popołudniem młode rzadziej zostawały same, lecz korzystały z osłony któregoś z rodziców przed słońcem. Ciekawa sytuacja miała miejsce podczas karmienia o 17:14, kiedy rodzeństwo rywalizowało o upolowanego przez rodzica kreta...
W chwili pisania tej relacji pisklęta były same w gnieździe, czekając na powrót rodziców z wieczornego żerowania :tak:.
Załączniki
IMG_2699.jpeg
IMG_2703.jpeg
IMG_2709.jpeg
IMG_2715.png
IMG_2716.png
IMG_2802.jpeg
IMG_2789.png
IMG_2882.jpeg
IMG_2963.jpeg
IMG_2975.jpeg
IMG_2978.jpeg
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 948
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Oto krótka fotorelacja z dzisiejszego dnia. Myślę, że nic mi nie umknęło mimo przerwy w transmisji od rana do południa. W sumie dzień jak co dzień w życiu wicińskich bocianów :tak:.
Załączniki
IMG_2991.jpeg
IMG_2996.jpeg
IMG_2997.jpeg
IMG_3029.jpeg
IMG_3072.jpeg
IMG_3086.png
IMG_3088.png
IMG_3100.png
IMG_3111.jpeg
IMG_3125.jpeg
IMG_3146.jpeg
IMG_3152.png
IMG_3154.jpeg
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 948
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Dzień u wicińskich bocianów zaczął się jak zwykle bardzo wcześnie. Jak już pisałem w poprzednich postach, do południa karmienia młodych są liczniejsze niż w drugiej połowie dnia. Zaobserwowałem też gwałtowne odstraszanie przez obydwoje rodziców o 12:30. Zwykle w godzinach południowych trójka młodych jest pod opieką któregoś z rodziców, co ma pewnie związek z osłoną przed słońcem. Dyżurujący w tym czasie rodzic na ogół zostawia pisklęta jedynie po to, by przynieść wodę z pobliskiego strumyka. O godzinie 18:50 zaczął padać w Wicinie ulewny deszcz. Dwójka piskląt schroniła się pod skrzydłami Jadzi, a trzecie przycupnęło obok niej. Niestety po chwili transmisja została przerwana - miejmy nadzieję, że szybko będzie wznowiona...
Załączniki
IMG_3169.jpeg
IMG_3170.jpeg
IMG_3179.jpeg
IMG_3236.png
IMG_3239.png
IMG_3242.png
IMG_3276.png
IMG_3292.jpeg
IMG_3308.jpeg
IMG_3313.jpeg
IMG_3314.jpeg
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 948
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Transmisja wznowiona, dzięki czemu możemy oglądać bociany po deszczu :tak: .
Załączniki
IMG_3316.jpeg
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 948
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Po moim wczorajszym wieczornym wpisie transmisja z gniazda znowu została zawieszona. Przekaz powrócił dzisiaj o 11:00 i trwał tylko do 15:34. Przynajmniej zorientowałem się, że wicińskie bocianie rodzeństwo ma się dobrze po wczorajszym deszczu. Poniżej zamieszczam fotodokumentację z tej wyjątkowo krótkiej obserwacji...
Załączniki
IMG_3330.jpeg
IMG_3337.jpeg
IMG_3349.jpeg
IMG_3347.png
IMG_3353.jpeg
IMG_3355.jpeg
IMG_3377.jpeg
IMG_3373.png
IMG_3375.jpeg
IMG_3378.jpeg
IMG_3379.jpeg
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 948
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Od wczorajszego popołudnia niestety nadal nie ma transmisji z gniazda wicińskich bocianów :bezradny:.
Załączniki
IMG_3411.jpeg
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 948
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Minęła już druga doba braku transmisji z gniazda w Wicinie. Szkoda, bo nie wiemy, co się dzieje w tej bocianiej rodzinie :smutny:.
Załączniki
IMG_3442.png
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 948
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

W końcu po blisko trzech dobach przerwy transmisja z wicińskiego gniazda została wznowiona :okok:.
Okazuje się, że w tym czasie trójka bocianiego rodzeństwa bardzo podrosła i nabrała sił. Młode bociany mają już 4 tygodnie, są w stanie poruszać się na wyprostowanych nogach, rozpościerać i ćwiczyć skrzydła. Od momentu wznowienia przekazu (o godz. 13:30) widziałem dwa karmienia przez rodziców, a także odstraszanie intruza. Zauważyłem, że karmienia odbyły się mniej więcej w zbliżonym czasie, co świadczyłoby, że Jadzia z Wicią żerują razem. Zobaczymy, czy młode bociany zaczną być już zostawiane same w gnieździe na noc, jak to się działo w ubiegłym sezonie...
Załączniki
IMG_3492.jpeg
IMG_3503.png
IMG_3507.jpeg
IMG_3529.png
IMG_3535.jpeg
IMG_3539.png
IMG_3541.jpeg
IMG_3543.jpeg
IMG_3560.jpeg
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 948
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Ostatnią noc bociania rodzina spędziła razem w gnieździe, ale jak zwykle tuż nad ranem samiec wyleciał na żerowanie, a nieco później samica. Pierwsze karmienie widziałem po godz 5, a potem były następne, których nawet nie liczyłem, bo było tych przylotów z pokarmem naprawdę sporo :okok:.
Ciekawą sceną zaobserwowałem po godzinie 17, kiedy trójka rodzeństwa rywalizowała o węża zrzuconego przez rodzica. To już nie pierwszy raz, kiedy te gady są zdobyczą wywołującą spore emocje u obserwatorów wicińskich bocianów. W chwili pisania tej relacji trójka piskląt była sama w gnieździe, oczekując na przylot rodziców z wieczorną porcją jedzenia :tak:.
Załączniki
IMG_3578.jpeg
IMG_3588.jpeg
IMG_3591.png
IMG_3632.jpeg
IMG_3671.jpeg
IMG_3674.jpeg
IMG_3701.png
IMG_3692.png
IMG_3711.png
IMG_3714.png
IMG_3715.png
IMG_3719.png
IMG_3720.jpeg
IMG_3721.jpeg
IMG_3725.jpeg
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 948
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Młode bociany spędziły noc z mamą, ojciec tym razem nocował poza gniazdem. Pisklęta zostały same bardzo wcześnie, bo tuż przed godziną czwartą. Później jak zwykle były kolejne karmienia oraz pojenia przez przylatujących rodziców. Trójka rodzeństwa jest coraz bardziej sprawna, ćwiczy stawanie i chodzenie na wyprostowanych nogach oraz rozpościeranie skrzydeł. Dzisiejsza sytuacja w chwili pisania tej relacji różni się od tego, co widzieliśmy dotąd. Mianowicie od godz. 18:40 pisklęta nie pozostają same, ale jest z nimi w gnieździe ich mama Jadzia :usmiech:. Przez ostatnie dni zwykle czekały o tej porze na przylot rodziców na wieczorne karmienie. Może to forma przygotowywania ich na pozostawanie samymi w gnieździe w nocy - tak się właśnie działo w poprzednich sezonach...
Załączniki
IMG_3737.jpeg
IMG_3739.jpeg
IMG_3740.jpeg
IMG_3749.png
IMG_3770.jpeg
IMG_3829.png
IMG_3838.png
IMG_3788.jpeg
IMG_3879.jpeg
IMG_3901.jpeg
IMG_3908.jpeg
IMG_3909.jpeg
IMG_3910.jpeg
IMG_3915.jpeg
Grzegorz D
MODERATOR
Posty: 265
Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Grzegorz D »

No i stało się .
Pierwsza noc Ciasteczek z Wiciny bez rodziców .

Gdy to piszę jest godzina 00:20 .
Staszek w ostatnim wpisie zasugerował , że to może być przygotowanie do tej nocy . I się nie pomylił .
Tak naprawdę to Wszyscy którzy obserwują Parę Bocianów z Wiciny , spodziewaliśmy się że, to nastąpi . Nie wiedzieliśmy tylko kiedy .

To teraz Jadźka i Wicia noce będą spędzać na kominie przy gnieździe .

A tak na marginesie , to ten komin nie jest zbyt duży . Jest im tam niewygodne . :hahah:

Za to Bociania para stoi tam przytulona do siebie
Grzegorz D
MODERATOR
Posty: 265
Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Grzegorz D »

A jednak nie :oczko:
Po moim wpisie o godzinie 00:31 Wicia wrócił do gniazda, by spędzić ja Razem z Bezą , Ptysiem i Precelkiem
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 948
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Tak jak napisał Grzegorz, ostatnia noc była tylko po części spędzona przez maluchy samotnie. Faktycznie rodzic pojawił się po północy i wyleciał nad ranem. Ale może to już stopniowe przyzwyczajenie młodych bocianów do pozostawania w gnieździe na całą noc bez obecności rodziców...
Poniżej załączam fotodokumentację z dzisiejszego dnia. W chwili zamieszczania tej relacji (godz. 19:30) pisklęta pozostawały same w gwieździe podobnie jak wczoraj :tak:.
Załączniki
IMG_3926.jpeg
IMG_3927.png
IMG_3931.jpeg
IMG_3935.jpeg
IMG_3998.png
IMG_4004.png
IMG_4014.jpeg
IMG_4047.jpeg
IMG_4050.jpeg
IMG_4075.jpeg
IMG_4076.jpeg
IMG_4088.jpeg
IMG_4090.png
IMG_4099.png
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 948
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

We wczorajszej relacji zastanawiałem się, czy bociani rodzice nie przygotowują młodych do spędzania nocy samymi w gnieździe. A jednak nie, gdyż jeden z dorosłych bocianów przyleciał na noc o 23:46 i przebywał w gnieździe do 3:35. Za to pierwsze karmienie było już o 5:41. Później następowały kolejne: o 5:59, 6:31, 8:14, 9:09, 10:10, 10:20, 11:24 (pojenie), 12:52; 14:25, 14:33 (pojenie), 16:51. A potem nastąpiła przerwa i do chwili pisania tej relacji nie widziałem przylotu rodziców do gniazda. Wczoraj ta sytuacja zaczęła mnie niepokoić, ale widzę, że jest w tym być może jakaś bociania strategia wychowu młodych. Zobaczymy, czy ten sam scenariusz się powtórzy...
Załączniki
IMG_4106.jpeg
IMG_4110.jpeg
IMG_4111.jpeg
IMG_4114.jpeg
IMG_4115.png
IMG_4118.png
IMG_4121.png
IMG_4210.png
IMG_4183.jpeg
IMG_4243.jpeg
IMG_4245.jpeg
IMG_4247.jpeg
IMG_4250.jpeg
IMG_4262.jpeg
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 948
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

I jeszcze dopisek do poprzedniej relacji. W końcu młode bociany doczekały się o 21:59 karmienia przed snem (po 5 godzinach od ostatniego karmienia). A rodzic jednak nie zostaje z nimi na noc... Tak więc próba znalezienia w tym jakiejś przemyślanej strategii przypomina trochę wróżenie z fusów :oczko:.
Załączniki
IMG_4263.jpeg
IMG_4266.png
IMG_4268.jpeg
IMG_4270.jpeg
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 948
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

A jednak mój poprzedni wpis okazał się nieścisły, gdyż ostatnią noc trójka młodych bocianów spędziła z drugim rodzicem, który przyleciał z pokarmem o 22:27 i został w gnieździe aż do godziny 4:02. W ciągu dnia widziałem wiele karmień, np. o 15:42, kiedy to pisklęta rywalizowały zaciekle o zdobycz (szczura wodnego), co trwało przez ponad 10 minut. Zaobserwowałem też kilka akcji odstraszania, co pewnie wpłynęło na dłuższe przebywanie z potomstwem jednego z bocianów, m.in. po godz. 17:24. Zobaczymy, czy dzisiaj powtórzy się wczorajszy scenariusz z wieczornym karmieniem i noclegiem któregoś z rodziców w gnieździe...
Załączniki
IMG_4271.png
IMG_4274.jpeg
IMG_4279.jpeg
IMG_4284.png
IMG_4286.png
IMG_4332.png
IMG_4333.png
IMG_4422.png
IMG_4483.jpeg
IMG_4498.jpeg
IMG_4509.jpeg
Awatar użytkownika
GAJKA
ADMINISTRATOR
Posty: 18550
Rejestracja: 02 cze 2019, 22:24
Lokalizacja: RZESZÓW

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: GAJKA »

FILMIK JAKO UZUPEŁNIENIE POSTU STANISŁAWA
20240609_231735.jpg
Obrazek
Gajka

A TY CZCIJ CO ŻYJE, SZANUJ TO CO UMIERA
Obrazek
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 948
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Ostatnią noc trójka rodzeństwa spędziła z jednym z rodziców, który zjawił się w gnieździe przed godz. 23, a wyleciał na żerowanie o godzinie 4:08. Jak zwykle w pierwszej połowie dnia było sporo karmień, a w dostarczanym pożywieniu znalazły się m.in. szczątki jeża. Podejrzewam, że nie został upolowany, lecz znaleziony rozjechany przez samochód gdzieś przy szosie...
Może ten rodzaj pokarmu sprawia, że bociany mają czasami problem z regurgitacją, co można było zaobserwować podczas nieudanego karmienia o 12:28. Po południu zauważyłam, że samiec dłużej przebywał z młodymi. Jednak w chwili pisania tego posta pozostawały one już same w gnieździe, ćwicząc skrzydła, czyszcząc upierzenie, rozglądając się wokół bądź ucinając sobie drzemkę :usmiech:.
Załączniki
IMG_4519.jpeg
IMG_4520.jpeg
IMG_4521.png
IMG_4585.png
IMG_4528.png
IMG_4531.jpeg
IMG_4536.png
IMG_4563.jpeg
IMG_4592.png
IMG_4599.jpeg
IMG_4600.jpeg
IMG_4606.jpeg
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 948
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Dzień zaczął się jak zwykle wczesnym wylotem rodzica na żerowanie. Później były kolejne karmienia (m.in. o 5:40, 5:50, 7:32, 9:26 10:14 itd.). Prawdopodobnie z powodu wietrznej pogody rodzice na zmianę dłużej dyżurowali w gnieździe w pierwszej połowie dnia. Z ciekawych spostrzeżeń warto zwrócić uwagę na dwukrotną dłuższą szamotaninę trójki rodzeństwa o pokarm zrzucony przez rodziców. Sytuacje te miały miejsce o 14:45 i 15:57 - w jednym i w drugim przypadku rywalizacja dotyczyła prawdopodobnie wnętrzności jakiegoś zwierzęcia (tak to przynajmniej wyglądało na zbliżeniu).
W chwili redagowania tego posta o 19:35 miało miejsce wieczorne karmienie, po którym nastąpiła niespodziewana przerwa techniczna... :bezradny:
Załączniki
IMG_4613.jpeg
IMG_4614.jpeg
IMG_4616.jpeg
IMG_4620.png
IMG_4631.jpeg
IMG_4652.jpeg
IMG_4667.png
IMG_4669.png
IMG_4698.jpeg
IMG_4701.png
IMG_4723.png
IMG_4729.jpeg
IMG_4737.jpeg
IMG_4738.jpeg
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 948
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Przerwa techniczna zakończyła się jeszcze wczoraj, dzięki czemu można było zaobserwować, że bocianie rodzeństwo po raz pierwszy spędziło całą noc bez obecności któregoś z rodziców. Dorosłe bociany pojawiły się z pokarmem dopiero po godzinie szóstej. W ciągu dnia były jeszcze przyloty rodziców o godzinach: 6:55, 9:55, 10:57, 14:05 - odstraszanie i karmienie; 14:26 karmienie; 16:45; odstraszanie + o 16:55 karmienie; 18:38 - dostawa darni na ściółkę - bez karmienia. Mam nadzieję, że przed nocą dostaną jeszcze coś do jedzenia...
Załączniki
IMG_4746.jpeg
IMG_4747.png
IMG_4749.jpeg
IMG_4751.jpeg
IMG_4757.png
IMG_4760.jpeg
IMG_4845.jpeg
IMG_4848.png
IMG_4857.jpeg
IMG_4858.jpeg
IMG_4859.png
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 948
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

PS do poprzedniego posta - jednak dostały kolację o 20:58 :tak:
Załączniki
IMG_4862.jpeg
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 948
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Okazało się, że trójka rodzeństwa nie spędziła nocy sama, ale w towarzystwie bocianiej mamy, która pojawiła się w gnieździe po godzinie 22. Wcześnie rano opuściła gniazdo, a w ciągu dnia wydarzenia rozgrywały się jak według dotychczasowego schematu bocianiego rozkładu zajęć. W sumie naliczyłem 10 karmień o następujących godzinach: 6:10; 6:20; 9:15; 10:31; 11:27; 13:15; 13:22; 15:52; 16:10; 19:46. Przez cały dzień rodzice niewiele czasu spędzali z potomstwem z wyjątkiem ponad 2-godzinnej obecności bociana-ojca po karmieniu o 16:10.
Ostatnie karmienie przed zamieszczeniem tego posta zostało dokonane przez bocianią mamę o 19:46. Ciekawe, czy dzisiaj też spędzi noc z młodymi?
Załączniki
IMG_4872.jpeg
IMG_4874.png
IMG_4879.png
IMG_4908.png
IMG_4943.jpeg
IMG_4945.jpeg
IMG_4957.png
IMG_4965.jpeg
IMG_4970.jpeg
IMG_4975.jpeg
IMG_4984.jpeg
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 948
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Ostatnia noc była nietypowa u wicińskich bocianów, bo obydwoje rodzice nocowali razem w gnieździe, co nie zdarzyło się chyba już od 2 tygodni. Wczesny był wylot na żerowanie, a pierwsze karmienie młodych miało miejsce o 4:48. Kolejne przyloty z pokarmem były o 7:50,11:09, 12:13,13:47. Niestety od tego czasu nie widziałem pobytu żadnego z rodziców w gnieździe. Ostatnie widziane przeze mnie karmienie (o 13:47) było poprzedzone odstraszaniem. Tak długa nieobecność rodziców to nietypowa sytuacja dla tych bocianów. Mam nadzieję, że nic złego się nie zdarzyło. Młode nie wyglądają na głodne, więc czekajmy na rozwój wydarzeń...
Załączniki
IMG_4991.jpeg
IMG_5003.jpeg
IMG_5029.png
IMG_5034.png
IMG_5072.jpeg
IMG_5074.jpeg
IMG_5076.jpeg
IMG_5077.jpeg
IMG_5083.jpeg
IMG_5097.png
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 948
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

A jednak przyleciały jeden po drugim o 22:15 i 22:23. Samiec po karmieniu wyleciał z gniazda, po nim przyleciała samica, też nakarmiła młode i została z nimi w gnieździe. Co za ulga dla wszystkich obserwujących tę bocianią rodzinę :usmiech:.
Załączniki
IMG_5102.png
IMG_5103.png
IMG_5108.jpeg
IMG_5114.jpeg
Stanislaw
MODERATOR
Posty: 948
Rejestracja: 11 cze 2022, 20:13

Re: WICINA - LUBUSKIE

Post autor: Stanislaw »

Dzisiaj u wicińskich bocianów na szczęście obyło się bez tak emocjonującej sytuacji, jaką stworzyła wczoraj długa nieobecność rodziców w gnieździe. Godzinowy rozkład dnia wyglądał następująco, jeśli chodzi o kolejne przyloty do gniazda z pokarmem: 5:17; 6:23; 6:45; 8:08; 9:10; 12:59; 14:22; 16:20; 18:46-18:51. W sumie do chwili zamieszczenia tego posta odnotowałem 9 karmień plus jedno nieskuteczne o 6:45 (rodzic miał problem ze zwróceniem pokarmu i ostatecznie zrezygnował). Warto też zaznaczyć, że po godzinie 11:00 trochę popadało, co być może wpłynie na dostępność pożywienia :tak:.
Załączniki
IMG_5123.jpeg
IMG_5122.jpeg
IMG_5127.jpeg
IMG_5129.jpeg
IMG_5163.jpeg
IMG_5187.png
IMG_5208.jpeg
IMG_5211.jpeg
IMG_5215.jpeg
IMG_5223.jpeg
IMG_5238.jpeg
IMG_5236.jpeg
IMG_5239.jpeg
ODPOWIEDZ

Wróć do „WICINA”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości