JASIEŃ, LUBUSKIE
-
- MODERATOR
- Posty: 294
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Dzisiejszy dzień był pierwszym od kilku dni , gdy przekaz z gniazda utrzymał się przez cały czas .
Można było sprawdzić karmienia w ciągu dnia i zobaczyć wyczyny Młodych .
Co do karmień , to było tak se . Rano wyglądało to słabo . Później spadł deszcz , właściwie to padało dwa razy .
Po deszczu karmienia były częstsze , choć co do obfitości , to nie było rewelacji .
Ale niestety coś za coś . Opieka przez cały dzień , sprawia że , żeruje jeden rodzic . Stąd też wygląda to jak wygląda . Choć Bociany wiedzą że , mogą liczyć na pomoc . I to wiedzą bardzo dobrze
Ale gdy obserwuje się Młode z Jasienia można dostrzec że ich zachowanie odbiega od tego co widuje się w większości innych gniazd .
To są wyluzowane Bocianki
Co do wyczynów to działo się . Najmłodszy Promilek , naprawdę ostatnie dni bardzo intensywnie ćwiczyć . Dzisiaj dawał prawdziwe mistrzowskie pokazy .
Tylko patrzeć jak Jasieniaki zaczną wykonywać swoje pierwsze loty . A sądzę że , będzie to jeszcze w tym tygodniu .
A to filmik z wczorajszej wizyty pod gniazdem
Można było sprawdzić karmienia w ciągu dnia i zobaczyć wyczyny Młodych .
Co do karmień , to było tak se . Rano wyglądało to słabo . Później spadł deszcz , właściwie to padało dwa razy .
Po deszczu karmienia były częstsze , choć co do obfitości , to nie było rewelacji .
Ale niestety coś za coś . Opieka przez cały dzień , sprawia że , żeruje jeden rodzic . Stąd też wygląda to jak wygląda . Choć Bociany wiedzą że , mogą liczyć na pomoc . I to wiedzą bardzo dobrze
Ale gdy obserwuje się Młode z Jasienia można dostrzec że ich zachowanie odbiega od tego co widuje się w większości innych gniazd .
To są wyluzowane Bocianki
Co do wyczynów to działo się . Najmłodszy Promilek , naprawdę ostatnie dni bardzo intensywnie ćwiczyć . Dzisiaj dawał prawdziwe mistrzowskie pokazy .
Tylko patrzeć jak Jasieniaki zaczną wykonywać swoje pierwsze loty . A sądzę że , będzie to jeszcze w tym tygodniu .
A to filmik z wczorajszej wizyty pod gniazdem
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
01 lipiec 2024 Jasień, gniazdo Jaśka, Jańci
i ich czwórki dorastających dzieci.
Dzisiaj aura w Jasieniu Promilków nie rozpieszczała.
Zrobiło się chłodniej. Niebo zaczęło się wypogadzać, co prawdopodobnie dostarczyło wigoru dwóm, najmłodszym z rodzeństwa Dżinowi i Promilkowi, które podjęły rywalizację w ćwiczeniach.
To tylko fragment ich dzisiejszych popisów.
Warto dotrwać do końca filmiku, gdzie apogeum swoich dotychczasowych możliwości osiągnął Promilek
-
- MODERATOR
- Posty: 294
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Po deszczach sytuacja z karmieniem się poprawiła . Choć nie jest rewelacyjna .
Młodzież z Jasienia , jak już wspominałem wielokrotnie zachowuje się inaczej niż Bocianki w innych gniazdach .
Gdy wraca rodzic do gniazda nie ma natarczywego skrzeczenia i proszenia o jedzenie . Nie ma czegoś takiego , że nim rodzic wylaaduje. Jest już gwiazda .
Ćwiczeń jest bardzo dużo . Tak naprawdę , to każdy z Młodych Jasieniaków wygląda na gotowego do odbycia pierwszego lotu .
Promilek który dziś ma 55 dni ćwiczy w ostatnich dniach bardzo intensywnie . Na chwilę obecną potrafi znakomicie wykorzystać sprzyjające wiatry i lewituje nie gorzej , niż starsze rodzeństwo .
Tak naprawdę to poleci pierwszy ten Bocian który będzie najodważniejszy .
Bo każdego z czwórki Jasieniaków stać już na swój pierwszy lot .
A jak już wspomniałem odwagę . To Szampan , najstarszy Jasieniak wydaje się najodważniejszy i jest największy zadzior .
Dziś była kolejna próba, przekonania Jaśka do kurczaków jednodniowych . Niestety bez powodzenia . Chyba się na mnie obraził za te kurczaki .
Zawsze towarzyszy mi podczas całej wizyty pod gniazdem . A dzisiaj odleciał na stodołę która znajduje się na wprost klamerki .
Młodzież z Jasienia , jak już wspominałem wielokrotnie zachowuje się inaczej niż Bocianki w innych gniazdach .
Gdy wraca rodzic do gniazda nie ma natarczywego skrzeczenia i proszenia o jedzenie . Nie ma czegoś takiego , że nim rodzic wylaaduje. Jest już gwiazda .
Ćwiczeń jest bardzo dużo . Tak naprawdę , to każdy z Młodych Jasieniaków wygląda na gotowego do odbycia pierwszego lotu .
Promilek który dziś ma 55 dni ćwiczy w ostatnich dniach bardzo intensywnie . Na chwilę obecną potrafi znakomicie wykorzystać sprzyjające wiatry i lewituje nie gorzej , niż starsze rodzeństwo .
Tak naprawdę to poleci pierwszy ten Bocian który będzie najodważniejszy .
Bo każdego z czwórki Jasieniaków stać już na swój pierwszy lot .
A jak już wspomniałem odwagę . To Szampan , najstarszy Jasieniak wydaje się najodważniejszy i jest największy zadzior .
Dziś była kolejna próba, przekonania Jaśka do kurczaków jednodniowych . Niestety bez powodzenia . Chyba się na mnie obraził za te kurczaki .
Zawsze towarzyszy mi podczas całej wizyty pod gniazdem . A dzisiaj odleciał na stodołę która znajduje się na wprost klamerki .
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Z dedykacją od Promilka dla Grzesia
02-07-2024 godzina 18:50.
Grzesiu przyjechał do Jasienia w celu podkarmienia rodzinki Jaśków.
Promilek, jakby na cześć Grzesia przyjazdu dał popis swojego, żywiołowego temperamentu.
Do niedawna ospały, jakby osłabiony, dzisiaj żywe sreberko z tego, najmłodszego Bocianka.
Grzesiu postarał się o to, żeby Promilki nie były głodne, bo w Jasieniu bywało krucho z wyżywieniem, a Promilek najsłabszy i najmłodszy często nie dostał się do zrzuconego przez rodzica pokarmu, albo pokarm był niepodzielny i zjadał go najsprytniejszy.
Ciekawy wszystkiego dzieciak, zaglądał pod gniazdo, bo coś się tam dzieje, biegał po gnieździe, podskakiwał i przeskakiwał a przeszkodą był braciszek, albo siostrzyczka, bo trudno określić leżącego
- Grzesiu, Grzesiu! Widzę Cię! Tu jestem!
Przyjechałeś, a cateringu w gnieździe brak?
Czemu Ci rodzice tak w kółko latają?
Dzieciak się niecierpliwił, bo jak jest Grzesiu, to zawsze jest coś konkretnego do dziobka
Tego nie ma na filmie, ale
doczekał się i Promilek i jego rodzeństwo, bo Opiekun Grzegorz wie, co Jasieniaki lubią najbardziej
Dziękujemy Ci Grzesiu, że Jesteś
02-07-2024 godzina 18:50.
Grzesiu przyjechał do Jasienia w celu podkarmienia rodzinki Jaśków.
Promilek, jakby na cześć Grzesia przyjazdu dał popis swojego, żywiołowego temperamentu.
Do niedawna ospały, jakby osłabiony, dzisiaj żywe sreberko z tego, najmłodszego Bocianka.
Grzesiu postarał się o to, żeby Promilki nie były głodne, bo w Jasieniu bywało krucho z wyżywieniem, a Promilek najsłabszy i najmłodszy często nie dostał się do zrzuconego przez rodzica pokarmu, albo pokarm był niepodzielny i zjadał go najsprytniejszy.
Ciekawy wszystkiego dzieciak, zaglądał pod gniazdo, bo coś się tam dzieje, biegał po gnieździe, podskakiwał i przeskakiwał a przeszkodą był braciszek, albo siostrzyczka, bo trudno określić leżącego
- Grzesiu, Grzesiu! Widzę Cię! Tu jestem!
Przyjechałeś, a cateringu w gnieździe brak?
Czemu Ci rodzice tak w kółko latają?
Dzieciak się niecierpliwił, bo jak jest Grzesiu, to zawsze jest coś konkretnego do dziobka
Tego nie ma na filmie, ale
doczekał się i Promilek i jego rodzeństwo, bo Opiekun Grzegorz wie, co Jasieniaki lubią najbardziej
Dziękujemy Ci Grzesiu, że Jesteś
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
W dniu dzisiejszym, tj. 06 lipca 2024r. w Jasieniu o godzinie 06:27:57
odważył się na swój pierwszy lot jeden z Promilków.
Do teraz na 100% nie jesteśmy w stanie ustalić, czy to był Szmpan- najstarszy,
czy trzeci z rodzeństwa- Dżin. Bocianki od wylotu rodziców z gniazda tak wszystkie
intensywnie ćwiczyły i tak się szybko przemieszczały, że trudno określić, które jest które.
Jednogłośnie ustaliliśmy, że zdecydowanie nie był to najmłodszy- Promilek.
Zuch po paru minutach szczęśliwie powrócił do gniazda o godzinie 06:39:08
Na filmiku, pod koniec jego nagrania słychać melodię Ave Maria, co jest zbiegiem okoliczności
Podczas, gdy nagrywałam , w momencie, kiedy Bociek startował, włączył mi się budzik z tą melodyjką, przypominający mi konieczność wstrzyknięcia mojemu kotkowi insuliny
Na zdjęciu jest zarejestrowany Powrót Zucha do gniazda o godz. 06:39:08
odważył się na swój pierwszy lot jeden z Promilków.
Do teraz na 100% nie jesteśmy w stanie ustalić, czy to był Szmpan- najstarszy,
czy trzeci z rodzeństwa- Dżin. Bocianki od wylotu rodziców z gniazda tak wszystkie
intensywnie ćwiczyły i tak się szybko przemieszczały, że trudno określić, które jest które.
Jednogłośnie ustaliliśmy, że zdecydowanie nie był to najmłodszy- Promilek.
Zuch po paru minutach szczęśliwie powrócił do gniazda o godzinie 06:39:08
Na filmiku, pod koniec jego nagrania słychać melodię Ave Maria, co jest zbiegiem okoliczności
Podczas, gdy nagrywałam , w momencie, kiedy Bociek startował, włączył mi się budzik z tą melodyjką, przypominający mi konieczność wstrzyknięcia mojemu kotkowi insuliny
Na zdjęciu jest zarejestrowany Powrót Zucha do gniazda o godz. 06:39:08
-
- MODERATOR
- Posty: 294
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Brawo , brawo , brawo . W Jasieniu lata się
Tak jak Maria we wcześniejszym wpisie napisała . Od świtu pierwszy lot .
Ale to był dopiero początek .
Popołudniu były kolejne cztery wyloty z gniazda .
Drugim lotnikiem z Jasieńskiego gniazda został najmłodszy Promilek . Swój pierwszy lot wykonał w 58 dniu życia .
Promilek od trzech dni wykazywał bardzo dużą aktywność . Intensywne ćwiczenia , lewitacja na najwyższym poziomie
Promilek dwa razy opuścił gniazdo . Były to krótkie wyloty . Jeden z nich to bardzo krótki lot i ładowanie na dachu Domu Kultury . Około dwóch minut spędzonych na dachu i powrót do gniazda .
Byłem świadkiem tego zdarzenia .
Będąc pod gniazdem w Jasieniu , miałem okazję zobaczyć trzy wyloty z gniazda . Raz Promilek , dwa razy Dżin .
Tak jak Maria we wcześniejszym wpisie napisała . Od świtu pierwszy lot .
Ale to był dopiero początek .
Popołudniu były kolejne cztery wyloty z gniazda .
Drugim lotnikiem z Jasieńskiego gniazda został najmłodszy Promilek . Swój pierwszy lot wykonał w 58 dniu życia .
Promilek od trzech dni wykazywał bardzo dużą aktywność . Intensywne ćwiczenia , lewitacja na najwyższym poziomie
Promilek dwa razy opuścił gniazdo . Były to krótkie wyloty . Jeden z nich to bardzo krótki lot i ładowanie na dachu Domu Kultury . Około dwóch minut spędzonych na dachu i powrót do gniazda .
Byłem świadkiem tego zdarzenia .
Będąc pod gniazdem w Jasieniu , miałem okazję zobaczyć trzy wyloty z gniazda . Raz Promilek , dwa razy Dżin .
-
- MODERATOR
- Posty: 294
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Już dwa dni minęły od pierwszych lotów w Jasieniu .
Niestety wczoraj nie było przekazu z Jasienia . Przekaz wrócił dopiero dzisiaj .
Wczoraj byłem rano pod gniazdem .
Gdy podjechałem Młodzież stała na gnieździe . A Jańcia i Jasiek byli w gnieździe zapasowym .
Młode nie kwapiły się do lotów, zerkając w stronę rodziców .
Podłożyłem skrzydełka , Jasiek zameldował się pierwszy i po chwili Jańcia .
Jańcia jako pierwsza poleciała do gniazda i karmiła Młode .
Po chwili Jasiek również karmił .
Po karmieniu , ożywił się Szampan . Zaczął lewitować . Pozostała trójka leniwie stała .
To by było tyle na temat wczorajszego dnia . Choć sądzę że , latanie było .
A dziś nim wrócił przekaz , był na pewno jeden lot . Rozmawiałem z Panem z Domu Kultury . Który z Jasieniaków latał po siódmej nie wiem .
Później gdy wrócił przekaz , latania trochę było .
Latały na zmianę . Nie było sytuacji by gniazdo było puste . Ale kilka razy zdarzyło się że, w gnieździe były dwa Młode .
Z karmieniami jak to w Jasieniu , były ale słabe .
Choć o jedzenie bym się nie martwił , będzie dobrze .
Niestety wczoraj nie było przekazu z Jasienia . Przekaz wrócił dopiero dzisiaj .
Wczoraj byłem rano pod gniazdem .
Gdy podjechałem Młodzież stała na gnieździe . A Jańcia i Jasiek byli w gnieździe zapasowym .
Młode nie kwapiły się do lotów, zerkając w stronę rodziców .
Podłożyłem skrzydełka , Jasiek zameldował się pierwszy i po chwili Jańcia .
Jańcia jako pierwsza poleciała do gniazda i karmiła Młode .
Po chwili Jasiek również karmił .
Po karmieniu , ożywił się Szampan . Zaczął lewitować . Pozostała trójka leniwie stała .
To by było tyle na temat wczorajszego dnia . Choć sądzę że , latanie było .
A dziś nim wrócił przekaz , był na pewno jeden lot . Rozmawiałem z Panem z Domu Kultury . Który z Jasieniaków latał po siódmej nie wiem .
Później gdy wrócił przekaz , latania trochę było .
Latały na zmianę . Nie było sytuacji by gniazdo było puste . Ale kilka razy zdarzyło się że, w gnieździe były dwa Młode .
Z karmieniami jak to w Jasieniu , były ale słabe .
Choć o jedzenie bym się nie martwił , będzie dobrze .
-
- MODERATOR
- Posty: 294
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Od kilku dni zbieram się do napisania kilku zdań , o zdarzeniu z 11.07.
Wciąż jest mi bardzo ciężko o tym mówić .
Właśnie w miniony czwartek 11 wydarzył się wypadek w Jasieniu . Jeden z Młodych Malibu spadł z dachu
Jest to ten dach który widać na zdjęciu .
Był tam razem z braćmi , chodziły Bocianki po kalenicy , podskakiwały itd. . I nagle Malibu zaczął się toczyć z dachu , wyglądało to bardzo źle . Na szczęście dagma widziała ten moment .
Zaalarmowany udałem się do Jasienia by sprawdzić jak wygląda sytuacja i odnaleźć Malibu .
Nie będę opisywał całej sytuacji , bo nie chcę wracać do tych chwil .
Napiszę tylko że , nie było łatwo .
Najważniejsze że , odnalazłem Malibu i zawiozłem Bociana do Klekusiowa .
Malibu zostanie tam na pewno do końca sezonu .
Na chwilę obecną stan jego zdrowia , rokuje dobrze .
Wierzę że , Malibu wyzdrowieje i będzie mógł jesienią wyraz z innymi Młodymi Bocianami . Odlecieć na zimowisko
A to Malibu w Klekusiowie . Gdy dotarłem z Nim do Klekusiowa, został zaobrączkowany
Wciąż jest mi bardzo ciężko o tym mówić .
Właśnie w miniony czwartek 11 wydarzył się wypadek w Jasieniu . Jeden z Młodych Malibu spadł z dachu
Jest to ten dach który widać na zdjęciu .
Był tam razem z braćmi , chodziły Bocianki po kalenicy , podskakiwały itd. . I nagle Malibu zaczął się toczyć z dachu , wyglądało to bardzo źle . Na szczęście dagma widziała ten moment .
Zaalarmowany udałem się do Jasienia by sprawdzić jak wygląda sytuacja i odnaleźć Malibu .
Nie będę opisywał całej sytuacji , bo nie chcę wracać do tych chwil .
Napiszę tylko że , nie było łatwo .
Najważniejsze że , odnalazłem Malibu i zawiozłem Bociana do Klekusiowa .
Malibu zostanie tam na pewno do końca sezonu .
Na chwilę obecną stan jego zdrowia , rokuje dobrze .
Wierzę że , Malibu wyzdrowieje i będzie mógł jesienią wyraz z innymi Młodymi Bocianami . Odlecieć na zimowisko
A to Malibu w Klekusiowie . Gdy dotarłem z Nim do Klekusiowa, został zaobrączkowany
-
- MODERATOR
- Posty: 294
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Nie pamiętam czy zdążył się kiedyś już taki dzień bym tak mało czasu poświęcił na obserwację gniazda
U Jasieniaków było latanie i dłuższe nieobecności w gnieździe .
A ja skupiłem się na pozyskaniu wiadomości o Malibu który przebywa w Klekusiowie .
Dzięki Alukin wiemy że , Malibu ma się nieźle i przebywa na łące z innymi Młodymi Bocianami
Mam nadzieję że , pierwszy stres powoli przechodzi i skutki upadku z dachu stopniowo ustępują .
Malibu jest pod dobrą opieką i w miejscu gdzie będzie mógł wrócić do pełni formy .
Chcę na łamach Forum podziękować Gospodarzowi Klekusiowa . Gdy zadzwoniłem do niego i powiedziałem o zdarzeniu . Bez namysłu powiedział , dawaj tutaj .
No i oczywiście serdeczne podziękowania dla Alukin która jest Dobrą Wróżką Klekusiowa .
Dzięki Alukin mogę wstawić na forum zdjęcia Malibu z dnia dzisiejszego
U Jasieniaków było latanie i dłuższe nieobecności w gnieździe .
A ja skupiłem się na pozyskaniu wiadomości o Malibu który przebywa w Klekusiowie .
Dzięki Alukin wiemy że , Malibu ma się nieźle i przebywa na łące z innymi Młodymi Bocianami
Mam nadzieję że , pierwszy stres powoli przechodzi i skutki upadku z dachu stopniowo ustępują .
Malibu jest pod dobrą opieką i w miejscu gdzie będzie mógł wrócić do pełni formy .
Chcę na łamach Forum podziękować Gospodarzowi Klekusiowa . Gdy zadzwoniłem do niego i powiedziałem o zdarzeniu . Bez namysłu powiedział , dawaj tutaj .
No i oczywiście serdeczne podziękowania dla Alukin która jest Dobrą Wróżką Klekusiowa .
Dzięki Alukin mogę wstawić na forum zdjęcia Malibu z dnia dzisiejszego
-
- MODERATOR
- Posty: 294
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Zacznę opis dzisiejszego dnia od świetnych wieści o Malibu .
Dzięki Alukin i Iwonie Szyszko wiem że , Malibu czuje się coraz lepiej . Mało tego Iwonka napisała do mnie że , Malibu lata
Na szczęście obrażenia okazały się nie tak groźne , jak to wyglądało .
Chciałbym w tym miejscu , jeszcze raz podziękować za przekazanie tak wspaniałych informacji . Iwonka , Alukin dzięki i jeszcze raz dzięki
A to jeszcze Malibu w Klekusiowie
Zdjęcia autorstwa Iwony Szyszko
A co do gniazda w Jasieniu i jego mieszkańców . Dzień był niezły . Młodzież sporo latała , szczególnie rano . Prym wiedzie najmłodszy Promilek . To żywe srebro . No chyba że sobie drzemkę sprawi
Spędzają coraz więcej czasu na łące . A po wczorajszych i dzisiejszych deszczach na pewno było co tam zbierać .
Nawet rodzice karmiąc , przynoszą naprawdę niezłe porcje . Co nie zawsze jest regułą w Jasieniu .
Teraz tylko trochę normalności i będzie dobrze . Mam nadzieję że , u Jasieniaków limit złych zdarzeń na ten sezon już się wyczerpał .
Wierzę że , u Malibu i pozostałych w gnieździe . Szampana , Dżina i Promilka do końca sezonu będzie już wszystko dobrze . Oczywiście nie mógłbym pominąć Jańci i Jaśka Ulicznika .
Postaram się jutro , a właściwie już dziś . Zdać relację co u Malibu . Wybieram się do Klekusiowa .
Dzięki Alukin i Iwonie Szyszko wiem że , Malibu czuje się coraz lepiej . Mało tego Iwonka napisała do mnie że , Malibu lata
Na szczęście obrażenia okazały się nie tak groźne , jak to wyglądało .
Chciałbym w tym miejscu , jeszcze raz podziękować za przekazanie tak wspaniałych informacji . Iwonka , Alukin dzięki i jeszcze raz dzięki
A to jeszcze Malibu w Klekusiowie
Zdjęcia autorstwa Iwony Szyszko
A co do gniazda w Jasieniu i jego mieszkańców . Dzień był niezły . Młodzież sporo latała , szczególnie rano . Prym wiedzie najmłodszy Promilek . To żywe srebro . No chyba że sobie drzemkę sprawi
Spędzają coraz więcej czasu na łące . A po wczorajszych i dzisiejszych deszczach na pewno było co tam zbierać .
Nawet rodzice karmiąc , przynoszą naprawdę niezłe porcje . Co nie zawsze jest regułą w Jasieniu .
Teraz tylko trochę normalności i będzie dobrze . Mam nadzieję że , u Jasieniaków limit złych zdarzeń na ten sezon już się wyczerpał .
Wierzę że , u Malibu i pozostałych w gnieździe . Szampana , Dżina i Promilka do końca sezonu będzie już wszystko dobrze . Oczywiście nie mógłbym pominąć Jańci i Jaśka Ulicznika .
Postaram się jutro , a właściwie już dziś . Zdać relację co u Malibu . Wybieram się do Klekusiowa .
-
- MODERATOR
- Posty: 294
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Byłem w Klekusiowie odwiedzić Malibu .
Choć wiem że , Malibu ma się dobrze , było mi ciężko gdy patrzyłem na niego .
Wyglądał na smutasa .
I jestem pewien że , mnie rozpoznał .
Ciężko było gdyby dojeżdżałem , a Malibu został .
Wiem że ma w Klekusiowie dobrą opiekę . Wiem że na jesień będzie mógł odlecieć z innymi zdrowymi Bocianami . Ale ciężko jest mi się przyzwyczaić do tego że , nie ma Malibu w gnieździe z Rodziną
Kilka zdjęć z dzisiejszego wyjazdu do Klekusiowa i Malibu
Na pewno długo nie wytrzymam i niedługo ponownie odwiedzę Malibu .
Jeszcze kilka zdjęć
Choć wiem że , Malibu ma się dobrze , było mi ciężko gdy patrzyłem na niego .
Wyglądał na smutasa .
I jestem pewien że , mnie rozpoznał .
Ciężko było gdyby dojeżdżałem , a Malibu został .
Wiem że ma w Klekusiowie dobrą opiekę . Wiem że na jesień będzie mógł odlecieć z innymi zdrowymi Bocianami . Ale ciężko jest mi się przyzwyczaić do tego że , nie ma Malibu w gnieździe z Rodziną
Kilka zdjęć z dzisiejszego wyjazdu do Klekusiowa i Malibu
Na pewno długo nie wytrzymam i niedługo ponownie odwiedzę Malibu .
Jeszcze kilka zdjęć
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
19-07-2024 dzisiaj znowu szczególny dzień w Jasieniu.
Po wylocie z gniazda trzech Promilków, kolejno od 11:59:49; 12:04:29; 12:04:37,
do gniazda o godz. 16:50:52 powrócił tylko jeden z nich.
Po wylocie z gniazda trzech Promilków, kolejno od 11:59:49; 12:04:29; 12:04:37,
do gniazda o godz. 16:50:52 powrócił tylko jeden z nich.
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
I/ 18-07-2024 Jasień- Ostatnia noc trójka Promilków razem z rodzicami.
II/ 19-07-2024 Jasień- Pierwsza noc rodziców z jednym Promilkiem.
II/ 19-07-2024 Jasień- Pierwsza noc rodziców z jednym Promilkiem.
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
19-07-2024 Jasień.
19-07-2024 w Jasieniu się znowu podziało.
11 lipca Malibu spadł z dachu i został oddany pod obserwację do Klekusiowa, gdzie ma się dobrze i szybko wrócił do zdrowia, ale już do Jasienia przed opuszczeniem Kraju nie wróci.
Zdrowiej Kochany Bocianku i leć w pełni sił, dla Ciebie w nieznane
Malibu został zaobrączkowany, co daje nadzieję, że kiedy wróci w rodzinne strony, to zostanie rozpoznany...
Ale dzisiaj nie o Malibu rzecz...
Do godziny 11:51:49 pozostałe trzy Bocianki przebywały w gnieździe.
Od 11:51:49 kolejno zaczęły opuszczać gniazdo.
Kiedy długo nie wracały, rodzice zaczęli być zaniepokojeni. Wyglądali swoich pociech. Jańcia opuściła gniazdo, ale Jasiek w nim pozostał oczekując.
Jest 19 lipiec, godzina 16:50:57 kiedy do gniazda powrócił bardzo zmęczony, najmłodszy z dzieciaków Promilek. Ledwie utrzymywał się na nogach.
Był prawdopodobnie bardzo głodny, bo nie odstępował tatki i atakował jego dziób.
Rodzice nawoływali młode, ale bezskutecznie.
16:54:26 do gniazda powróciła Jańcia, która je o 16:59:51 opuściła, by do niego powrócić dopiero na noc o 22:10:45.
Jasiek o 16:59:32 postanowił jednak nakarmić głodnego synka. Pobył z nim do 18:15:31 i opuścił gniazdo, pozostawiając Promilka samego do 21:25:18.
Pierwszy raz Promilek przebywał w gnieździe sam.
Pierwsza Jaśków spędzona noc, tylko z jednym z dzieci.
Co stało się z Szampanem i Dżinem?
Czy Promilki w trójkę poczuły zew i udały się już na sejmik, a najmłodszy wrócił, bo nie dał rady im dorównać?
Ten rok jest rokiem szczególnym. Wszystko, począwszy z powrotem do gniazd rezydentów, z wylęgiem, kluciem i w końcu pierwszymi wylotami młodych z gniazd odbyło się wcześniej niż w latach poprzednich.
Może i czas sejmików nastąpił z wyprzedzeniem ubiegłych dat?
Może zatrzymały się w innym gnieździe i jutro powrócą?
Bądźmy dobrej myśli, to są Bocianki, które już bardzo dobrze opanowały loty.
Miejcie się dobrze Szampanie i Dżinie
Pomyślnych wiatrów w skrzydła 🕊🕊 i zawsze udanych żerowisk
Dacie radę
Promilek, mimo, że drugi zaliczył swój pierwszy lot w 58 dniu, ale może jeszcze jest za słaby, żeby pokonywać duże odległości jeszcze nie dawał sobie dobrze rady ze zdobywaniem pokarmu...
Pozdrawiając serdecznie, zapraszam do obejrzenia filmiku
Relacja z samotnego powrotu do gniazda, najmłodszego z dzieciaków Jaśków- Promilka.
19-07-2024 w Jasieniu się znowu podziało.
11 lipca Malibu spadł z dachu i został oddany pod obserwację do Klekusiowa, gdzie ma się dobrze i szybko wrócił do zdrowia, ale już do Jasienia przed opuszczeniem Kraju nie wróci.
Zdrowiej Kochany Bocianku i leć w pełni sił, dla Ciebie w nieznane
Malibu został zaobrączkowany, co daje nadzieję, że kiedy wróci w rodzinne strony, to zostanie rozpoznany...
Ale dzisiaj nie o Malibu rzecz...
Do godziny 11:51:49 pozostałe trzy Bocianki przebywały w gnieździe.
Od 11:51:49 kolejno zaczęły opuszczać gniazdo.
Kiedy długo nie wracały, rodzice zaczęli być zaniepokojeni. Wyglądali swoich pociech. Jańcia opuściła gniazdo, ale Jasiek w nim pozostał oczekując.
Jest 19 lipiec, godzina 16:50:57 kiedy do gniazda powrócił bardzo zmęczony, najmłodszy z dzieciaków Promilek. Ledwie utrzymywał się na nogach.
Był prawdopodobnie bardzo głodny, bo nie odstępował tatki i atakował jego dziób.
Rodzice nawoływali młode, ale bezskutecznie.
16:54:26 do gniazda powróciła Jańcia, która je o 16:59:51 opuściła, by do niego powrócić dopiero na noc o 22:10:45.
Jasiek o 16:59:32 postanowił jednak nakarmić głodnego synka. Pobył z nim do 18:15:31 i opuścił gniazdo, pozostawiając Promilka samego do 21:25:18.
Pierwszy raz Promilek przebywał w gnieździe sam.
Pierwsza Jaśków spędzona noc, tylko z jednym z dzieci.
Co stało się z Szampanem i Dżinem?
Czy Promilki w trójkę poczuły zew i udały się już na sejmik, a najmłodszy wrócił, bo nie dał rady im dorównać?
Ten rok jest rokiem szczególnym. Wszystko, począwszy z powrotem do gniazd rezydentów, z wylęgiem, kluciem i w końcu pierwszymi wylotami młodych z gniazd odbyło się wcześniej niż w latach poprzednich.
Może i czas sejmików nastąpił z wyprzedzeniem ubiegłych dat?
Może zatrzymały się w innym gnieździe i jutro powrócą?
Bądźmy dobrej myśli, to są Bocianki, które już bardzo dobrze opanowały loty.
Miejcie się dobrze Szampanie i Dżinie
Pomyślnych wiatrów w skrzydła 🕊🕊 i zawsze udanych żerowisk
Dacie radę
Promilek, mimo, że drugi zaliczył swój pierwszy lot w 58 dniu, ale może jeszcze jest za słaby, żeby pokonywać duże odległości jeszcze nie dawał sobie dobrze rady ze zdobywaniem pokarmu...
Pozdrawiając serdecznie, zapraszam do obejrzenia filmiku
Relacja z samotnego powrotu do gniazda, najmłodszego z dzieciaków Jaśków- Promilka.
-
- MODERATOR
- Posty: 294
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Dzisiaj opuścił gniazdo ostatni Młody Bocian z Jasienia .
Promilek wystartował w samodzielne życie przed piątą rano .
Nie wiem co w tym roku spowodowało że , Jasieniaczki tak szybko opuściły gniazdo .
Poprzednie dwa sezony opuszczały gniazdo siódmego sierpnia . Jest to coś dziwnego że w tym sezonie wyleciały ponad pół miesiąca wcześniej .
Bardzo bym chciał by Promilek jeszcze pokazał się w gnieździe .
Dzisiaj wstawię filmik z niedzielnego spotkania z Promilkiem
Promilek wystartował w samodzielne życie przed piątą rano .
Nie wiem co w tym roku spowodowało że , Jasieniaczki tak szybko opuściły gniazdo .
Poprzednie dwa sezony opuszczały gniazdo siódmego sierpnia . Jest to coś dziwnego że w tym sezonie wyleciały ponad pół miesiąca wcześniej .
Bardzo bym chciał by Promilek jeszcze pokazał się w gnieździe .
Dzisiaj wstawię filmik z niedzielnego spotkania z Promilkiem
-
- MODERATOR
- Posty: 294
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Jakoś nie mogę zebrać się w ostatnich dniach, by przekazać najświeższe informacje . Ale ten filmik i ta informacja zmobilizowała mnie do tego by jak najszybciej podzielić się tym na forum .
Dzięki Basi która odwiedziła Klekusiowo wiemy że , Malibu ma się dobrze i wciąż przebywa w Klekusiowie .
Gdy przestał się pokazywać się w gnieździe Kropeczki , byłem przekonany że , już ulotnił się z Klekusiowa . Ale jest i do tego jest taki śliczny
A to Malibu z filmiku Basi .
Basiu dziękuję bardzo serdecznie
Dzięki Basi która odwiedziła Klekusiowo wiemy że , Malibu ma się dobrze i wciąż przebywa w Klekusiowie .
Gdy przestał się pokazywać się w gnieździe Kropeczki , byłem przekonany że , już ulotnił się z Klekusiowa . Ale jest i do tego jest taki śliczny
A to Malibu z filmiku Basi .
Basiu dziękuję bardzo serdecznie
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Mozemy jeszcze nacieszyć oczy.
W ciągu dnia Jasiek chciał oczarować jakimś tańcem. Janci tym nie zaimponował.
W ciągu dnia Jasiek chciał oczarować jakimś tańcem. Janci tym nie zaimponował.
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
W DZIEŃ TEŻ ICH MOŻNA BYLO ZOBACZYĆ W GNIEZDZIE
-
- MODERATOR
- Posty: 294
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Jańcia i Jasiek wciąż w gnieździe . Z wielką przyjemnością patrzy się na ich zachowanie . Tworzą wspaniałą parę
A to filmik z którym czekałem do chwili pomyślnego zakończenia . Wiem że , Malibu ma się dobrze .
A to filmik z którym czekałem do chwili pomyślnego zakończenia . Wiem że , Malibu ma się dobrze .
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
15-08-2024 Jasień/ lubuskie
Gniazdo Jańci i Jaśka.
To był zupełnie inny dzień od poprzednich dni, po odlocie dzieci, kiedy para została sama, ale nierozłączna.
Odliczamy już godziny do chwili odlotu tej pięknej pary na zimowisko.
Jaśki dzisiaj rozpoczęły dzień tańcem i wyjątkowo wcześnie, bo już od 05:41 opuszczały gniazdo na stosunkowo krótki czas do godziny 07:15, kiedy wyleciały razem ale, co im się nie zdarzało, do gniazda razem nie wróciły.
Jasiek był bardzo niespokojny, przylatywał do i wylatywał z gniazda, jakby w poszukiwaniu partnerki.
Od godziny 11:20 już się z domku nie ruszał.
Jańcia wróciła po ponad pięciogodzinnej nieobecności o 12:32.
Para znowu opuściła gniazdo razem o godzinie 12:37,
ale powróciła tylko Jańcia.
Jasiek się gdzieś zawieruszył...
Od godziny 12:49 do 19:54, kiedy partner raczył wrócić, po siedmiu godzinach nieobecności, Jańcia przebywała w gnieździe, nie opuszczając go nawet na chwilę, bez picia, bez jedzenia.
Była niespokojna, nie położyła się, wypatrywała, piórkowała.
Czyżby Jasiek wziął odwet za wcześniejszą, pięciogodzinną nieobecność Jańci?
Po powrocie nie czuł się za pewnie, ale odważył się i podjął próbę pojednania, która została, przez obrażoną Jańcię dosłownie odrzucona.
Zmęczony Jasiek położył się, ale Jańcia zaczęła go prowokować,
bo ileż można się gniewać?
20:59 zaczęła tańczyć zachęcając do tańca Jaśka, który wykonał parę ruchów tanecznych i nawet podskoczył, ale zmęczony, szybko się wycofał.
Jeszcze w zeszłym roku Jaśki, kiedy zostały już tylko dla siebie, były pełne wigoru, tańczyły jak szalone, podejmowały zabawę.
W tym roku i upały i wiek zapewne dały im się we znaki.
Para, wydaje się być już pogodzona, zaczęła przygotowywać się do snu...
Dobranoc Jaśki, nabierajcie sił do długiego, niosącego wiele niewiadomych w długiej podróży lotu.
16 sierpień, to taka znacząca data dla Jaśków.
W ubiegłym roku dokładnie 16 sierpnia odleciały ze swojego gniazda na długie miesiące.
Zobaczymy, co jutrzejszy dzień przyniesie.
Czy zmiana w codziennym zachowaniu się tej pary to znak, że jutro, a właściwie dzisiaj, bo jest już 16-08-2024, godzina 00:30, będziemy się z nimi żegnać, czy jeszcze z nami pobędą, a wczorajszy dzień 15-08-2024 był tylko jakimś jednorazowym odskokiem od codzienności?
Jeszcze teraz się z Wami nie żegnam.
Śpijcie Nasze Serduszka spokojnie
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Co Wam wyobraźnia podpowiada?
Bo mnie...
Po jednej stronie gniazda widzę Jaśka, a po drugiej, na pierwszym planie Dziada, czy św. Mikołaja, czy innego Krasnoluda z brodą, wąsami, siwymi włosami, z rękami i nogami, w kapeluszu i w łachach.
W pierwszym momencie myślałam, że Ktoś zrobił fotomontaż, czy żart.
A to nasza Jańcia, tak się ustawiła i ułożyła pióra, że w nocnym oświetleniu, w gnieździe, zamiast boćka stoi figurka...
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
16 sie 2024 JASIEŃ
16-08-2024 Jasień/ lubuskie
I część z przebiegu dzisiejszego poranka z gniazda Jańci i Jaśka,
w godzinach od 06:19 do 07:42- od pierwszego wylotu pary,
do ich powrotu do gniazda.
Żeby pokazać piękny taniec Jaśka przed opuszczeniem gniazda, zastosowałam tryb zwolnionej prędkości.
Filmik nagrywałam z ekrany laptopa smartfonem, więc niestety jakość nie jest najlepsza, za co przepraszam.
Zapraszam do obejrzenia tych wzruszających chwil.
Dziękuję
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
6-08-2024 Jasień/ lubuskie, gniazdo Jańci i Jaśka.
Druga, ostatnia część z przebiegu dzisiejszego poranka w gnieździe Jasków.
Po powrocie Jaśków do gniazda, z pierwszego pobytu w plenerze, prawdopodobnie w celu posilenia się Jańcia i Jasiek od godziny 07:45
do 08:31 przebywały w gnieździe razem.
Wyraźnie żegnały się z gniazdem i okolicą...
08:31:05 gniazdo opuściła Jańcia, trzy minuty po niej odleciał Jasiek.
Od tej chwili gniazdo, które wplotło w swoją koronę treść codziennych wydarzeń pozostało puste...
Zapisała się w nim historia tegorocznego sezonu.
Historia oczekiwań i ich spełnień, smutków i radości,
niepokojów i ich zażegnanie.
Bez 10 dni, przez pięć miesięcy tętniło tu życie.
Był to czas codziennie przez nas przeżywanych wzruszeń.
Wyciszając tęsknotę i skracając sobie czas, w oczekiwaniu przez długie miesiące na powrót Naszych, Ukochanych Zwiastunów Wiosny, będziemy sięgać do wspomnień zarejestrowanych na zdjęciach i filmikach.
Jaśki już trzeci rok odlatują na zimowisko 16 sierpnia.
Życzmy im więc bezpiecznych lotów i miejsc odpoczynku, bogatych w pokarm i wodę żerowisk, szczęśliwego dotarcia do celu podróży.
Czekamy na Was z utęsknieniem wiosną 2025 roku- Kochane Bocianki
Bywajcie
-
- MODERATOR
- Posty: 294
- Rejestracja: 15 lut 2022, 19:48
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Maria już napisała że , pożegnały Nas Bociany z Jasienia , moje ukochane Bociany
Trzeci rok z rzędu opuściły gniazdo 16 sierpnia .
Byłem pewien że , nastąpi to dzisiaj . Niestety spóźniłem się pod gniazdo o 11 minut
Gdy wyjeżdżałem z domu , Jańcia i Jasiek były w gnieździe . Niestety gdy dojechałem do Jasienia już ich nie było . Łudząc się że , może wrócą ( choć dobrze wiedziałem że. , nie ) , byłem pod gniazdem do 9:35 .
Serduszka które były przeznaczone dla Bocianów , zostawiłem srokom , które już wczoraj podczas nieobecności Jaśków podkradały skrzydełka , panoszyły się na daszku i w gnieździe zapasowym .
Tegoroczny sezon były dziwny , szybki, ale pomimo nieszczęścia z Malibu możemy uznać za udany .
Teraz z utęsknieniem będę czekał na powrót tej jedynej w swoim rodzaju , specyficznej pary Bocianów, która skradła moje serce .
Niech szczęście im sprzyja zawsze i wszędzie , Niech wracają do domu , do Jasienia na wiosnę .
Trzeci rok z rzędu opuściły gniazdo 16 sierpnia .
Byłem pewien że , nastąpi to dzisiaj . Niestety spóźniłem się pod gniazdo o 11 minut
Gdy wyjeżdżałem z domu , Jańcia i Jasiek były w gnieździe . Niestety gdy dojechałem do Jasienia już ich nie było . Łudząc się że , może wrócą ( choć dobrze wiedziałem że. , nie ) , byłem pod gniazdem do 9:35 .
Serduszka które były przeznaczone dla Bocianów , zostawiłem srokom , które już wczoraj podczas nieobecności Jaśków podkradały skrzydełka , panoszyły się na daszku i w gnieździe zapasowym .
Tegoroczny sezon były dziwny , szybki, ale pomimo nieszczęścia z Malibu możemy uznać za udany .
Teraz z utęsknieniem będę czekał na powrót tej jedynej w swoim rodzaju , specyficznej pary Bocianów, która skradła moje serce .
Niech szczęście im sprzyja zawsze i wszędzie , Niech wracają do domu , do Jasienia na wiosnę .
Re: JASIEŃ, LUBUSKIE
Wiersz napisałam po odlocie na długie miesiące Naszych Pupili z trzech gniazd:
Jasienia- Jańci i Jaśka
Nowego Kamienia- Kamisi i Kamila
Wiciny- Jadźki i Wici
ale dedykują go Wszystkim miłośnikom Bocianów i obserwatorom ich gniazd
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość